[h2]Tegoroczna elita Maratonu Warszawskiego jest niemal idealnie dobrana dla potrzeb najlepszego Polaka w stawce – Yareda Shegumo. Po olimpijskiej porażce Yared powalczy na ulicach Warszawy.[/h2]
Igrzyska Olimpijskie były dla Yareda Shegumo bardzo pechowe. Po opisywanej przez media trzydniowej podróży lotniczej biegacz zjawił się w Rio de Janeiro w nocy, kilka godzin przed startem. Od początku biegł słabo, w drugiej połowie biegu jeszcze zwolnił i na mecie osiągnął bardzo słaby czas – 2:31:54. W środowisku spekulowano, że nie zaleczył kontuzji, która wyeliminowała go z wiosennego maratonu. Tym bardziej, że w Rio Yared biegł z naklejonymi na łydki tejpami. Na jesień doszedł do siebie i chce uratować słaby sezon dobrym maratonem. Czy może być lepsze miejsce niż Warszawa, w której zwyciężył w 2013? Tegoroczna elita Kenijczyków jest tak dobrana, że jesli forma Yareda okaże się wysoka, ma szanse nie tylko na zwycięstwo, ale i rekord życiowy – do tej pory 2:10:34.
Najszybszym biegaczem w stawce jest 36-letni Kenijczyk Albert Matebor. Życiówką 2:05:25 siałby popłoch wśród rywali, gdyby nie fakt, że pobił ją 5 lat temu, a jego drugi wynik jest o niemal trzy minuty słabszy. W ostatnich latach Kenijczyk biega znacznie słabiej, ale i tak odnosi sukcesy. W zeszłym roku zwyciężył w Łodzi z wynikiem 2:11:49. Drugi na liście Kenijczyk Nicholas Chelimo ma życiówę 2:07:45, a na koncie zwycięstwo w 2013 w Kolonii. I wreszcie trzeci pod względem wyniku – ich rodak Ezekiel Omullo, bohater zeszłorocznej edycji. W Warszawie zjawił się jako nieznany biegacz z najlepszym czasem zaledwie 2:16:15, a mimo to po odważnym biegu zwyciężył, ze świetnym wynikiem 2:09:19. Trzej Kenijczycy powinni być w stanie doholować Yareda do wyniku poniżej 2:10. Jest jeszcze czwarty do towarzystwa – Dominik Kimwetich, z najlepszym czasem 2:09:36. Oprócz nich na liście jest kilku mniej znanych Kenijczyków i Etiopczyków, co do których organizator liczy na niespodziankę podobną jak w zeszłym roku z Omullo. Jest to wyrównana stawka, która – co ważne dla Yareda – nie powinna ruszyć zbyt mocno. Bieg na 2:06 byłby dla Polaka bezużyteczny, a równe tempo na 2:10-2:08 daje mu szanse na udany start. W maratonie pojawi się także Japończyk Akiyuki Iwanaga z życiówką 2:1224.
Wśród kobiet faworytką jest ubiegłoroczna zwyciężczyni, Kenijka Ruth Wanjiru. Jej rekord życiowy to 2:27:38. Na liście jest jednak także Etiopka Nigise Wubishet, z życiówką podaną jako 2:25:30, ale oficjalna strona IAAF pokazuje, że jej najlepszy czas to tylko 2:37:57. Najlepszą Polką będzie 26-letnia Anna Szyszka, która rok temu była w Warszawie piąta, z czasem 2:37:34. Ciekawą debiutantką może być Kenijka Jane Muia, której najlepszy czas w półmaratonie to 1:10:26.
