Plecak do biegania – czym kierować się przy zakupie?
Fot. Piotr Dymus
Długi trening, biegi górskie czy ultramaratony, a może po prostu wycieczka biegowa. Na każdej z tych aktywności potrzebujemy większego lub mniejszego wyposażenia. Trzeba gdzieś to pomieścić, więc potrzebny będzie plecak. Czym kierować się przy jego wyborze?
Pojemność dobrana do dystansu
Wybór plecaka nie jest tak łatwy, jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, w jakiego typu biegach zamierzamy brać udział, bowiem od tego zależeć będzie pojemność. Aby wybrać wymagany litraż, trzeba prześledzić dystans, wymagane wyposażenie obowiązkowe oraz ilość bufetów na trasie.
Na większość krajowych biegów z powodzeniem powinien wystarczyć plecak o pojemności około 5-7 litrów. Zmieścimy do niego bukłak, kilka batonów czy żeli oraz ewentualnie jakąś kurtkę i czołówkę. Jeśli punkty odżywcze są rzadko rozstawione, przez co można się spodziewać, że zabraknie płynów, warto wybrać model z uchwytami na bidony. Na biegi, gdzie wyposażenie obowiązkowe jest bardziej rozbudowane, optymalna pojemność to 10 litrów. Taki plecak dodatkowo pochłonie bluzę, czapkę/buffa, drugą lampkę i dodatkową porcję jedzenia. Tak naprawdę taka pojemność wystarczy już niemal na każdy bieg w naszym kraju i wydaje się optymalnym wyborem, jeśli w plecaku możliwa jest kompresja – wtedy bowiem sprzęt nie będzie latał, nawet gdy plecak zostanie tylko w połowie wypełniony.
Jeśli ktoś zamierza atakować biegi w Alpach, w tym słynne UTMB, powinien zaopatrzyć się w coś większego. Wyposażenie obowiązkowe jest na tyle rozbudowane (potrzeba choćby spodni od deszczu, ciepłej bluzy, kurtki, długich spodni/leginsów, czapka, rękawiczki itd.), że plecak powinien mieć pojemność 15-20 litrów. Kupowanie takiego plecaka na krótsze biegi nie jest wskazane. Po pierwsze będzie ciężko go skompresować, a po drugie nawet jeśli ta sztuka się uda, to będzie pokusa do upychania masy niepotrzebnych rzeczy ze względu na wolne miejsce.
Dodatkowe kieszenie
Kupując plecak, warto zwrócić uwagę na dużą liczbę kieszeni, które są dostępne bez ściągania plecaka. Kieszonek powinno być możliwie dużo, tak aby żele czy batony, do których będziemy najczęściej sięgać, były możliwe do szybkiego wyciągnięcia w biegu. Zatrzymywanie się i wyciąganie jedzenia z głównej komory to straszna strata czasu oraz – co jeszcze bardziej uciążliwe – wybicie z rytmu, więc sprzęt, który będzie używany na bieżąco, powinien być pod ręką. Dobrze gdy kieszonki pomieszczą całe jedzenie przeznaczone na bieg, a w komorze głównej będzie rzadko używany sprzęt. Niektóre plecaki są na tyle przemyślane, że nawet duże siatkowe kieszenie znajdujące się z tyłu plecaka są łatwo dostępne, dzięki czemu nawet wyciągnięcie kurtki nie wymaga ściągania plecaka. Dobrze gdy plecak posiada kieszonki zamykane na suwak, można tam wrzucić cenniejsze rzeczy, jak choćby klucze, dokumenty czy pieniądze.
Salomon S-lab Adv Skin Hydro 12 Set to jedna z najlepszych kamizelek na rynku. Doskonale leży na ciele, jest bardzo stabilna, ale aby skorzystać z aluminiowej izolacji bukłaka i klipsów do rurki, trzeba użyć dedykowanego modelu. Mimo posiadania uchwytów na kijki, ultra lekkie/cienkie składane modele łatwiej nosić w kieszeni. Fot. Salomon
Mocowanie kijów
Kijki nie są jeszcze specjalnie popularne, ale na najtrudniejszych biegach są już jednak powszechnie stosowane, dlatego też warto, aby plecak posiadał uchwyt do ich mocowania. Należy jednak przed zakupem koniecznie przymierzyć swoje kijki, bowiem nie każdy uchwyt jest przystosowany do każdej długości kijków. Zarówno zbyt długie, jak i zbyt krótkie mogą nie pasować. Jeśli nawet plecak posiada uchwyt, to warto przyjrzeć się kieszeniom, czasem bowiem kijki lepiej siedzą w kieszeni niż w uchwycie.
Mocowanie bukłaka
Wydawać by się mogło, że każdy bukłak pasuje do każdego plecaka, ale niestety producenci musieli pokręcić i tak łatwo nie jest. Owszem, niemal do każdego plecaka można wsadzić dowolny bukłak (przegrody są zazwyczaj odpowiednio duże), ale niekoniecznie będzie to współgrać optymalnie. Często plecak jest wyposażony w aluminiowy pokrowiec, który zapobiega nagrzewaniu się bukłaka, ale jest on dostosowany do charakterystycznego kształtu modelu dedykowanego, który należy dokupić oddzielnie. Czasem też wyjście na rurkę oraz uchwyty są poprowadzone w taki sposób, że również potrzebny jest dedykowany bukłak, dlatego jeśli posiadamy już zasobnik na wodę, warto go przymierzyć lub chociaż dokładnie przyjrzeć się rozwiązaniom, które są w plecaku, aby uniknąć rozczarowania.
Wybór kamizelki (po lewej) czy plecaka (po prawej) zależy od zasobności portfela, ale także od ilości bagażu. Fot Ultimate Direction oraz Berghaus
Plecak czy kamizelka?
Kamizelki posiadają szereg zalet w stosunku do klasycznych plecaków. Przede wszystkim cechują się znacznie większą stabilnością, doskonale leżą na ciele i są bardziej odporne na podskakiwanie. Dobrze dobrana i zapięta kamizelka może być niemal nieodczuwalna. Kolejną przewagą jest brak pasa biodrowego. Dla wielu osób to właśnie on jest największym kłopotem, bowiem powoduje ucisk, co może utrudniać oddychanie czy być przyczyną kolki uniemożliwiającej bieg. W kamizelkach takie ryzyko w zasadzie nie istnieje. Niestety kamizelki cechują się mniejszą pojemnością, modele przekraczające 10 litrów są w zdecydowanej mniejszości, dlatego na najdłuższe biegi trudno będzie się spakować i trzeba będzie używać mocno odchudzonego wyposażenia, co może dodatkowo uszczuplić budżet, bowiem sam zakup kamizelki będzie sporo droższy od zakupu plecaka.
Zobacz nasze testy plecaków (i nie tylko):
- Berg Outdoor Lynx & CS2 – test plecaka oraz pasa biodrowego
- Salomon trail 20 – test plecaka
- Camelbak Racebak – biegowa koszulka z bukłakiem
- Pas biegowy Fitletic (iFitness) – przodem do tyłu [TEST]