Wraz ze zbliżającym się nieuchronnie okresem jesienno-zimowych chłodów będziemy musieli znów zapomnieć na kilka miesięcy o bieganiu tylko w samych spodenkach i koszulkach.

Nadchodzi pora treningów w bluzach, czapkach i ciepłych legginsach. Wielu z nas ma problemy z odpowiednim dobraniem ubioru w zależności od panującej pogody. Co zrobić, aby w czasie treningu się nie przegrzać, ale też aby nie wrócić z przeziębieniem? Oto nasz krótki graficzny poradnik treningowo-sprzętowy na cały rok.

Każde z nas ma swoje preferencje co do ubrań biegowych, które dadzą mu komfort przy różnych temperaturach. Warto jednak upewnić się czy nie ubieramy się za ciepło – najczęściej taki ubiór będzie odbierał nam siłę. W dodatku – szybko się spocimy i chłodne podmuchy wiatru będą wyziębiać nas łatwiej, gdy ubranie będzie mokre od potu. Dobrze jest osłonić szyję i głowę, nawet w jesienne dni, gdy możemy wyjść lekko ubrani, np. jeszcze w krótkim rękawku. Zwykle w odpowiednio dobranym do temperatury powietrza ubraniu będzie nam za zimno na początku treningu, ale szybko się rozgrzejemy. Jeśli nie jesteś pewien czy nie zmarzniesz – weź cienką warstewkę, którą będziesz mógł na siebie założyć albo zdjąć. Poeksperymentuj z ubiorem na trasie niedaleko domu. W chłodne dni, niezależnie od tego co mamy na grzbiecie, komfort bardzo poprawią rękawiczki i czapka albo Buff.

Uwaga! Pamiętajmy, że interesująca nas temperatura to ta odczuwalna. Dlatego oprócz wskazań słupka rtęci w termometrze trzeba jeszcze brać pod uwagę takie czynniki jak wiatr czy wilgotność powietrza.