Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt > Buty do biegania > obuwie trailowe > Polecane > Promocje > Slider > Sprzęt
Sense Ride 4, czyli najbardziej wszechstronny but od Salomona [TEST+VIDEO]
Wciąż rośnie liczba biegaczy, którzy rezygnują z asfaltowych ścieżek na rzecz biegów terenowych. Pola, lasy a w szczególności góry przyciągają jak magnez. I choć da się poruszać na takim gruncie w popularnych butach „asfaltowych”, to jednak komfort i bezpieczeństwo skłaniają do uzupełnienia biegowego ekwipunku o model, który da nam frajdę obcowania z bardziej dzikimi terenami.
Dobranie wygodnego buta nie jest sprawą łatwą. Naprzeciw tym potrzebom śmiało wychodzi marka Salomon, która postanowiła rozwinąć swoje portfolio o czwartą edycję bardzo lubianego i cenionego modelu Sense Ride. Buta bardzo wszechstronnego, który nie przeszkadza w bieganiu na utwardzonych nawierzchniach, a przy tym bardzo dobrze radzi sobie w trudniejszym terenie. To właśnie jemu poświęcę więcej uwagi w poniższym teście.

Parametry techniczne
W butach Salomon Sense Ride 4 zastosowano opadający od pięty do palców ośmiomilimetrowy drop na który składa się kolejno z 27 mm amortyzacji w tylnej części buta do 19 mm pod palcami. Tą ilość wypełnienia docenimy na kamienistych szlakach oraz podczas dłuższych dystansów kiedy stopy są już mocno zmęczone. Zastosowany system Optivibe™ – to najbardziej zaawansowana technologia amortyzacyjna marki Salomon. Dąży ona do osiągnięcia tzw. złotego trójkąta biodynamiki, czyli zrównoważenia trzech czynników:
- pochłaniania wstrząsów w momencie uderzenia stopy o podłoże,
- tłumienia rozchodzących się drgań,
- dynamiki odbicia.

W podeszwie CONTAGRIP® MA zastosowano optymalny na zróżnicowany teren bieżnik. Dobrana precyzyjnie głębokość, kształt i układ kolców gwarantuje pewność kroku na mokrych, suchych, twardych i miękkich nawierzchniach.
Cholewka zrobiona jest z wytrzymałych materiałów, z zastosowaniem oddychającej siateczki poprawiającej cyrkulację powietrza wokół stopy. Oprócz przewiewności wyróżnia ją dobra charakterystyka odprowadzania wilgoci i wody. Gwarancją dopasowania cholewki i stabilizacji stopy, jest zastosowanie technologii Sensifit™ oraz EndoFit™. Ta pierwsza to technologia stabilizująca stopę, natomiast EndoFit™ to zamontowana wewnątrz buta bezszwowa „skarpeta”.
Model ten posiada bardzo wygodny, charakterystyczny dla produktów Salomon, system sznurowania Quicklace™. Specjalna kieszonka na języku pozwala schować cały system aby nie przeszkadzał zaczepiając się i patyki, korzenie czy ostrężyny podczas biegu.

Wszystkie opisane powyżej wyróżniki Sense Ride 4 poddałem gruntownej weryfikacji.
Śnieg, kamienie, błoto i góry
Tegoroczna wiosna nie była łaskawa. Zamiast pięknych zielonych barw, przebiśniegów i przyjemnego ciepła na twarzy, częstowała zimnem, śniegiem i deszczem. Dzięki temu, mogłem zagwarantować świeżo założonym na stopy Sensom „ostry wycisk”. Pierwsze wybiegania miały miejsce w zimowych warunkach. Spodziewałem się na stromych górskich szlakach najgorszego (w plecaku miałem raczki), ale już na pierwszych zbiegach okazało się, że podeszwa Sense Ride 4 nieźle odprowadza śnieg i trzyma się podłoża. Buty doskonale poradziły sobie w każdym rodzaju śniegu: zmrożonym, mokrym, błocie śniegowym a także śniegu wymieszanym z błotem. Zbiegi i podbiegi w zimie? – żaden problem.

Na test odporności i wytrzymałości butów wybrałem Beskid Wyspowy. Te góry charakteryzuje nie tylko piękno ale również ostre podejścia i dużo, naprawdę dużo luźnego i nieprzyjemnego kamienia. Po prawie 100 kilometrach w tym terenie buty dość dobrze zniosły trudy treningów. Owszem nie było to dla nich bezbolesne bo kamienie pozostawiły po sobie drobne otarcia na podeszwie, czubie i bokach buta, ale finalnie wytrzymały i nie spowodowały mechanicznych uszkodzeń. Warto podkreślić, że na wybieganiach rzędu 30-40 kilometrów stopy czuły się komfortowo i mocne uderzenia o kamienie czuba buta czy pięty były bardzo dobrze tłumione. Mniej zabudowane boki buta wymagają uwagi, gdyż uderzenie w tej strefie jest już mniej chronione. Jednak nie dostrzegam tego za wadę, a raczej standard stosowany w obuwiu biegowym. Tak obficie zabudowany but cechowałby się masywną konstrukcją i wysoką wagą, co w mojej ocenie byłoby trudne do zaakceptowania.

Woda i błoto. Podczas testu absolutnie nie unikałem ciężkich tras. Specjalnie w biegałem w błoto i górskie potoki – nawet jeśli nie było to konieczne. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że Sense Ride 4 nie trzymają wody. Dość szybko przestaje „chlupać” w cholewce, a pozostająca wilgoć nie obniża komfortu biegu. Buty też nie nasiąkają i nie trzymają tej wody. Konstrukcja bieżnika też wymaga docenienia, ponieważ błoto szybko odpada i nie klei się do podeszwy.
Asfalt. W Sense Ride 4 pokonałem na potrzeby testu także płaski asfaltowy półmaraton. Biegło się zupełnie przyzwoicie, aczkolwiek nie jest to but na takie treningi. Asfaltowa dyszka pomiędzy jedną górą a drugą będzie jak najbardziej w porządku, np. Rzeźnicki odcinek z Komańczy do Duszatyna, ale jeśli ktoś chce jednak kupić tego buta pod kontem biegania miejskiego z myślą, że czasami pobiegnie w góry, to takiego rozwiązania nie polecam.

Podsumowanie
W ogólnym subiektywnym rozrachunku Salomon Sense Ride 4 należy ocenić na naprawdę mocną czwórkę. Niewątpliwym jego atutem jest wszechstronność. Jeśli jesteś biegaczem, który potrzebuje obuwia na zróżnicowany teren od leśnych alejek po błotniste, śnieżne czy kamienne szlaki, będziesz miał z tego modelu wiele satysfakcji. Mniej natomiast sprawdzi się w skrajnych warunkach: asfalcie czy górskich, skalnych trasach, jak np. Tatry Wysokie. Jeśli jednak nie jest to Twój jedyny cel, warto wziąć ten model pod uwagę.

Salomon Sense Ride 4 można nabyć na stronie producenta: www.salomon.com.