Jesteś tu? Polub nas!

Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.

TRI: Trening Triathlon

Teoria wytopu – trening niskowęglowodanowy

dieta low carb

Początek roku wiąże się z wieloma postanowieniami, które doprowadzą nas na sportowe szczyty w sezonie. Jednym z częstszych postanowień jest oczywiście zrzucanie zbędnych kilogramów. Kłódka na lodówce, specjalne diety, zmieniane proporcje składników w posiłkach. Jedną z takich właśnie metod jest trening na bardzo małych zasobach węglowodanów i glikogenu w organizmie.

dieta low carb

Teoria stojąca za tym pomysłem mówi, że mięśnie i całe ciało dostosowuje się do warunków niskiej podaży węglowodanów, ucząc się korzystać w większym stopniu z niezwykle bogatego źródła energii jakim są tłuszcze. Adaptacja ta zachodzi na poziomie reakcji chemicznych zachodzących w mięśniach. Doświadczenia laboratoryjne wykazały, że w stanie wyczerpania zapasów węglowodanów w mięśniach zaczynamy wytwarzać molekuły aktywujące geny odpowiedzialne za większe spalanie tłuszczów w trakcie wysiłku. Bardziej aktywne stają się też GLUT4, białka mięśni umożliwiające szybkie przejście glukozy z krwiobiegu do mięśni, jako zapasy glikogenu. Wyniki takie uzyskiwano zarówno w eksperymentach na szczurach, jak i na ludziach, kiedy badano kolarzy i biegaczy. Teoria ta jest sprzeczna z powszechną wiedzą na temat odżywiania w sportach wytrzymałościowych, gdzie bieżąca podaż węglowodanów odpowiedzialna jest zarówno za udany trening, jak i szybką regenerację. Pamiętać należy, że stosujemy ją tylko podczas treningu. Na zawody powracamy do tradycyjnej diety w triatlonie. Dużo wysiłku, dużo węglowodanów. Oczekiwany efekt ma być podobny jak przy treningu na wysokości. Organizm przystosowany do trudnych warunków, kiedy tylko rozluźnimy mu nieco reżim, staje się niezwykle efektywny. Tyle teorii. W praktyce spotykamy się z problemem zmęczenia w trakcie zajęć. W gruncie rzeczy ćwiczymy w permanentnym stanie niskiej podaży węglowodanów. Poza problemem odżywiania mięśni, pojawiają się również efekty mniejszego stężenia glukozy we krwi. Senność, uczucie przemęczenia, również spadek mierzalnej wydolności. Znaleziono jednak również na to częściowe rozwiązanie. Kofeina podawana przed treningiem. Pozwala przezwyciężyć znużenie, i choć nie niweluje wszystkich efektów ubocznych naszej diety, czyni ją bardziej znośną.

Mam tu jedno pytanie. Po co to amatorom? Czy któreś tam miejsce w kategorii jest warte miesięcy spędzonych niczym śnięty zoombie? Rozumiem wyrzeczenia zawodników, lub topowych amatorów, oni walczą o najwyższe laury. Reszta powinna sobie przypomnieć dlaczego zaczęli pływać, jeździć na rowerze, czy biegać. Na początku przeważnie była przyjemność i zabawa. Zanim podejmiemy kolejne wyzwania, zastanówmy się czy wciąż tu jest. Można pracować naprawdę ciężko na nasz sportowy sukces, nie wyjmując przy tym wielu miesięcy z życiorysu. Trenuj mocno, równie mocno wypoczywaj, ciesz się chwilą, nie trać kontaktu ze zdrowym rozsądkiem.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Maciej Żywek (Wszystkie wpisy)

Rocznik 73. W BIEGANIU zajmuję się działem triathlonowym. Sport jest dla mnie nie tylko formą wyżycia się, odstresowania i oderwania od dnia codziennego, to również fascynujący świat nauki i poznawania samego siebie. Nie mam jeszcze triathlonowych życiówek, mam tylko zaliczone pewne etapy na drodze do odbioru w Roth koszulki z napisem „Club Sub-9″. Marzenia powinny bujać w obłokach.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x