Usain Bolt to najszybszy człowiek świata i rekordzista globu na 100 oraz 200 metrów, umięśniona maszyna do biegania. Wombat to sympatyczne, roślinożerne stworzonko, zamieszkujące Australię. Wydawać by się mogło, że wyścig Bolta i Wombata byłby łatwo rozstrzygnięty na korzyść tego pierwszego. Tymczasem…
Usain Bolt (195 cm wzrostu, 95 kg wagi) swoje rekordowe 100 metrów pokonał w czasie 9 sekund i 58 setnych części sekundy, sadząc w krytycznym momencie niemal trzymetrowe kroki. Jego średnia prędkość na tym dystansie to 37 km/h, a w momencie szczytowym – 44 km/h.
Film z rekordu świata:
Wombat Tasmański (długość ciała do 120 cm, waga do 39 kg) w momencie zagrożenia z leniwego, ospałego misia zmienia się w potwora pędzącego z szybkością kolejki wąskotorowej. Jego średnia prędkość to 40 km/h, czyli… szybciej niż Usain Bolt. Co więcej, wombat w potrzebie potrafi utrzymać tę prędkość nawet przez 90 sekund. Oznacza to, że na dystansie 800 metrów zdeklasowałby rekordzistę świata na tym dystansie, Kenijczyka Davida Rudishę. W momencie, gdy zwycięski wombat przecinałby fotokomórkę na mecie, Rudisha w rekordowym biegu byłby dopiero… w połowie ostatniego łuku!
Tu można obejrzeć rekordowy bieg Dawida Rudishy:
Podsumowując: nie sądźmy po pozorach. Miłe, puchate zwierzątko w momentach zagrożenia potrafi być nieprawdopodobnie szybkie! Mimo tego, wombat jest krytycznie zagrożony wyginięciem. I jeszcze jedna ciekawostka: wombaty to jedyne na świecie zwierzęta, które… robią kupę w kształcie prostopadłościanu! Ich odchody mają kształt małych cegiełek, co do niedawna pozostawało zagadką dla naukowców. Odkryto jednak, że za tę specyficzna produkcję odpowiadają plastyczne ścianki jelita, potrafiące ściskać i formować masę kałową w pożądany sposób. Kształt odchodów ma przyciągać uwagę innych wombatów w surowym krajobrazie Australii i oznaczać w ten sposób: to moje terytorium!
A to biegnący wombat:
