Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt > Buty do biegania > obuwie treningowe > Polecane > Sprzęt
Buty, które wprawiają w ruch – test ASICS GLIDERIDE Tokyo
Dokładnie dwa lata temu ASICS zaprezentował zupełnie nowy koncept i technologie niewykorzystywane dotąd w obuwiu biegowym. Premiera ta została bardzo dobrze przyjęta i naturalną koleją rzeczy było pójście za ciosem przez japońskiego producenta. Tak powstała rodzina obuwia z przyrostkiem RIDE, do której należy ASICS GLIDERIDE Tokyo, który doczekał się tej wiosny kolorystycznej metamorfozy. Dołączył tym samym do kolekcji obuwia do biegania ASICS – Tokyo. To właśnie jemu poświęcę w tym artykule swoją uwagę.
Po trwającej miesiąc przygodzie z ASICS GLIDERIDE Tokyo aż trudno zdecydować od czego zacząć. Wspólnie pokonaliśmy około 200 kilometrów, począwszy od zimowej aury, aż po dość ciepłe, zwiastujące wiosnę dni. W tym czasie wykonałem szereg treningów o bardzo zróżnicowanej intensywności. Daje mi to dość szerokie pole widzenia i możliwość podzielenia się z Wami wyważoną opinią. Tu nadmienię, że w dużej mierze skupię się na własnych odczuciach, posiłkując się jedynie wiedzą o zastosowanych technologiach, których z resztą w tym modelu nie brakuje.
Pierwsze wrażenia
Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest to but zupełnie inny niż te, z którymi miałem do czynienia, podczas mojej 10-letniej już przygody z bieganiem. Wszystko za sprawą bardzo nietypowej podeszwy, odważnie zadartej ku górze w kierunku palców. Nachylenie łuku pięta-palce jest na tyle niespotykanie mocno odczuwalne, że postawienia pełnej stopy przylegającej do podłoża jest zwyczajnie niemożliwe. To jednoznacznie precyzuje jego przeznaczenie. Jeśli szukasz lifestylowych butów do chodzenia czy jeansów z pewnością się zawiedziesz. Technologia „łódkowatej” podeszwy zwaną rocket nie jest co prawda niczym nowym, jednak propozycja ASICS znacząco odbiega od rynkowych standardów.

Już po pierwszych krokach można stwierdzić, że ASICS GLIDERIDE Tokyo jest modelem mocno amortyzowanym. Pod piętą wyraźnie zaznacza swoją obecność warstwa wykonana w technologii ASICS Gel – znana z najbardziej popularnych modeli japońskiego producenta. Struktura podeszwy zmienia się ku palcom, na wysokości których but jest bardziej responsywny i sztywny.
GLIDERIDE to także elegancka, wygodna i bezpieczna cholewka wykonana z materiału o ciekawym, atrakcyjnym splocie. Jej bardzo dobre dopasowanie daje możliwość płynniejszego biegu. Krój cholewki wyróżnia się specjalnie zaprojektowaną siatką, która zapewnia przepływ powietrza, jednocześnie dostosowując się do naturalnego ruchu stopy. Ozdobny nadruk 3D zapewnia ukierunkowane wsparcie bez dodatkowych szwów i nadprogramowej wagi.
Testowany model pochodzi z sezonowej i limitowanej kolekcji ASICS Tokyo, która ujrzała właśnie światło dzienne. Wyróżnia ją kolorystyka Sunrise Red w barwach wschodzącego słońca, która symbolizuje kolory Tokyo.
To właśnie w tym kolorze wykonano odblaskowe elementy w postaci: charakterystycznego znaku ASICS, znajdującego się po zewnętrznej i wewnętrznej stronie buta, języka, sznurówek oraz podeszwy przechodzącej w biel. Dzięki nim oraz klasycznej czerni, z której wykonana została cholewka, buty wyglądają atrakcyjnie i energetycznie.
Kompan na szybkie i długie treningi
ASICS GLIDERIDE Tokyo już od pierwszych biegowych kroków prowokują do nabrania prędkości. Czuć, że pod stopami zadziało się coś poważnego. Mocno zaokrąglony łuk pięta-palce wymusza wręcz przeniesienie środka ciężkości, co powoduje delikatne choć odczuwalne pochylenie się ku przodowi. Automatycznie nadaje to dynamikę naszym ruchom. Wrażenie to potęguje dość niski, jak na rynkowe standardy 5-milimetrowy drop. Trudno nie ulec tej pokusie przyspieszenia, którą niełatwo było mi okiełznać i kontrolować. Podczas pierwszych wspólnych kilometrów skutkowało to szarpanym tempem i momentami przypominało ujarzmianie dzikiego konia. Pierwszy tydzień był dla mnie czasem adaptacji, podczas którego pokonałem nieco ponad 60 kilometrów spokojnym tempem.
ASICS GLIDERIDE Tokyo wymaga czasu i kredytu zaufania, które zrekompensował mi na kolejnych, bardziej urozmaiconych treningach. Także doskonale wpisał się w mój plan treningowy i znacząco ułatwił mi wejście w sposób naturalny na wyższe tempa. Jeśli szukasz modelu, który zachęci i jednocześnie da sporo frajdy z szybszego biegania z pewnością jest to propozycja godna polecenia.

„Japończyk” jest modelem niesamowicie zrywnym jak na but treningowy, który pozwala bardzo płynnie przejść na lądowanie na śródstopiu. W innych popularnych modelach dostrzegam duży spadek komfortu przy tej technice i często jest to powodem wyrobienia i utrwalenia niekorzystnego nawyku biegania z pięty. ASICS GLIDERIDE Tokyo także na wysokości śródstopia jest bardzo dobrze amortyzowany, dzięki czemu nie mamy wrażenia tąpnięcia lądując właśnie na tą część stopy. Jeśli zamierzasz zerwać z nawykiem lądowania na pięcie to ten model ułatwi Ci osiągnięcie celu.
Na pochwałę zasługuje również kołnierz pięty. Od zewnątrz konstrukcja jest dość sztywna, sam zapiętek od wewnątrz wykończony jest za to miękką, wręcz pluszową gąbką. Ta kombinacja sprawia, że stabilnie trzyma się pięty i nawet przy dynamicznym biegu pełna stopa jest bardzo dobrze osadzona w komorze buta.

Sekret tkwi w podeszwie
Choć ASICS od dawna trzyma się filozofii wielu warstw różnych pianek to budowa podeszwy GLIDERIDE jest najbardziej innowacyjnym rozwiązaniem w historii producenta. Mówiąc szczerze miałem wiele obaw czy zestawienie tak wielu technologii spowoduje, że będą one sobie wzajemnie przeszkadzać. Jednak nie sposób nie docenić efektu 2 lat wytężonych prac, stworzenia dziesiątek prototypów i testów, które zaowocowały bardzo dobrze przemyślaną konstrukcją, której warto poświęcić więcej uwagi.
Główny cel, jaki przyświecał projektantom to ograniczenie utraty energii wkładanej w bieg. Środkiem, pozwalającym go osiągnąć miało być zmniejszenie rotacji stawu skokowego i tym samym ograniczenie wkładanej mocy w biegowy krok. Powinno to się przełożyć zarówno na tempo biegu, jak i ograniczenie zmęczenia wynikającego z pokonywanych dystansów. Ma to zapewnić podeszwa, która jest najbardziej innowacyjnym rozwiązaniem wyróżniającym ASICS GLIDERIDE Tokyo na tle konkurencji. Za ten efekt odpowiada technologia GUIDESOLE, zapewniająca ulepszoną amortyzację, zmniejszającą obciążenie mięśni podczas uderzenia stopy o podłoże. W podeszwie rozmieszczono kombinację szeregu rozwiązań i tworzyw o zróżnicowanej gęstości i właściwościach: miękką i żelową piankę GEL, sprężystą i odporną na odkształcenia warstwę FLYTEFOAM Propel. Całość uzupełnia twarda, o dużej sprężystości płyta EVA, która nadaje dość złożonej konstrukcji dynamiki.
Energooszczędne buty do biegania – czy to możliwe?
Z pewnością podeszwa ASICS GLIDERIDE Tokyo jest najbardziej złożoną konstrukcją jaką kiedykolwiek miałem pod stopami. O ile przy opisie technologii można dostać zawrotu, to podczas biegu ma się poczucie pełnej harmonii podczas biegowego kroku. Łatwo odnieść wrażenie, że nic nie jest tu przekombinowane i nie ma mowy o przypadkowości.
Nie zmienia to jednak faktu, że trudno jest mi zweryfikować „energooszczędność” mojego nowego biegowego kolegi. Podczas badań naukowych udowodniono, że ASICS GLIDERIDE Tokyo pozwalają zaoszczędzić energię podczas długiego biegu. Wynika to z faz cyklu biegowego kroku, począwszy od uderzenia stopą o podłoże, aż do wybicia z palców. Budowa i kształt podeszwy powoduje skrócenie tego cyklu, czego logicznym następstwem jest zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Nie jestem biomechanikiem, jednak dostrzegłem, że moje komfortowe tempo podczas spokojnych treningów było nieco wyższe. W mojej ocenie jest to również konsekwencją przeniesienia środka ciężkości i pochyleniu sylwetki ku przodowi, co w rezultacie wydłużało mój biegowy krok. Miałem również wrażenie mniejszego poczucia zmęczenia po biegach długich, jednak jest to zależne od tak wielu czynników, że trudno jest mi jednoznacznie przypisać to obuwiu.

Asfalt to żywioł ASICS GLIDERIDE
Dość płaski i niskożłobiony bieżnik wykonany z twardego i odpornego na ścieranie tworzywa AHAR zdradza przeznaczenie testowanego modelu. Właśnie bieganie na płaskich, utwardzonych nawierzchniach daje najwięcej przyjemności. ASICS GLIDERIDE Tokyo bardzo dobrze zachowuje się mokrych nawierzchniach. Guma AHAR dobrze trzyma się podłoża, zapewniając dużą zwrotność i stabilizację. Jednak na zaśnieżonych czy oblodzonych nawierzchniach czułem się mniej stabilnie niż w innych modelach o podobnym przeznaczeniu. Na moje odczucia złożył się prawdopodobnie fakt, iż w takich warunkach odbywałem pierwsze treningi, podczas których jeszcze „uczyliśmy się” siebie nawzajem. Brak poczucia stabilności gruntu powoduje odruchowe skrócenie kroku i lądowanie pełną stopą. Łódkowaty kształt podeszwy odczuwalnie ogranicza tą możliwość, jednak osobiście unikam oraz odradzam treningów biegowych w takich warunkach. W moim przypadku pokusa sprawdzenia nowych butów zwyczajnie zwyciężyła.
Podsumowanie
Z pewnością marce ASICS należą się słowa uznania za wyjście poza schemat i poszukiwanie nowatorskich rozwiązań stosowanych w obuwiu treningowym. ASICS GLIDERIDE Tokyo to model więcej niż treningowy, z którego korzyści dostrzegą nowicjusze, jak i bardziej doświadczeni biegacze.
Kształt podeszwy wymuszający delikatnie wychylenie się ku przodowi już od pierwszych kroków prowokuje przyjęcie naturalnej biegowej sylwetki. Stabilizacja oraz wysoki poziom amortyzacji gwarantuje komfort oraz wsparcie dla stawów na czym powinni skorzystać także ciężsi biegacze. ASICS GLIDERIDE sprawdzi się bardzo dobrze podczas biegów regeneracyjnych. Przestrzeń w komorze buta, elastyczna, przewiewna cholewka oraz miękki zapiętek sprawiają, że jest to kompan na komfortowe pokonywanie wielu kilometrów. To także bardzo dobra propozycja dla osób, które lubią poczuć wiatr we włosach podczas szybszych jednostek, do których GLIDERIDE prowokuje budową i sylwetką.
Model ten polecam szczególnie biegaczom otwartym na nowe doświadczenia, gdyż nie sposób porównać wrażeń z biegania w ASICS GLIDERIDE Tokyo w jakimkolwiek innym bucie, który miałem na stopach. I są to doświadczenia na tyle pozytywne, że z dużym zainteresowaniem będę śledził rozwój tej innowacyjnej linii obuwia.
Niewątpliwym atutem ASICS GLIDERIDE Tokyo jest również bardziej przystępna cena wynosząca w dniu publikacji tego testu 670 złotych. Sprawia ona, że najnowocześniejsze technologie stały się dostępne dla większej liczby biegaczy.
ASICS GLIDERIDE w limitowanej edycji Tokyo można kupić w sklepach: asics.com, eobuwie.pl, sklepbiegacza.pl oraz butyjana.pl.
Ocena ogólna redakcji ASICS GLIDERIDE Tokyo: 9/10
