Jesteś tu? Polub nas!

Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.

Blogi Paulina Ożarowska

Jeśli chcesz poznać swoje otoczenie, wyjdź na trening.

Bieganie może być doskonałą formą na poznanie siebie, swoich słabości i możliwości, ale również lepsze poznanie otoczenia, w którym przyszło nam żyć. Jeśli pozwolimy sobie na odrobinę spontaniczności podczas wyboru tras biegowych, może się okazać, że okolica w której żyjesz może cię zaskoczyć. 

Tak to przynajmniej u mnie było. Przez kilka lat żyłam pod Warszawą w pięknym leśnym otoczeniu, z którego kompletnie nie korzystałam. Na dodatek przeniesiona z „blokowiska”, gdzie na klatce wszyscy się znali, zostałam wrzucona do nowej przestrzeni traktowanej głównie jako “sypialnię”.  Efekt był taki, że moja wiedza o sąsiadach ograniczała się do świadomości ich istnienia i obserwacji sposobu spędzania przez nich wolnego czasu, głównie na grillu lub “ucieczce do Warszawy na zakupy”. Po kilku latach takiego życia nadal nic nie wiedziałam o otoczeniu.

Nieoczekiwana zmiana przyszła, gdy zaczęłam uprawiać sport. Treningi biegowe i rowerowe robiłam na leśnych ścieżkach, na których co rusz spotykałam łosie, sarny i inne leśne zwierzaki. Poczułam, ile radości i rozluźnienia po ciężkim dniu pracy daje możliwość odetchnięcia świeżym powietrzem. Do dzisiejszego dnia niespodziewany skręt z utartego szlaku w boczną dróżkę jest szansą na poznanie nowego uroczego miejsca, o którego istnieniu nie miałam pojęcia.  I tak z treningu na trening coraz bardziej czułam się związana z tym miejscem.

Powszechne “sportowe ruszenie” zachęciło chyba również moich sąsiadów, ponieważ na pokonywanych ścieżkach coraz częściej spotykałam innych amatorów sportu. Nawet niebiegająca społeczność coraz częściej kibicowała mi i mojemu mężowi, włączając w to również stałych klientów “leśnego” sklepiku “wielobranżowego”. Dzięki jednej z aplikacji sportowych poznałam kilka osób mieszkających z w okolicy, którzy również biegają. Dzięki temu na co dzień motywujemy się do treningów i wymieniamy informacjami o „okolicznych biegach”. Kto wie, może z czasem będzie nas więcej. I co ciekawe najwięcej uśmiechu i życzliwości od “sąsiadów” spotkałam właśnie podczas przypadkowych treningowych spotkań. Po roku biegania czuję, że obecnie jestem znacznie bardziej związana z moją okolicą, niż mogłam przypuszczać.

Dlatego dla mnie osobiście nie ma ma znaczenia, czy bieganie jest chwilową modą obecną w polskim społeczeństwie. Dla mnie będzie okresem, dzięki któremu miejsce w którym przyszło mi żyć zaczyna nabierać kolorów i charakteru.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Paulina Ożarowska (Wszystkie wpisy)

Od 1,5 roku absolutna fanka biegania, która wcześniej sądziła, że „bieganie nie jest dla niej”. Ma już na swoim koncie starty m.in. w maratonach, półmaratonach i biegach krótszych. Z wykształcenia etnolożka i ekonomistka, kochająca podróże.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x