Historie biegaczy Ludzie

Trzeci rekord i narodziny gwiazdy – maraton w Nowym Jorku z 1980 r.

Grete Waitz - etatowa zwyciężczyni New York City Marathon. Fot. Getty Images
Grete Waitz - etatowa zwyciężczyni New York City Marathon. Fot. Getty Images
Grete Waitz – etatowa zwyciężczyni maratonu w Nowym Jorku. Fot. Getty Images

Są takie biegi, które na długo zapisują się w kronikach sportu. Jednym z tych, którego historię warto znać jest maraton nowojorski z 1980 r. Dziś mija dokładnie 40 lat od dnia tego biegu.

Maraton w Nowym Jorku od samego początku należał do najlepszych biegów na świecie. To właśnie w tej imprezie odnotowano pierwszy oficjalny maraton poniżej 3 godzin w wykonaniu kobiety, padły także 3 inne rekordy świata (według ówczesnej nomenklatury najlepsze wyniki w historii) w maratonie kobiet, a od 2013 r. w biegu regularnie uczestniczy ponad 50 tys. osób.

Edycja, która odbyła się 26 października 1980 r. miała 2 faworytów. Wśród kobiet niemal w ciemno można było typować zwycięstwo Norweżki Grete Waitz. Biegaczka ta w 1978 r. po raz pierwszy wystartowała w Nowym Jorku i od razu ustanowiła rekord świata. Rok później odniosła kolejne zwycięstwo i… poprawiła swój poprzedni rezultat o prawie 5 minut! Nic dziwnego, że w przypadku damskiej rywalizacji, pytanie brzmiało nie kto wygra, a w jakim czasie Grete Waitz przekroczy linię mety.

Wśród mężczyzn faworyt był równie mocny. Bill Rodgers miał już status legendy, jeśli chodzi o nowojorski bieg. Wygrał 4 edycje z rzędu w latach 1976-1979, był również rekordzistą imprezy. Nawet fakt, że ledwie 3 tygodnie wcześniej wystartował w maratonie w Toronto, nie sprawiał, że szukano innych faworytów.

W biegu kobiet wszystko wydawało się przebiegać zgodnie z planem. Od początku ton rywalizacji nadawała Grete Waitz. Jednak po ok. 25 km obok niej dość niespodziewanie pojawiła się reprezentantka USA Patti Lyons-Catalano. Jak wspominała po latach:

W okolicach 16. mili dostrzegłam Gretę. Stopniowo nadrabiałam dystans do niej. Udało mi się ją złapać, zrównać z nią. Biegłyśmy ramię w ramię przez minutę lub dwie. A potem ona po prostu mi odbiegła. Właściwie to nawet się zaśmiałam, gdy zaczęła mi uciekać. Była niesamowita. Pozostałam więc przy swoim celu – złamaniu bariery 2:30.

Rzeczywiście aż do mety rywalizacja toczyła się pomiędzy Gretą Waitz, a zegarkiem. Z tej rywalizacji górą wyszła Norweżka, kończąc bieg w czasie 2:25:42, co oznaczało poprawę jej własnego rekordu świata o niemal 2 minuty. Ówczesny wyczyn Norweżki najlepiej podsumowuje 1 zdanie: 3. bieg w Nowym Jorku, 3. zwycięstwo i 3. rekord świata. Patti Lyons-Catalano dobiegła jako 2., złamała barierę 2:30 i ustanowiła rekord USA

W kolejnych latach Waitz wygrywała w Nowym Jorku jeszcze 6 razy i do dziś jest niepokonana pod względem zwycięstw w tej imprezie. Czas 2:25:42 z 1980 r. był najlepszym, jaki osiągnęła w Nowym Jorku, chociaż swój rekord życiowy wyśrubowała jeszcze w 1986 r. w Londynie na 2:24:54. Więcej o historii tej biegaczki przeczytacie w artykule “Grete Waitz – etatowa zwyciężczyni maratonu nowojorskiego”.

Ciekawy obrót przybrały sprawy w rywalizacji panów. W okolicach 20. kilometra murowany faworyt do zwycięstwa, Bill Rodgers, zderzył się z innym zawodnikiem i upadł. Chociaż podniósł się i kontynuował rywalizację, zniwelował nawet stratę do liderów do ok. 50 metrów, ten wypadek okazał się brzemienny w skutkach i było jasne, że marzenia o 5. zwycięstwie w Nowym Jorku Rodgers będzie musiał odłożyć przynajmniej do kolejnego roku. Jak się później okazało, nie było mu już dane odnieść tego sukcesu w przyszłości.

W grupie liderów rywalizacja toczyła się głównie pomiędzy 2 zawodnikami. Pierwszym z nich był Meksykanin Rodolfo Gomez, drugim młody, niezbyt znany, Alberto Salazar, debiutujący na dystansie 42,195 km. Przez długi czas zawodnicy biegli ramię w ramię. Aż do punktu nawadniania.

Meksykanin, widząc stację z wodą, zwolnił nieco, by złapać kubek. Salazar nagle został sam. W swoim debiucie w maratonie, kiedy do mety pozostało mu 10 km był samodzielnym liderem. Dla specjalisty od biegów na bieżni, taka sytuacja wcale nie musiała być korzystna.

Alberto Salazar. Fot. East News
Alberto Salazar. Fot. East News

Jednak 22-letni biegacz pokazał dużą dojrzałość i nie rzucił się do ucieczki, by natychmiast zbudować przewagę, co byłoby wręcz naturalnym odruchem na bieżni. Starał się utrzymywać równe tempo i po prostu przeć przed siebie. Ta taktyka okazała się skuteczna. Dotarł do mety w 2 godziny 9 minut i 41 sekund, ponad pół minuty przed Meksykaninem. Oprócz zwycięstwa w debiucie, ustanowił także rekord trasy maratonu nowojorskiego.

Dla Salazara zwycięstwo w Nowym Jorku stało się przepustką do największych maratonów na całym świecie. W tej imprezie zwyciężył jeszcze dwukrotnie w latach 1981 i 1982. Oprócz tego odniósł także zwycięstwo w maratonie bostońskim w legendarnym “pojedynku w słońcu”. W swojej karierze ustanowił wiele rekordów USA, wliczając w to biegi na 5000 m i 10 000 m. W ostatnich latach był znany głównie ze względu na sukcesy trenerskie. Jednak jego metody wzbudzały kontrowersje w środowisku, co zaowocowało zakazem wykonywania zawodu trenera na 4 lata za naruszenie przepisów dopingowych. Więcej o tej sprawie przeczytacie w artykule “Alberto Salazar: ofiara czy kat?

Maraton nowojorski w 1980 r. miał dwójkę bohaterów. Grete Waitz potwierdziła, że jest najlepszą maratonką świata i nie ma sobie równych. Trzecie zwycięstwo i trzeci rekord świata już wtedy zapewnił jej miejsce w kronikach sportu. Natomiast w biegu mężczyzn narodziła się nowa gwiazda maratonu. Alberto Salazar do dziś jest ostatnim urodzonym w Stanach reprezentantem USA, który wygrał w Nowym Jorku wśród mężczyzn (w 2009 r. zwycięstwo, także w barwach USA odniósł urodzony w Erytrei Meb Keflezighi).

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Jakub Karasek

Jakub Karasek (Wszystkie wpisy)

Biegacz, który za główny cel stawia sobie ściganie i poprawianie rekordów życiowych. Lubi biegać i pisać, a najlepiej łączyć jedno z drugim. Startuje przede wszystkim na dystansach od 5 km (czasami nawet krótszych) do półmaratonu. Jako trener współpracuje indywidualnie z biegaczami-amatorami.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x