Od najgłębszej depresji na najwyższy szczyt – o biegu Badwater i nie tylko opowiada Tomek Zyśko
Jak się biega w Dolinie Śmierci, przy odczuwalnych prawie 50 stopniach Celsjusza? Na czym polega fenomen biegu Badwater i co zarazem jest w nim najtrudniejszego? Czy do biegania ultra i z dużymi przewyższeniami można z powodzeniem trenować w płaskim mazowieckim? Czy każdy mężczyzna po 40 zaczyna biegać, by schudnąć? Jak praca w korporacji rzutuje na pasję, jaką jest bieganie? I jak wygląda realizacja hasła „work life balance” w praktyce?
Tym razem gościem Ewy Paciorek w cyklu Czy tu się biega? jest Tomek Zyśko – jeden z nielicznych oprócz triumfatorki Patrycji Bereznowskiej Polaków, którzy ukończyli uważany za najtrudniejszy bieg świata Badwater w Dolinie Śmierci w Stanach Zjednoczonych.
Hasłem tego wyzwania jest: „od najgłębszej depresji na najwyższy szczyt przez najgorsze piekło”. Czy to na pewno tylko o biegu, czy może jest to alegoria życia? Jak na uczestników Badwater reagują mieszkańcy USA? Jak należy przygotować się do tak morderczego wydarzenia i czy można to zrobić mieszkając w płaskim mazowieckim?


Skąd bieganie wzięło się w życiu menedżera z korporacji? I czy to prawda, że kiedyś go ono nudziło? Jak w praktyce wygląda w Nationale-Nederlanden idea work-life-balance? Czy firma wspiera biegaczy w realizacji pasji, a jeśli tak, to w jaki sposób?
Jak razem z Tomkiem Zyśko można pomóc Jasiowi Walosowi, który walczy o zdrowie i sprawność? I czy bieganie może być lekiem na całe zło i sposobem radzenia sobie z problemami?
Zapraszamy do słuchania!
Posłuchaj na YOUTUBE.