Runmageddon Hardcore – Warszawa, 30 listopada
W ostatnią niedzielę listopada na warszawskim Służewcu odbędzie się ostateczne starcie. Fanatycy biegów przeszkodowych powalczą na dystansie półmaratońskim usianym dziesiątkami utrudnień.
Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.
W ostatnią niedzielę listopada na warszawskim Służewcu odbędzie się ostateczne starcie. Fanatycy biegów przeszkodowych powalczą na dystansie półmaratońskim usianym dziesiątkami utrudnień.
Tytuł na pierwszy rzut oka niefortunny, bo rozumieć go można dwojako. Chodzić może albo o piekło, albo o pieczenie. Ale kto wie, może zawodników coś jednak będzie piekło? W końcu organizatorzy po raz kolejny zapowiadają drogę przez mękę…
HuntRun to jeden z biegów dla twardzieli, podczas których nikt nie walczy o życiówkę, a raczej o życie. Najważniejsze jest kompletne umorusanie się, liczne zadrapania, piach we włosach, błoto w butach, woda w ustach, pył w oczach, ból w mięśniach i oczywiście chwała w głowie.
Są takie biegi, które z biegami mają niewiele wspólnego. Dostaje się co prawda numer startowy, ale trasa często wygląda jak ćwiczebny tor przeszkód, który daje w kość już na wstępie. Do tego zawodnicy nierzadko muszą dźwigać ze sobą kilka lub kilkanaście kilogramów sprzętu. I jeszcze ich to bawi! Sprawdź, gdzie można wystartować.
Niedawno rozmawiałem z menadżerem firmy obuwniczej – gościem, który zajmuje się badaniem światowych trendów. Powiedział, że jak bym miał fundusze to teraz najlepiej jest inwestować w biegi przeszkodowe (jeszcze po polsku się nie ułożyło ładne tłumaczenie terminu „obstacle race”). Że to świetny biznes i że w USA uczestników już się liczy w milionach.