Jesteś tu? Polub nas!

Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.

Blogi Michał Smalec

Doświadczenie to coś , czego nie masz , do czasu, aż przestajesz tego potrzebować, czyli Mistrzostwa Polski Toruń 2013

Michał Smalec

Fajnie jest startować na bieżni.  Wtedy bieganie staje się naprawdę sportem kontaktowym ( i nie mówię tutaj tylko o łokciach , które idą w ruch).

W zeszłą niedzielę biegałem na Mistrzostwach Polski na 5000 m w Toruniu. Zająłem słabe 9 miejsce, ale sam bieg wspominam miło,  a to z tego powodu, że mogłem powalczyć bark w bark, ręka w rękę itp.  Na ulicy jest więcej samotności. Grupa rusza szybko i albo się trzymasz albo wykruszasz. Tu jest więcej czajówy , więcej kombinacji , więcej nerwów. To lubię.  Oby jeszcze było tyle zdrowia, co doświadczenia. Doświadczenie to coś , czego nie masz , do czasu, aż przestajesz tego potrzebować.  I tak to minęły Mistrzostwa , przeleżane w akademiku, z bigosem i kiełbasą śląską( jakościowo – wizualnie oceniłem ją na 6 zł/kg) na kolację.  Na stadionie spędziłem  w sumie 2 godziny , a to z powodu upału , ale tez i z faktu,  że nie lubię za wcześnie czuć atmosfery zawodów. To wypala.

Plusy Mistrzostw w moim, bardzo subiektywnym odczuciu:

  • zobaczenie się ze znajomymi – “te same twarze , te same słowa, od lat już bardzo dobrze znane” – śpiewał Rychu.  Rozmowy typu: waga, choroby itp…;
  • możliwość sprawdzenia się z obecnie najlepszymi w Polsce. Na piątkę naprawdę była mocna ekipa;
  • lokalizacja akademika – przy ładnym kompleksie leśnym. Można było sobie wyjść na rozruch od razu do ładnego lasku.

Minusy:

  • brak parkingu dla zawodników przy stadionie- policja stała i wpuszczała tylko działaczy i polityków , nawet plakietka “zawodnik” nic nie wskórała – “Gotowi pomyśleć, że my tu jesteśmy dla nich” – prof. Zajączek w “Chłopaki nie płaczą”;
  • brak jakiejkolwiek możliwości wypicia kawy na stadionie – owszem, był jakiś bar na głównej trybunie, ale tylko piwo i kiełbaski.

Jak pisałem powyżej , to wszystko subiektywnie.

Ale jak to mówią: Dobrej baletnicy nie szkodzi nawet płukanie okrężnicy… Pozdrawiam

P.S. Za tydzień będę startował 10 km na bieżni, a potem MP na ulicy na biegu św. Dominika. Fajny układ startów. 3 szanse na medal w trzy tygodnie!

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Michał Smalec (Wszystkie wpisy)

Czynny zawodnik, z wykształcenia farmaceuta, pracuje, trenuje i mieszka w Ełku.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x