Yared Shegumo, pochodzący z Etiopii i od 17 lat reprezentujący Polskę będzie głównym faworytem 43. Maratonu Warszawskiego. Wśród kobiet zobaczymy zwyciężczynię z zeszłego roku, Dominikę Stelmach oraz wicemistrzynię Polski w maratonie, Monikę Andrzejczak.
38-letni Yared Shegumo to fascynująca historia i kilkanaście ostatnich lat polskiego biegania w pigułce. Yared pozostaje jedynym biegaczem, który w XXI biegu zdobył dla Polski medal dużej imprezy w maratonie. Dokonał tego w 2014 roku w Zurychu, wybiegując wicemistrzostwo Europy. Wcześniej startował w biegach średnich, miał także okres, kiedy nie trenował i pracował fizycznie w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do sportu w 2013 wygrał maraton w Warszawie, rok później osiągnął sukces w Zurychu i był na fali znoszącej.
W 2016 zaczęła się fala opadająca. Najpierw typowy polski pech sportowy – spóźniony samolot, brak snu, fatalny wystep na Igrzyskach w Rio de Janeiro. Potem kolejne kontuzje i spadająca forma. Rok temu Yared fundusze na przygotowania zbierał na portalu zrzutka.pl. Ku zaskoczeniu wielu odbudował się jednak i w ostatnich dwóch sezonach uzyskuje najlepsze wyniki od lat. 2:11:40 w zeszłym roku i tegoroczne 2:11:50 nie wystarczyły do startu w Igrzyskach w Tokio, ale sprawiają, że w Warszawie Yared Shegumo jest zdecydowanym faworytem. Biegnie u siebie, ponieważ wraz z rodziną od kilkunastu lat mieszka w Warszawie. Czy po latach dołków i górek ponownie wespnie się na szczyt? Jeśli szukać pretekstu do przyjścia w niedzielę na trasę, to kibicowanie Yaredowi jest zdecydowanie na czele listy. Nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze jego kariera – w styczniu Yared kończy 39 lat.
Wśród rywali Yareda wyróżnia się Kenijczyk Boniface Nduva, od lat startujący w Polsce i wygrywający tu biegi uliczne. Wydaje się jednak, że z rekordem życiowym 2:16:21 nie zagrozi Yaredowi. Ponownie jak inni Polacy, wśród nich ultramaratończyk i mistrz Polski na 100 kilometrów, Dariusz Nożyński, trzeci w Warszawie przed rokiem, w pandemicznych i deszczowych warunkach, z życiówką 2:24:43.
Ciekawa rywalizacja czeka nas w biegu kobiet, gdzie wicemistrzyni Polski w maratonie z roku 2019, Monika Andrzejczak, próbuje wrócić do formy po dwóch słabszych latach. Monika to 36-letnia zawodniczka, która w roku 2018 wykonała skok z poziomu amatorskiego na wyczynowy. Poprawiła życiówkę w półmaratonie z 1:23 na 1:14, a później zamieniła ją na znakomity wynik w maratonie – 2:31:56. Od tego czasu biega jednak rzadko i startuje słabiej. Wiosną tego roku nie ukończyła maratonu podczas mistrzostw Polski w Dębnie. W Warszawie będzie próbowała odbudować się w rywalizacji z Dominiką Stelmach. Zwyciężczyni Maratonu Warszawskiego sprzed roku, ultramaratonka – w wieku 39 lat Dominika jest na fali, w tym roku wiosną ustanowiła życiówkę maratońską – 2:36:45.
W ramach rywalizacji odbędą się też Mistrzostwa Świata Głuchych w maratonie. Pełna obsada tych zawodów nie jest do końca pewna, m.in. ze względu na covidowe restrykcje związane z podróżowaniem. Spodziewana jest silna ekipa z Kenii i kto wie – może któryś afrykański biegacz lub biegaczka włączą się do rywalizacji o podium. W polskiej ekipie mocna jest Małgorzata Mejka, mieszkanka Warszawy od kilku lat, celująca w złamanie 3 godzin. Wywiad z Małgorzatą można obejrzeć tutaj. W męskiej ekipie pojawi się m.in. Rafał Nowak, przed laty długodystansowiec klasy (rekord życiowy na dychę – 30:40, do tego 8:50 na 3000 m z przeszkodami), obecnie rekordzista Polski w kategoriach masters.
