Jesteś tu? Polub nas!

Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.

Bartosz Mejsner Blogi

O testach sprzętu

Pamiętacie minę Haile Gebrselassie podczas prezentacji nowego buta znanej marki? Wstyd pomieszany z zażenowaniem przyprawione wstydem. Genialny biegacz nie jest jednak najlepszym aktorem. Już prędzej jestem gotów uwierzyć w to, że to pewnej herbacie Adam Małysz zawdzięczał długie loty, niż w to, że Haile dzięki jakimkolwiek butom biega szybciej. Nie urwałem się z choinki, wiem że taki jest świat, reklama dźwignią handlu. Ostatnio stały się nią również niezależne testy konsumenckie. Bardzo wyraźnie widać to na naszym, biegowym podwórku.

Jak to działa? Biegacz- tester otrzymuje, oczywiście nieodpłatnie buty lub jakąkolwiek inną część ekwipunku biegacza. Nieodpłatnie, ale jednak pod warunkiem opisania wrażeń. Jakie są te wrażenia. W ciemno można obstawiać, że tester będzie co najmniej zachwycony produktem. Zachwyci się podeszwą, zapiętkiem i cholewką. Napisze o pięknym i niepowtarzalnym wzornictwie. Nie zapomni o procentowych zyskach w dynamice ruchu, przyśpieszonej regeneracji i ponadnormatywnej trwałości produktu. Właśnie dzisiaj zobaczyłem tego typu, świeżutki wpis na temat skarpet kompresyjnych. Znam je i sam używam od lat, zresztą ostatnio z umiarem. Liczba ich zalet, na które wskazuje tester jest oszałamiająca. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby na przykład napisał o ich walorach odchudzających. Skoro poprawiają osiągi o ileś tam procent to dlaczego nie miałyby odchudzać?

Czy taki test cokolwiek wnosi? Pewnie niewiele, pomału przestaję czytywać. Co w takim razie może faktycznie pomóc w dokonaniu właściwego wyboru? Mnie przekonują opinie innych biegaczy. I tak jeśli na przykład ja sam zjeżdżam na czterech literach po kamieniach, a biegnący obok swobodnie przebiega, zwracam uwagę co ma na nogach. Czytuję fora internetowe. Jak to ostatnio stwierdził mój kolega biegacz i triatlonista- o sprzęcie możemy gadać bez końca, a już z pewnością godzinami. Wobec czegoś za co zapłaciliśmy potrafimy być krytyczni, jeśli chwalimy to dobre, a darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.

P.S. Oświadczam, że zgłaszam się na ochotnika do przeprowadzenia testu jakiegokolwiek sprzętu biegowego, jednocześnie deklarując pełną i bezwarunkową obiektywność. 🙂

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x