Bez kategorii Informacje prasowe

Tokio Maraton: Dominika Stelmach najszybszą Europejką! Podium dla Etiopii i Kenii

Etiopczycy zdominowali Maraton w Tokio, stając na najwyższych stopniach podium. Tadese Takele zwyciężył w rywalizacji mężczyzn z czasem 2:03:23, a wśród kobiet najlepsza była jego rodaczka Sutume Asefa Kebede, która powtórzyła ubiegłoroczny sukces, osiągając 2:16:29. Najszybszymi Polakami byli Mateusz Kałuża (2:25:56, 140. miejsce) oraz Dominika Stelmach (2:43:01, 31. miejsce wśród kobiet).

Podium zdominowane przez Etiopię i Kenię

Etiopczyk Deresa Geleta uplasował się na drugiej pozycji z wynikiem 2:03:51, a podium uzupełnił Kenijczyk Vincent Kipkemoi Ngetich, który z czasem 2:04:00 powtórzył swój ubiegłoroczny sukces.

W rywalizacji kobiet drugie miejsce zajęła Kenijka Winfrida Moraa Moseti (2:16:56), a trzecia była Hawi Feysa z Etiopii (2:17:00).

Joshua Cheptegei, dwukrotny mistrz olimpijski w biegach średniodystansowych, zakończył swój drugi w karierze maraton na dziewiątej pozycji, ustanawiając nowy rekord życiowy – 2:05:56.

Tymczasem obrońca tytułu wśród mężczyzn, Benson Kipruto, musiał uznać wyższość rywali i zajął szóste miejsce z wynikiem 2:05:44, tracąc szansę na ponowny triumf w trudnych warunkach atmosferycznych.

Takele: “Byłem dobrze przygotowany i cieszę się z nowego rekordu”

22-letni Takele, który jeszcze dwa lata temu specjalizował się w biegach na bieżni, przyspieszył na ostatnich kilometrach, odłączając się od czołowej grupy i nie dając rywalom szans na dogonienie.

– Czułem, że biegnę naprawdę dobrze. Pogoda nie była dla mnie przeszkodą, a trasa w Tokio jest świetna. Mam nadzieję, że w przyszłości poprawię swój wynik i pewnego dnia sięgnę po złoto olimpijskiepowiedział Takele po wyścigu.

Dominika Stelmach: “wstydu nie ma”

Na szczególne wyróżnienie zasługuje Dominika Stelmach, która jako pierwsza Europejka minęła linię mety. Choć sama nie była w pełni zadowolona ze swojego występu, to tytuł najszybszej Europejki zasługuje na uznanie.

– Od ponad tygodnia walczę z przeziębieniem, mam zapchane zatoki i nie mogłam spać przez kilka nocy. Lot do Tokio był dla mnie prawdziwą męką. Początek biegu był bardzo trudny, tempo było nierówne, ale na ostatnich 10 kilometrach w końcu zaczęłam biec dobrze. Organizacja i trasa były jednak fantastyczne, cieszę się, że mogłam tu wystartować. Oczywiście czuję lekki niedosyt, bo wiem, że mogło być lepiej, ale czasem, mimo dobrej formy, inne czynniki wpływają na końcowy wynik. Wstydu jednak nie mapowiedziała Dominika po biegu.

Dominika Stelmach zostaje w Kraju Kwitnącej Wiśni dłużej, ponieważ w najbliższą sobotę weźmie udział w 24-godzinnym biegu, w którym jej celem jest osiągnięcie minimum kwalifikacyjnego do Mistrzostw Świata.

Wśród mężczyzn najlepszym Polakiem okazał się Mateusz Kałuża, który osiągnął czas 2:25:56, zajmując 140. miejsce i ustanawiając nowy rekord życiowy. Jego bieg był świetnie rozegrany taktycznie – po 10 kilometrach wyraźnie przyspieszył, utrzymując dobre tempo aż do samej mety.

Powrót legendy – Paula Radcliffe znów na trasie

Brytyjska ikona maratonu, Paula Radcliffe, po prawie dziesięcioletniej przerwie wróciła do rywalizacji i ukończyła bieg na 111. miejscu z czasem 2:57:26. Jej obecność na starcie była wyjątkowym wydarzeniem, które zrobiło wrażenie także na polskich biegaczach.

– To było dla mnie niesamowite spotkanie z Paulą Radcliffe w strefie rozgrzewkowej. Dla mnie to prawdziwa legenda biegania. Przez cały bieg myślałam o tym, że ma 50 lat i że muszę finiszować przed nią – na szczęście się udało – opowiadała z humorem Dominika Stelmach.

Dominika Stelmach z Paulą Radcliffe

Radcliffe już za sześć tygodni ponownie stanie na linii startu, tym razem w Bostonie, by dołączyć do elitarnego grona sześciogwiazdkowych finiszerów, czyli biegaczy, którzy ukończyli wszystkie sześć największych maratonów świata należących do World Marathon Majors.

Organizacja elity – priorytet dla lokalnych biegaczy

Interesującym aspektem Maratonu w Tokio jest polityka organizatorów dotycząca elity zawodników. Japończycy wyraźnie faworyzują swoich rodzimych biegaczy, co sprawia, że liczba miejsc dla międzynarodowej czołówki jest mocno ograniczona. To ciekawy trend, który staje się coraz bardziej powszechny także w innych prestiżowych maratonach na świecie.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

5 / 5. 2

Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski (Wszystkie wpisy)

Redaktor naczelny magazynbieganie.pl. Z pasją dzieli się tym, co ciekawe i inspirujące. Od lat biega – ultra, maratony, wszystko, co wymaga wytrwałości i zaangażowania.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x