Plecak do biegania Salomon S-Lab Peak 20 Set łączy rozwiązania trekingowe z biegowymi. Jest to miks dobrze znanych, kultowych wręcz kamizelek S-lab Adv Skin 3 oraz plecaka trekingowego, czy może nawet bardziej skitourowego.
System nośny jest bardzo zbliżony do tego z S-lab Adv Skin 3, jednak wprowadzono pewne modyfikacje, aby dobrze radził sobie z większym i cięższym pakunkiem. Po pierwsze plecak nie ma dwóch pasków na klatce piersiowej, a trzy, co ma zapewnić jeszcze lepsze dopasowanie, przyleganie, a więc i stabilność. Znacznie rozszerzono szelki w górnej części, przez co niemalże zakrywają one barki, co ma zmniejszyć nacisk poprzez rozłożenie ciężaru na większej powierzchni. S-lab Adv Skin 3 załadowany na maksimum potrafił po wielu godzinach uwierać, więc wydaje się to krok we właściwym kierunku. Dodano także boczne tasiemki. które wzmacniają konstrukcję.
Największe zmiany zaszły oczywiście z tyłu, w przestrzeni ładunkowej. Zrezygnowano z systemu kieszeni, siatek i elastycznych elementów. Zastosowano klasyczny worek o pojemności aż 20 litrów z pionowym zamkiem, jaki można spotkać w plecakach górskich. Aby zwartość nie latała gdy plecak nie jest wypchany, zastosowano linkę, która odpowiada za kompresję. Może ona także służyć do przytroczenia jakichś niewielkich i lekkich przedmiotów, jak choćby kurtka czy koszulka.
Materiał wierzchni jest pokryty warstwą silikonową więc ma większą odporność na przemakanie niż w S-lab Adv Skin 3, gdzie każda kropla swobodnie penetrowała wnętrze. Plecak, jak można przypuszczać, zyskał na masie, ale nie przekracza ona 500 g (dokładnie 484 g), co należy uznać za wynik całkiem przyzwoity, jak na tak dużą pojemność. Niestety, nie podano jeszcze czy wzorem mniejszych odpowiedników kamizelka będzie dostępna w kilku rozmiarach. Ciekawe też jaka będzie cena tego cacuszka, ale można przypuszczać, że niebezpiecznie blisko 1000 zł.
