Amazfit Balance 2 to nowy flagowiec chińskiej marki, na którego czekałem z zaciekawieniem. Nie ukrywam, że mam za sobą długą historię testów z urządzeniami tej firmy — po udanym modelu Cheetah Pro naturalne było, że spojrzę na Balance 2 z dużym zainteresowaniem. Nie chodzi tu o bezkrytyczną fascynację marką — to raczej fascynacja zdrowym rozsądkiem: duża funkcjonalność za rozsądną cenę. Po ponad miesiącu treningów, długich wybiegań i kilku górskich wypadów, zebrałem w tej recenzji wszystkie obserwacje. Zapraszam do lektury.

Pierwsze wrażenie: wygląda dobrze!

Amazfit Balance 2 robi solidne pierwsze wrażenie. Koperta wykonana z aluminium, 47,4 mm średnicy i 12,3 mm grubości — proporcje typowe dla zegarka sportowego, ale zaprojektowane tak, że zamiast przytłaczać, zachowują elegancję. Waga 42 g bez paska sprawia, że urządzenie nie ciąży na nadgarstku — i to jest dobre rozwiązanie, bo podczas długich biegów zapominamy, że mamy je na ręce. Na plus można uznać też klasyczny, stonowany design, który dobrze koresponduje z bardziej eleganckimi stylizacjami — nie musicie od razu zdejmować go po treningu, żeby iść do pracy.

Ekran AMOLED o jasności do 2000 nitów jest czytelny nawet w pełnym słońcu — oceniam pozytywnie jego kontrast i głębię czerni. Szafirowe szkło chroni tarczę przed zarysowaniami i drobnymi uderzeniami, co w praktyce oznacza, że zegarek znosi codzienne trudy bez dramatów. Na kopercie znajdziecie także otwory głośnika i mikrofonu — te elementy później zaprocentują funkcją rozmów i obsługi głosowej.

Dane techniczne — co producent nam daje na tacy

Amazfit Balance 2 to urządzenie multisportowe monitorujące około 170 dyscyplin — w tej recenzji skupiłem się szczególnie na bieganiu, wędrowaniu i jeździe na rowerze, ale zegarek sprawdzi się również w wielu innych aktywnościach. Do istotnych danych technicznych należą:

• Wyświetlacz: czytelny AMOLED, do 2000 nitów, szafirowe szkło ochronne.
• Koperta: aluminium, Ø 47,4 mm, grubość 12,3 mm.
• Waga: 42 g (bez paska).
• Wytrzymałość: certyfikat 10 ATM (odporność do 100 m).
• Czujniki: akcelerometr, żyroskop, barometr oraz wielopasmowy sensor optyczny BioTracker™ 6.0 PPG.
• Lokalizacja: podwójna antena geolokalizacyjna, obsługa wielu systemów satelitarnych.
• Bateria: 658 mAh — użytkowanie z włączonymi wszystkimi czujnikami to około 7–8 dni, a tryb treningowy w najwyższej dokładności GPS to około 33 godziny (po zmniejszeniu czułości GPS do 67 godzin).
• Paski: w zestawie otrzymujemy dwa wymienne paski — klasyczny czarny z hipoalergicznego silikonu oraz drugi pasek do zastosowań sportowych.
• System: Zepp OS 5.

Komfort i jakość wykonania — drobne detale, które mają znaczenie

Konstrukcja zegarka ma kilka drobnych, ale istotnych zalet. Aluminiowa koperta jest jednocześnie lekka i trwała, a szlify i wykończenia nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z produktem z segmentu „premium w rozsądnej cenie”. Pasek silikonowy jest przyjemny dla skóry, nie powoduje otarć i łatwo go utrzymać w czystości. Zegarek nie zbiera rys w sposób, który mogłoby zasłaniać ekran, nawet po kilku kontaktach z kamieniami podczas biegu po górach — pozytywnie mnie zaskoczył w tej kwestii.

Na plus można uznać także szczelność 10 ATM — nie musicie zdejmować zegarka pod prysznicem ani martwić się o deszcz podczas wybiegań. Jeśli pływacie rekreacyjnie, Balance 2 też wytrzyma.

Wyświetlacz i czytelność — świetna widoczność to podstawa

Ekran AMOLED daje dużą przewagę przy odczytywaniu danych w ruchu: kontrast, czytelne cyfry i dobrze zdefiniowane treningowe metryki. Jasność do 2000 nitów to nie tylko efekt marketingowy — w praktyce w pełnym słońcu tarcza pozostaje czytelna, co przybiera na znaczeniu podczas długich, słonecznych wybiegań. Interfejs Zepp OS 5 daje też możliwość zwiększenia wielkości czcionek, co ułatwia szybkie zerkanie na tempo, dystans czy puls — z pewnością docenicie tę opcję, jeśli biegacie w ostrym świetle.

Bateria — realne czasy, które nie denerwują

Bateria 658 mAh to jeden z mocniejszych punktów Balance 2. W codziennym użytkowaniu, przy włączonych powiadomieniach i regularnym monitoringu zdrowia, realny czas pracy to około 7–8 dni — i to jest dobre rozwiązanie, bo nie musicie codziennie szukać ładowarki. Dla biegaczy liczących kilkadziesiąt kilometrów w jednym wybiegu ważne jest też wsparcie trybu GPS: 33 godziny w najwyższej dokładności to wartość, która spokojnie wystarczy na długi ultramaraton. Jeśli zależy wam na maksymalnym czasie pracy, obniżenie czułości GPS do trybów oszczędzających energię wydłuży działanie do około 67 godzin.

Obsługa i ergonomia — Zepp OS 5 działa, jak powinien

System Zepp OS 5 został ewidentnie zaprojektowany z myślą o osobach aktywnych. Interfejs jest przejrzysty, responsywny, a producent dodał sensowne modyfikacje — sześciopoziomowy system rozmiarów czcionek, lepszy dostęp do powiadomień w trakcie treningów, możliwość sterowania głosem i rozbudowane alerty treningowe. Sterowanie nie sprawia problemu: ekran dotykowy działa płynnie, a do dyspozycji są też korona (pokrętło) i dolny przycisk — korona przewija menu, jej naciśnięcie potwierdza wybór, a dolny przycisk służy za „back”. Przyznam, że osobiście wolę klasyczne przyciski, ale po krótkim czasie korzystania obsługa stała się intuicyjna i szybsza — oceniam to pozytywnie.

Trening — dokładność, której można zaufać

Dla biegaczy najważniejszy jest pomiar tempa, tętna i trasy — w tej kategorii Balance 2 nie zawodzi. Sensor optyczny BioTracker™ 6.0 PPG monitoruje puls z dużą precyzją, a podwójna antena geolokalizacyjna współpracująca z sześcioma systemami satelitarnymi daje stabilny i dokładny ślad GPS. Testowałem zegarek zarówno w gęstej zabudowie miejskiej, jak i na górskich szlakach — ślad trzymał się ścieżek i tras, bez widocznych anomalii. Precyzyjne tempo chwilowe i dokładność dystansu sprawiają, że możecie spokojnie polegać na tych danych przy planowaniu tempa biegowego czy rozliczaniu kilometrów.

Mapy i praca z GPX — proste, ale funkcjonalne

Amazfit Balance 2 pozwala na pobieranie map offline i wgrywanie plików GPX — prowadzenie po śladzie jest czytelne, z wyraźnymi wskazówkami na ekranie oraz powiadomieniami wibracyjnymi i dźwiękowymi. Aplikacja producenta nie pozwala na tworzenie tras bezpośrednio (w moim teście korzystałem z zewnętrznych serwisów do generowania GPX), ale jeśli macie już gotowe szlaki, import i korzystanie z nich jest bezproblemowe. W praktyce prowadzenie „po śladzie” działa pewnie i skutecznie — to istotne, gdy biegacie w nieznanym terenie.

Monitoring zdrowia — dane, które mają sens

Amazfit Balance 2 oferuje rozbudowany zestaw metryk zdrowotnych: tętno (HR), tętno spoczynkowe, VO₂ Max, obciążenia treningowe, poziom sprawności, stres, HRV (zmienność rytmu serca), analiza snu, Readiness Score i czas do pełnej regeneracji. To szeroki wachlarz informacji — i co ważne, nie wyłącznie „liczby”. Aplikacja Zepp potrafi zinterpretować wyniki i zasugerować, czy lepiej się regenerować, czy można zwiększyć obciążenie treningowe. Śledziłem te parametry przez miesiąc i najczęściej odpowiadały one moim subiektywnym odczuciom. Z pewnością docenicie to, gdy chcecie trenować mądrze, a nie tylko często.

Płatności — wygoda na trasie

Amazfit Balance 2 ma wbudowane płatności zbliżeniowe (Mastercard). W końcu! To funkcja, która doceni każdy biegacz wychodzący na trening bez telefonu i portfela — kupno napoju czy przekąski po długim wybiegu staje się prostsze. Na co dzień to też podnosi komfort zakupów. Mały minus jest taki, że obecnie możemy korzystać z usług tylko części banków, jednak ich paleta systematycznie się powiększa. U mnie konfiguracja działa z wykorzystaniem usługi pośredniej (karta wirtualna Curve) zajęła chwilę, ale potem system działał bez zarzutu.

Aplikacja Zepp — serce ekosystemu

Aplikacja mobilna Zepp to duży atut tego zestawu. Dobrze zaprojektowana, przejrzysta, daje szybki dostęp do historii treningów, analizy zdrowia i konfiguracji zegarka. Dodatkowo dostępny jest Zepp Coach — trener oparty o AI, który potrafi generować plany treningowe dopasowane do aktualnej dyspozycji użytkownika i jego celów. Oceniam to rozwiązanie pozytywnie — otrzymujemy nie tylko zbiór danych, ale też sensowne rekomendacje, co robić dalej.

Powiadomienia, muzyka i rozmowy — praktyczne dodatki

Po sparowaniu z telefonem możecie dostosować, które aplikacje będą wysyłać powiadomienia. Zegarek pozwala na szybkie odpowiedzi za pomocą edytowalnych szablonów. Ponadto możliwe jest wgrywanie muzyki do pamięci urządzenia oraz parowanie sportowych słuchawek. Co ważne, głośnik i mikrofon umożliwiają prowadzenie krótkich rozmów — zaskakująco dobrze to działa i w sytuacjach awaryjnych może być naprawdę przydatne.

Amazfit Helio Strap — lekka opaska do monitoringu regeneracji

Amazfit Helio Strap to nie zwykły dodatek, lecz osobne narzędzie stworzone z myślą o pełnym monitoringu zdrowia i regeneracji bez konieczności noszenia ciężkiego zegarka przez całą dobę. Waży około 20 g i dzięki miękkiemu, oddychającemu materiałowi pozostaje praktycznie niewyczuwalna, co sprawia, że można ją nosić także w nocy.

Wyposażona jest w zestaw czujników: optyczny monitor tętna, HRV, SpO₂ oraz sensory oceniające stres i jakość snu. Najciekawszym elementem jest wskaźnik BioCharger Energy Score — syntetyczny pomiar energii organizmu oparty na HRV, tętnie spoczynkowym, śnie i obciążeniu treningowym. W praktyce pozwala łatwiej zdecydować, czy organizm jest gotowy na wysiłek, czy lepiej odpocząć.

W testach opaska okazała się dokładniejsza niż zegarek przy nocnych pomiarach snu i HRV — brak masywnej koperty oznacza stabilniejszy kontakt ze skórą i mniej zakłóceń. Monitoring snu wypada szczególnie dobrze: analiza faz i regeneracji lepiej pokrywała się z moim samopoczuciem niż dane z samego Balance 2.

Dzięki integracji z aplikacją Zepp wszystkie dane łączą się z aktywnościami rejestrowanymi przez zegarek, dając pełny obraz obciążeń i regeneracji.

Helio Strap ma największy sens dla osób dbających o sen i regenerację, chcących trenować świadomie i unikających noszenia zegarka 24/7. Jej ograniczenia to brak ekranu. Mimo to opaska realnie poprawia jakość monitoringu i uzupełnia zegarek w codziennym treningu. W dniu premiery jej cena to 429 złotych. Tu sprawdzisz bieżącą cenę Helio Strap.

Minusy Amazfit Balance 2 — co bym zmienił

Choć zegarek ogólnie oceniam pozytywnie, nie jest bez wad. Osobiście wolałbym klasyczne mechaniczne przyciski zamiast korony — sterowanie w czasie intensywnego treningu mogłoby być bardziej intuicyjne. Brakuje również modułu analizy tkanki tłuszczowej, który był obecny w poprzedniej generacji — dla osób kontrolujących skład ciała to użyteczna funkcja i trudno jej nie żałować.

Podsumowanie — czy warto sięgnąć po Amazfit Balance 2?

Krótko: tak, ale z rozwagą. Amazfit Balance 2 to zegarek, który oferuje bardzo dużo za nieprzesadzone pieniądze. Ilość i dokładność pomiarów, solidna bateria, szafirowe szkło, czytelny ekran AMOLED oraz komplet funkcji zdrowotnych i treningowych sprawiają, że sprzęt ten może śmiało konkurować z droższymi modelami. W cenie startowej około 1299 PLN (cena z momentu premiery) otrzymujemy zestaw premium, który w wielu aspektach dorównuje droższym topowym konkurentom. Pod linkiem sprawdzisz jego bieżącą cenę.

Na plus można uznać też praktyczne dodatki: płatności zbliżeniowe, rozmowy przez zegarek czy rozbudowana aplikacja Zepp z opcją trenera AI. Pozytywnie mnie zaskoczył czas pracy baterii i stabilność GPS w terenie — z pewnością docenicie to podczas długich wybiegań i wypraw.

Czy to zegarek idealny? Nie. Ma swoje drobne mankamenty, jak kwestia sterowania czy brak niektórych zaawansowanych analiz składu ciała. Jednak bilans funkcji, jakości i ceny wypada zdecydowanie na korzyść Balance 2 — oceniam go bardzo pozytywnie i polecam szczególnie tym, którzy szukają solidnego, wszechstronnego narzędzia treningowego bez wydawania fortuny.