Biegacze szczególnie są narażeni na smog. Każdy oddech to wtłaczanie do organizmu substancji, które działają nie tylko na układ oddechowy, ale również na krwionośny i nerwowy. Biegając, masz bowiem większe zapotrzebowanie na tlen, w związku z czym oddychasz częściej i głębiej. Efekt? Dla przykładu spędzenie 4 godzin na powietrzu w Krakowie, to równowartość 7-10 wypalonych papierosów (dane te uzyskane są na podstawie przeliczenia toksycznej substancji benzopirenu)!
NFZ alarmuje. W 2017 roku zmarło więcej Polaków w porównaniu do poprzednich lat. Umieralność zdecydowanie wzrosła w styczniu i lutym. Jako najprawdopodobniejszą przyczyną został podany właśnie smog, który stał się jedną z najczęstszych nienaturalnych przyczyn zgonów. Według Europejskiej Agencji Środowiska w Polsce co roku umiera nawet 48 tysięcy osób rocznie. Komisja Europejska Komisja szacuje tę liczbę na 40 tysięcy.
Na szczęście świadomość społeczeństwa stale rośnie. Osoby aktywne, a w szczególności uprawiające sport na zewnątrz, w newralgicznym okresie powinni szczególnie zadbać o swoje zdrowie. W okresie występowania smogu najrozsądniej byłoby ograniczyć do minimum przebywanie na zewnątrz, jednak wiązałoby się to z koniecznością rezygnacji z treningów na długi czas. Z pomocą przychodzą jednak maski antysmogowe, które może nie stanowią 100 proc. ochrony, jednak przyczyniają się do znacznego zneutralizowania oddziaływania smogu.
Postanowiliśmy poszukać rozwiązania na rodzimym rynku.Wybór padł na maskę antysmogową polskiego producenta – Medpatent. Pierwszym atutem, który dostrzegliśmy, to niewygórowana cena. Obecnie można ją nabyć za niewiele ponad 100 złotych. Nie bez znaczenia jest też cena wymiennych filtrów – 9 złotych.
Przy zakupie maski, w komplecie otrzymujemy jeden filtr. Maska wykonana jest z dwóch kawałków miękkiego, przyjemnego w dotyku, elastycznego neoprenu (wytrzymała, lekka, sprężysta i miękka pianka wykorzystywana często przy produkcji m.in. kombinezonów do pływania). Kawałki te połączone są szwem przebiegającym w centralnej jej części, jednak w żaden sposób nie wpływa to na komfort użytkowania, gdyż od twarzy oddziela go filtr powietrza, zamocowany za pomocą plastikowych zaworów wentylacyjnych.
Filtr należy wymieniać w zależności od stopnia zanieczyszczenia. Średnio wystarcza on od 20 do 50 godzin użytkowania. Skąd będziemy wiedzieć, kiedy wymienić filtr? Tu również polska marka przychodzi z pomocą. Wystarczy z Google Play lub App Store ściągnąć aplikację “Medpatent” i za jej pośrednictwem stale kontrolować stan filtra. Apka wysyła powiadomienia pogodowe i smogowe dotyczące bieżącej lokalizacji użytkownika. Na bazie zebranych danych (geolokalizacji oraz częstotliwości wykonywanej aktywności), określa zużycie filtra. W odpowiednim momencie użytkownik otrzyma powiadomienie, że filtr należy już wymienić. Aplikacja więc dosyć nieskomplikowana, za to bardzo użyteczna.
Apka daje ponadto możliwość sprawdzenia stanu powietrza w wybranym miejscu w Polsce.
Maska Medpatent dzięki elastycznej strukturze dopasowuje się do kształtu głowy. Materiał jest przyjemny w dotyku także dla wrażliwej i mokrej skóry. To zdecydowanie jej atut. Na twarzy wygląda dość subtelnie w stosunku do rozwiązań innych producentów. W części okołonosowej znajdują się ułatwiające oddychanie otwory oraz dwa zawory wentylacyjne odprowadzające wilgoć.
Maska układa się bardzo dobrze. Kształt jest dopasowany i zapewnia szczelność. Nie miałem wrażenia, że powietrze do części nosowej dostaje się bokami wzdłuż jej krawędzi. Pierwsza myśl to obawa czy pasek przebiegający pod uszami zapinany na rzep będzie w stanie trzymać maskę podczas biegu, jednak sprawa wyjaśniła się na pierwszym treningu.
Minusem jest jednak brak wachlarza w kwestii doboru rozmiarów. Medpatent póki co można kupić tylko w jednym, uniwersalnym rozmiarze.
Maska wizualnie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest jednokolorowa i dostępna w jednym wariancie. Jej krój jest prosty, wręcz minimalistyczny. Nie posiada elementów jak choćby odblaski, które w jakikolwiek sposób by ją wyróżniały. Jeśli więc lubisz minimalistyczne rozwiązania, stonowane, nie rzucające się w oczy kolory, może to stanowić dla ciebie atut. Osoby ceniące designerskie, nowoczesne wzory o szerokiej kolorystyce mogą poczuć się zawiedzione.
[h3]Bieganie w masce Medpatent[/h3]Po pierwszej 10-kilometrowej przebieżce w spokojnym tempie byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Czuć ograniczony dostęp do powietrza, jednak nie miałem wrażenia zatykania. Po pierwszym kilometrze wręcz udało mi się wyregulować oddech. Podczas biegania w II zakresie towarzyszył mi jednak efekt łapczywego łapania powietrza, który może nie zmusił mnie do przerwania treningu, jednak był dość niekomfortowy. Tętno było wyższe średnio o około 5, a nawet 10 uderzeń na minutę pod koniec 5-kilometrowego odcinku). Natomiast bieganie rytmów czy przebieżek z maską antysmogową było dość uciążliwe. Nie zaskoczyło mnie to jednak. Biegając w maskach innych producentów, efekt jest ten sam. Niestety w sytuacji mocnego zanieczyszczenia powietrza musimy zdać się na kompromis. Jeśli chcemy rzeczywiście zadbać o swoje zdrowie, jedyną alternatywą dla biegania w masce, jest bowiem rezygnacja z treningu na zewnątrz.
Maska antysmogowa Medpatent jest warta swojej ceny. W mojej opinii w tym przedziale cenowym to wręcz doskonały wybór.
Maska daje nam poczucie komfortu, wykonana jest z wysokogatunkowych materiałów i powinna nam posłużyć na długi czas. Jedyny minus, jaki dostrzegłem to fakt, że występuje w uniwersalnym rozmiarze. Warta uwagi jest także aplikacja na urządzenia mobilne “medpatent”, dzięki której możemy monitorować zużycie filtra maski antysmogowej, bieżący stan powietrza w swojej lokalizacji oraz oszacować ilość przefiltrowanych pyłów.
Kolejnym atutem jest fakt, że decydując się na zakup produktu firmy Medpatent, wspomagamy polski biznes. Jest to argument, który ostatecznie przekonuje mnie do wyboru tej właśnie maski.
KONKURS! Do wygrania maska antysmogowa Medpatent. Nagrodzimy nimi trzy osoby! Co należy zrobić? Odpowiedzieć na pytanie pod postem z testem na Facebooku lub w komentarzu pod tym artykułem, dlaczego to właśnie Ty powinieneś otrzymać maskę antysmogową Medpatent? Na Wasze odpowiedzi czekamy do 10 lutego 2020, do godz. 23:59.
Mam już dosyć kilkuminutowego kaszlu po każdorazowym bieganiu na zewnątrz. Chcę w końcu przekonać swoją naturę niedowiarka, że takie maski działają, a już w szczególności jak są z Polski, co budzi moje zaufanie. Może przekonamy sie wzajemnie dzięki temu konkursowi? Ja przekonam się do masek antysmogowych (Medpatent naturalnie!), a wasza maska przekona mnie do ich stałego stosowania na poznańskich trasach biegowych, gdzie powietrze ma zapach wszystkiego poza naturą.
Mieszkam w Otwocku, tam biegam i trenuję. Otwock reklamuje się hasłem “Otwock-lider sosnowych klimatów” – jednak w dzisiejszych czasach powinni zmienić na “Otwock – lider smogowych klimatów”, gdyż od lat jesteśmy w czołówce miast z najwyższym poziomem smogu. I jak tu biegać w takich warunkach, nawet ucieczka do lasu mało pomaga.
Ponieważ mieszkam w Piastowie, jednej z najbardziej zanieczyszczonych gmin w aglomeracji warszawskiej. Prosiłem, błagałem, żądałem w gminie, żeby cokolwiek zaczęli robić, ale niestety samorząd ma smog głęboko w poważaniu. Zostaje mi więc do wyboru:
1. nie biegać
2. robić to co lubię, czyli biegać, ale cierpieć, bo czasami jak się wychodzi na dwór to aż szczypie w oczy:-(
Ratujcie biegacza!
Siedzę w pracy, spijam kawę, budzę się do życia
Myślę sobie: co dziś w planie? Co trener wymyślił?
Plik otwieram, oczy także, starczy kawy picia
Miałem koszmar, a w nim trening ciężki mi się przyśnił
Najpierw dwójka świńskim truchtem, rozgrzać ciut kopyta
Potem wrzucam bieg kolejny, w drugi zakres wchodzę
Mijam domy, mijam auta, wzrok przechodniów pyta:
MASKA GDZIE? Racja – drugi raz się nie urodzę
I tak frunę nadprogowo, „mleko” w łydkach grzeję
Oddech łapię, kaszel chwyta, smog już kroję nożem
Kęs po kęsie, aż mi duszno, oto zło się dzieje
A ja myślę, w pełnym biegu, co też mi pomoże?
Mają rację ludzie złoci – ani rusz bez maski
Ledwo trzymam się na nogach, duszność wierci klatę
Nagle słyszę jakiś wybuch, jakieś piski, trzaski
I się budzę, zlany potem, krzycząc wtem: MEDPATENT!
Skoro maskę żem se wyśnił, temat się otwiera
Że to mi się to należy – nie ma wątpliwości
Choć nie maska, oczywiście, czyni Darth Vadera
To za zdrowiem, czas najwyższy, rozpoczynać pościg!
Jestem mocnym speptykiem biegania w masce. Otrzymując egzemplarz do testów mógłbym się przekonać czy to ma sens. Dodam że mieszkam w podwarszawskiej miejscowości gdzie czasami można w powietrzu siekierę powiesić. Jeżeli ta maska mnie przekona to zostanę wiernym fanem marki. Pozdrawiam
Biegam 5 dni w tygodniu w Warszawie, niestety niezależnie od poziomu smogu. Jeśli nie wygram maski to świadomie będziecie mieć mnie na sumieniu! A dodatkowo jeśli nie wygram to zacznę wysyłać Wam nagie fotki, a jestem mężczyzną, więc dobrze przemyślcie wybór… 😉
Maska medpatent spowoduje ,że bede mógł biec przed siebie nie wdychając kopciuchowego dymku taka mam nadzieje.Mnie wybierzcie mnie a nie zawacham sie jej uzyć a po przetestowaniu takze podzile sie opinią oraz będe reklamował wszem i wobec Hejo !
Mój pies, Sauer, mówi, że bardzo chciałby bym taką maskę wygrał, bo wtedy moglibyśmy więcej i dłużej biegać i spacerować po zanieczyszczonym Mstowie. A on potrzebuje przynajmniej dwóch godzin hasania, harców i innych wygibasów. Dlatego ładnie prosi, a ja, że go kocham niezmiernie prsychylam się do prośby ??
Dzięki masce wraz z przyjemnością jaką czerpie z biegania wreszcie pójdzie też zdrowie. Rzuciłem palenie, zacząłem biegać a teraz podczas godzinnego biegu “wypalam” ok. 5 papierosów. Fajnie jak w parze z bieganiem pójdzie też zdrowie bo między innymi po to zacząłem biegać a dziś niestety podczas biegania męczy mnie duszący kaszel. Mam nadzieję że dzięki masce znów zacznę czerpać zdrowie z biegania. Bo w zdrowym ciele zdrowy duch.
Swoją przygodę z bieganiem zacząłem 2 lata temu przed rozpoczęciem studiów-informatyka. Dzięki bieganiu znowu poczułem, że żyję,ponieważ wcześniej rzadko wychodziłem z domu. Niestety jakość powietrza w Warszawie jest bardzo słaba i zacząłem się zastanawiać czy zdrowiej dla mojego organizmu byłaby zamiana biegania na coś innego jak np. siłownia. Na szczęście ostatnio przez przypadek wpadłem na trop masek antysmogowych. Tak mnie zainspirowały, że stworzyłem biznesplan na zajęcia na ich podstawie, dzięki czemu bardzo dobrze poznałem ich zalety i właściwości.Dlatego uważam, że jestem odpowiednią osobą, która powinna dostać maskę antysmogową cenionej firmy Medpatent 😀
Adam, odezwij się proszę na adres [email protected]. Maska jest Twoja 🙂 Gratulujemy!
Szósta trzydzieści. Budzik zdecydowanym jednostajnym dźwiękiem oznajmia mi: “Wstawaj! Nowy dzień!”. Nie złoszczę się na budzik. Kumplujemy się. Od pięciu lat mnie nie zawiódł. Rozciągam kręgosłup, wyciągając ręce (i nogi) do granic możliwości. Obmyślam trasę. Do parku, czy w stronę piekarni? Dziś sobota – biegam. Nie wiem po co zadaję sobie pytanie: “Gdzie?” Raczej powinnam zadać pytanie: “Czy dziś mogę?”. Dobra, zobaczymy co za oknem. Niepewnie podnoszę roletę do góry. Jak widzę przejście dla pieszych, jest dobrze. Dziś trasa może być dłuższa. Ale często nie widzę tego przejścia. Niestety, nie przez wadę wzroku. Przez mgłę? Dobrze by było. Niestety, w tej mgle siedzi ON. Najbardziej niepożądany gość dużych miast – smog. Potwierdzam w aplikacji. Tak, to on. Nie ma tragedii, ale dobrze też nie jest. Dziś krótsza trasa. A może w ogóle nie będę biegała?
Maska antysmogowa Medpatent może nie wyprosi smogowego natręta z mojego miasta, ale przynajmniej da mi trochę wolności, którą ten natręt odebrał. ON decyduje ile biegam, jak długo i czy w ogóle biegam…Wysokie stężenia, fioletowy, czy czerwony kolor w aplikacji – rezygnuję z biegania. Ale żółty? Ok, ale tylko z maską. Marzenie? Oby maski wkrótce były już tylko w teatrach. I na balach maskowych…
Agmi, odezwij się na [email protected]. Maska jest Twoja. Gratulujemy! 🙂
Jestem uczniem liceum, chciałbym wrócić do biegania jak za czasów dziecięcych, kiedy wieczorami z tatą wychodziliśmy potruchtać. Treningi były dla nas wspólnym rytuałem, oboje staraliśmy sobie pomóc nawzajem. Przyszły czasy w których ciężko dojść do auta bez zakaszlnięcia, ja nie biegam ale tata trenuje dalej. Chciałbym chociaż w jakiś sposób ochronić go przed szkodliwymi skutkami zanieczyszczonego powietrza.
Zawsze byłem sceptycznie nastawiony do takich wynalazków dopóki na moim osiedlu nie postawiono czujnika badającego zanieczyszczenie powietrza. Szok i niedowierzanie czym ludzie palą wieczorami. Jeżeli ta maska ma mnie ustrzec przed chorobą to jestem za! W dodatku polska marka więc podwójnie za! 🙂
Gdy ci smutno gdy ci źle bo pobiegać nie da się smogu jakoś coraz więcej jak tu biegać opadają ręce jest już wyście maska do biegania Medpatent rozwiązuje problem z bieganie gdy na dworze problem z oddychaniem . Kocham biegać do tej pory myślałam jakoś dam radę bez maski biegać ,niestety mój organizm jest osłabiony przez chorobę z ktora i tak codzień się zmagam i dobrze by było odciążyć go chociaż od biegania w zanieczyszczeniu.
Ja bym chętnie taką maskę przygarnęła,
by kolejna choroba mnie skutecznie ominęła.
Leżę teraz chora i mi smutno.
Starty odwołane-mówi się trudno.
Zatrute powietrze i wszędzie zarazki.
jedno jest pewne- nie mogę biegać bez maski.
Nigdy nie miałam, a chętnie spróbuję
podzielę opinią i polską markę wypromuję.
Dzięki masce nie będą mnie rozpoznawali fani i wreszcie w spokoju sobie pobiegam….?
A poza tym wreszcie nie będę musiał rezygnować z treningu ze względu na złą jakość powietrza, co mi się niestety zdarza :/
Chciałbym zawalczyć o maskę dla siostry, która biegać nie może, ale na miare możliwości prowadzi aktywny tryb życia w naszym pięknym, ale brudnym Krakowie. Chciałbym żeby czerpała z życia oddech radości i nowych doświadczeń, a nie kolejnych infekcji i zanieczyszczeń. Na zdrowie, Justa 🙂
2 lata temu wyjechałam z Krakowa, jako tzw uchodźca smogowy. Z kaszlem, alergią skórną i na granicy astmy. Przeprowadziłam się w Karkonosze, do Jeleniej Góry – tu pracuję, tu biegam. Ale żeby pobiegać muszę uciekać w góry, bo w Kotlinie Jeleniogórskiej zanieczyszczenie powietrza wg norm WHO potrafi sięgać 2000% (tak, 3 zera). Zapisałam się do Jeleniogórskiego Alarmu Smogowego, prowadzę grupę biegową, ale tutaj temat smogu wciąż jest mało znany lub przemilczany. Bieganie w profesjonalnej masce mogłoby pokazać innym biegaczom z Kotliny, że przed smogiem można i trzeba się chronić.
Ponieważ biegam od 3 lat i chciałabym czerpać przyjemność z tego, nawet tą porą, kiedy smogu jest najwięcej. A tak… Zostaje mi szara i smutna bieżnia na siłowni, a nie bieganko po dworze, po warszawskich parkach. Możecie to zmienić 🙂