EXTREME HOBBY – nowa linia odzieży dla biegaczy [TEST]
EXTREME HOBBY to w 100 proc. polska marka, która może poszczycić się już 8-letnim doświadczeniem w projektowaniu i produkcji odzieży sportowej. Pierwotnie skierowana głównie do fanów sportów walki i aktywnych kibiców, jednak stopniowo, bardzo naturalnie, wkraczała w środowisko związane z biegami przeszkodowymi. Z czasem linia biegowa zaczęła się rozrastać i tak powstała dosyć pokaźna kolekcja, z której obecnie mogą skorzystać zarówno biegacze uliczni, jak i górscy, w tym ultramaratończycy.
Jak wskazuje nazwa marki, odzież ma się sprawdzić nie tylko podczas codziennych treningów, ale również w ekstremalnych warunkach. O tym, że tak prawdopodobnie jest, świadczy to, iż w odzieży EH Artur Kujawiński biegł w BadWater (dla tych, którzy nie wiedzą: jedne z najtrudniejszych zawodów na świecie. Biegacze muszą pokonać 217 km w piekielnym, ponad 40-stopniowym upale). Co najważniejsze – Artur bieg ten ukończył.
Producent chwali się, że odzież Extreme Hobby szyta jest z materiałów najwyższej jakości. Opracował on dwie technologie, które powinny idealnie sprawdzić się nie tylko podczas biegania, ale również w trakcie uprawiania innych aktywności:
R.E.H-TECH – Response Extreme High-Technology. Uzyskanie odpowiednich splotów przędzy, pożądanej mieszanki włókien funkcyjnych i zastosowanie wymaganej konstrukcji asortymentu powoduje optymalny ucisk na mięsień oraz inteligentną adaptację materiału do wzrostu ukrwienia podczas uprawiania sportu. Efektem zwrotnym jest zwiększenie wydajności organizmu podczas wysiłku fizycznego, a przy zachowaniu czynników racjonalnego treningu przyśpiesza to jego regenerację.
Oraz technologia stworzona specjalnie dla biegaczy:
A.A.A.R/X – Active Advanced Adventure Run/Max : Zadaniem było pozyskanie najlżejszych, dostępnych na rynku materiałów. Niezwykle elastycznych i wytrzymałych przy minimalnej gramaturze. Zaprojektowany psposób dziania włókien technicznych powoduje niezwykłą wydajność transportu wilgoci do zewnątrz. Mikro kanaliki odpowiedzialne za odprowadzenie kropli potu wentylują dodatkowo nadmiar ciepłoty. Dzięki temu asortyment utrzymuje optymalną temperaturę w warstwie przyskórnej. Gromadzenie wilgoci w dzianinie zostało sprowadzone do absolutnego minimum, zatem nawet podczas wysokiej intensywności biegu koszulka nie nabiera gramatury i nie traci swej docenianej przez biegaczy lekkości.
Brzmi dobrze. A jak jest w rzeczywiści?
Pierwsze wrażenie
W nasze ręce wpadła zarówno kolekcja letnia, jak i jesienno-zimowa. Koszulki do biegania w upale już na pierwszy rzut oka charakteryzują się lekkością, przewiewnością, a materiał jest bardzo przyjemny w dotyku. Zwraca uwagę również dbałość o szczegóły: ładny krój, dokładnie wykonane szwy, żadnych wystających nitek i przypadkowych krzywizn. Motywy kwiatowe w kolekcji damskiej to strzał w dziesiątkę. Barwy nie są cukierkowe, a jednak kobiece i miłe dla oka.

Fot: Witold Szydłowski
Kolekcja jesienno-zimowa także trzyma ogólnie przyjęte standardy i to na wysokim poziomie. Legginsy do biegania są elastyczne, miękkie w dotyku, z subtelnymi elementami kolorystycznymi. Posiadają z tyłu dużą kieszonkę a przy nogawkach suwaki umożliwiające łatwiejsze zakładanie. Bluza doskonale uzupełnia całość. Tak jak pozostałe ubrania, jest bardzo ładnie skrojona i dopracowana. U dołu oraz przy rękawach umieszczono cienkie ściągacze, na plecach znajdziemy również dosyć pokaźną kieszeń, która pomieści wszystko, co biegaczowi do przeżycia potrzebne – klucze, telefon, żel, pieniądze.
Extreme Hobby w akcji
Iwona: Top wykonany został z włókien polimerowych A.A.A.R/X, dzięki czemu powinien (zgodnie z zapewnieniem producenta) doskonale odprowadzać wilgoć. I tak rzeczywiście jest, co udało mi się jeszcze sprawdzić podczas 30-stopniowego upału. Koszulka jest ekstremalnie lekka, bardzo elastyczna, dzięki czemu niezwykle wygodna.
Odblaski umieszczone z tyłu zwiększają widoczność podczas wieczornego biegu. Doskonałym pomysłem było umieszczenie z tyłu niewielkich kieszonek, które pomieszczą niewielką przekąskę typu żel lub suszone owoce.
Top sprawdzi się latem podczas bardzo ciepłych dni. Kolorystyka i krój nie definiują go ani jako odzież stricte miejska, ani górska. Jest po prostu uniwersalny. Jesienią i zimą będzie doskonały także na siłownię.
Legginsy do biegania FLOWERS – damskie
Iwona: Legginsy wykonane zostały w technologii RESPONSE EXTREME HIGH-TECHNOLOGY, dzięki czemu dobrze przylegają do ciała i są bardzo elastyczne. W opisie producenta znajdziemy również informację, że zwarta w nich „inteligentna kompresja podczas wzrostu temperatury ciała wspiera mięśnie podczas pracy”. W tej kwestii, przyznaję, nie widziałam szczególnego efektu. Grunt jednak, że ten element stroju idealnie współgrał z ciałem. To mi wystarczy.
Sznurek umieszczony w pasie dodatkowo zwiększa dopasowanie. W kieszonce z tyłu mieści się nawet pokaźnych rozmiarów telefon i/lub klucze. A ponadto ładnie współgrają z koszulką i topem z tej samej kolekcji.

Fot: Witold Szydłowski
Legginsy do biegania CALEIDOSCOPE – męskie
Pierwsza rzecz, jaką zauważyłem w przypadku krótkich legginsów, to fakt, że są wykonane z dość grubego materiału. I uważam, że jest to plus, zwłaszcza, gdy nie mamy zamiaru zakładać jakichkolwiek spodenek na górę. Dzięki temu pewne rzeczy są mniej widoczne i… tak właśnie powinno być.
Koszulka do biegania CALEIDOSCOPE – damska
Iwona: Wizualnie – majstersztyk. Bardzo ładne kolory, idealny, kobiecy krój. Z racji na suwak umieszczony pod szyją, nieco przypomina koszulkę kolarską, jednak ten patent bardzo dobrze sprawdza się i tutaj, w przypadku odzieży biegowej. Suwak ten jest zabezpieczony cienkim kawałkiem materiału, dzięki czemu nie drapie, nie uwiera.
Świetna, lekka, cienka, przewiewna tkanina, która została wykonana w technologii A.A.A.R/X. Bardzo dobrze odprowadza wilgoć. Z dodatkowych zalet T-shirtu: odblaski umieszczone z tyłu zwiększają widoczność podczas wieczornych treningów. Minusem jest jednak lekko ocierający szew w jednym z rękawów. Jako, że nie powtórzyło się to w żadnym z pozostałych elementów odzieży, zakładam, że jest to „wypadek przy pracy”.

Fot: Witold Szydłowski
Koszulka do biegania CALEIDOSCOPE – męska
Kuba: Dobrze. Bardzo dobrze. A nawet rzekłbym, że rewelacyjnie. Z całego zestawu ten element zaskoczył mnie najbardziej. Bo cóż takiego może być w koszulce do biegania? A jednak jest to często niedoceniany element przez biegaczy, którzy nierzadko korzystają na treningach z koszulek otrzymanych w pakietach startowych różnych biegów. Kiedy jednak założy się koszulkę treningową z prawdziwego wrażenia od razu czuć różnicę. I ta różnica w przypadku Extreme Hobby jest naprawdę bardzo na plus.
Przede wszystkim, materiał, z którego została wykonana jest miękki, przyjemny w dotyku i od razu sprawia wrażenie bardzo wysokiej jakości. Niewielkie otwory sprawiają, że koszulka jest przewiewna, a do tego bardzo lekka. Naprawdę można powiedzieć, że po założeniu przypomina drugą skórę i jest bardzo wygodna. Nawet z wyglądu przypadła mi do gustu. Choćbym nie wiem, jak bardzo chciał się przyczepić, koszulkę opisuję w samych superlatywach.
Spodenki do biegania CALEIDOSCOPE – męskie
Iwona: Te legginsy, to mój absolutny faworyt. Idealnie układają się na ciele, są świetnie skrojone i bardzo miłe w dotyku. Ponadto dobrze odprowadzają wilgoć, „oddychają”. W kieszonce z tyłu jestem w stanie schować zarówno klucze, jak i całkiem spory smartfon. Suwaki przy nogawkach ułatwiają zakładanie. Bardzo fajne na codzienne treningi jesienią, jak i zimowe biegi uliczne, gdy temperatura sięga mniej więcej do -5 stopni C.

Fot: Witold Szydłowski
Materiał jest dosyć ciepły, na tyle, że chroni przed jesiennymi chłodami, jednak na siarczyste mrozy będą raczej za cienkie.
Plus za kolorystyczne wstawki, które ładnie współgrają z koszulką z tej samej kolekcji. Legginsy wykonane zostały w technologii RESPONSE EXTREME HIGH-TECHNOLOGY.
Legginsy biegowe CALEIDOSCOPE- męskie
Kuba: Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Na pewno bardzo dobrze sprawdzą się w najbliższych miesiącach, są bowiem wykonane z porządnej warstwy materiału i myślę, że mógłbym z powodzeniem biegać w nich nawet w ujemnych temperaturach. Testując je przy kilkunastu, czasem w okolicach 20 stopni Celsjusza, również spełniały swoje zadanie.

Fot: Witold Szydłowski
Bluza do biegania FLOWERS – damska
Iwona: Ta bluza jest piękna! Aż żałuję, że zabrakło mi odwagi i nie zamówiłam bardziej energetycznego koloru, chociaż ten stalowo-szary jest również bardzo estetyczny. Elementy kwiatowe pasują do krótkich legginsów z tej samej kolekcji i tworzą spójną całość. Jednak na wyglądzie się nie kończy. Bluza jest lekka, elastyczna, dobrze układa się na ciele. Cienkie ściągacze sprawiają, że nie podciąga się do góry, ani nie przesuwa.
Fot: Witold Szydłowski
Z tyłu u dołu producent umieścił naprawdę dużą kieszeń. Tam zmieści się dosłownie wszystko, co mogłabym chcieć zabrać na trening. Suwak nie drapie, nie uwiera. Mógłby być on jednak poprowadzony tylko do poziomu klatki piersiowej. Moim zdaniem nie opłaca się umieszczać go po całości, bo i tak nikt nie będzie biegał z rozpiętą bluzą. Otwór na kciuk oferuje większy komfort termiczny podczas chłodniejszych dni, chociaż sam materiał nie jest specjalnie gruby. W przypadku plusowych temperatur – sprawdzi się idealnie. Podczas mrozów przyda się jednak na wierzch chociażby cienka wiatrówka.
Bluza do biegania została wykonana w technologii A.A.A.R/X. Materiał więc jest elastyczny, wytrzymały, dobrze odprowadza wilgoć. Bardzo fajny produkt na chłodniejsze dni, również na zawody.
Bluza do biegania CALEIDOSCOPE – męska

Fot: Witold Szydłowski
Kuba: Nie za gruba, nie za cienka, czyli w sam raz. Dokładnie taka jest bluza biegowa CALEIDOSCOPE od Extreme Hobby. Nie jest na pewno przeznaczona do tego by biegać wyłącznie w niej przy -20 stopniach Celsjusza, ale myślę, że od wczesnej wiosny do późnej jesieni będzie sprawdzać się idealnie jako podstawowa bluza biegowa. Zimą zawsze można pod nią włożyć jeszcze jedną warstwę.

Fot: Witold Szydłowski
Podsumowanie
Iwona: Cieszę się, że powstała polska alternatywa dla zachodnich marek sportowych. I to alternatywa na wysokim poziomie. Odzież jest bowiem wykonana solidnie, z dobrych jakościowo materiałów. Odzież nie mechaci się mimo dosyć intensywnego użytkowania, nie rozciąga po praniu. Rozwiązania zastosowane w poszczególnych elementach stroju były konsultowane z biegaczami, więc wszelkie udoskonalenia typu kieszonki, suwaki, przeszycia, odblaski są tam, gdzie być powinny. Jedyny mankament, to ten nieszczęsny, drapiący szef w T-shircie. Podczas codziennych treningów nie mam z tym problemu, jednak na długim dystansie (maraton i więcej), mógłby on zrobić nieco szkód.
Kuba: Odzież do biegania od Extreme Hobby na pewno jest ciekawą alternatywą dla innych, bardziej znanych marek. Niektóre elementy, jak bluza, legginsy i przede wszystkim koszulka, jakościowo są naprawdę na najwyższym poziomie i ich zalety powinien docenić każdy biegacz. W każdym razie ja przez kilka tygodni testów miałem okazję na własnej skórze przekonać się, że doskonale sprawdzają się na treningach. W przypadku krótkich legginsów i krótkich biegowych spodenek w grę wchodzi kwestia osobistych preferencji, gdybym robił je pod siebie, wprowadziłbym kilka zmian w konstrukcji. Ale, hej, przecież nikt nie powiedział, że jestem modelowym biegaczem!