Triathlon > TRI: Wydarzenia > Triathlon
Peter Sagan nowym mistrzem świata w kolarstwie szosowym!
Podium Mistrzostw Świata. Fot. uci.ch
Co prawda rower szosowy mało przypomina triathlonowe czasówki, a zmagania w Richmond odbywały się bez „rozgrzewki” pływackiej i bez uwieńczenia w postaci biegu, jednak możemy się założyć, że większa część czytelników z uwagą śledziła wczorajsze wydarzenia na kolarskich mistrzostwach świata w Richmond. Tradycji stało się zadość i obecny mistrz świata nie obronił tytułu.
Nasz wspaniały kolarz, Michał Kwiatkowski, musi zdjąć tęczową koszulkę mistrza świata i przekazać ją swojemu rówieśnikowi, Peterowi Saganowi. Próba ucieczki, którą „Kwiato” podjął wraz z niewielką grupą zawodników na około 30 km do mety, niestety nie zakończyła się powodzeniem, za to kosztowała uciekających sporo sił. Do ostatnich kilometrów przed metą peleton jechał razem. Jednak na ostatnich dwóch kilometrach, podczas podjazdu po bruku, z peletonu wyrwał się Peter Sagan, 25-letni Słowak, i wściekle ruszył w stronę mety. Jego akcja była tym bardziej interesująca, że jest to prawdopodobnie największy pechowiec mijającego sezonu – pomimo wielkich starań i niesłabnącej determinacji ciągle stawał na drugim miejscu podium – w Tour de France 2015 aż pięć razy!
– To jest nawet zabawne – mówił po etapie drużynowej jazdy na czas podczas Vuelta a Espana, w której… też zajął drugie miejsce. – Aż nie do uwierzenia! Chyba w końcu stanę na pierwszym albo trzecim miejscu, a nie ciągle na drugim i drugim, co nie? Za nieco mniej śmieszną sytuację tę uznawał Oleg Tinkow, jego pracodawca, i rozważał nawet obniżenie Saganowi wysokości kontraktu. Wczoraj jednak Słowak przełamał „klątwę” i przejął tytuł najlepszego kolarza na świecie.
Co wiemy o Saganie oprócz tego, że mówi w podobnym języku do naszego, a na swoim koncie zawodniczym ma pokaźną liczbę sukcesów, w tym wygraną w Tour de Pologne (2011 rok), Giro de Sardegna (2011 rok), Tour of California (2015 rok) i po kilka etapów Tour de France i Vuelta a Espana? Przede wszystkim to, że jest zawodnikiem niezwykle ekstrawertycznym. Można się spodziewać, że fani kolarstwa „w roku Sagana” nie będą się z nim nudzić. Słowakowi zdarza się przekraczać linię mety na tylnym kole roweru albo wszczynać małe awanturki na trasie wyścigu. Niektórzy kolarze zarzucają mu, że zdarza mu się zachowywać nieprofesjonalnie bądź lekceważąco w stosunku do innych zawodników. Jedno jest pewne – Sagan, nazywany też Swaganem (od to swag – lansować się), świetnie się bawi, wykonując swoją pracę.
Wicemistrzem świata został Michael Matthews z Australii, a na najniższym stopniu podium stanął Litwin, Ramunas Navardauskas. Michał Kwiatkowski zajął 8. lokatę. W drużynie Polaków jechali także Tomasz Marczyński (39. miejsce), Michał Gołaś (54. miejsce), Maciej Paterski (59. miejsce), Rafał Majka (74. miejsce) i Maciej Bodnar (nie ukończył).
Pełne wyniki wyścigu mężczyzn można zobaczyć tutaj.