Blogi > Dominika i Karol Nowakowscy > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie
Dominika Nowakowska nadaje z obozu treningowego. Pożegnanie z Meksykiem [FILM]
Dominika i Karol Nowakowscy w Meksyku. Bieganie na wzgórzach Tenango na wysokości 2850 m n.p.m. Fot. Karol Nowakowski
„Zbliża się koniec obozu i czas wracać do Polski. Jeszcze kilka jednostek treningowych, długa kilkunastogodzinna podróż i Meksyk stanie się jedynie wspaniałym wspomnieniem”. Dominika Nowakowska – finalistka mistrzostw świata na 5000 m z 2013 roku opowiada o obozie wysokogórskim w Meksyku.
Na obozie przeszliśmy cykl 1-3-1, czyli na pięciotygodniowym zgrupowaniu oznacza to, że pierwszy tydzień przeznaczony był na adaptację, kolejne 3 tygodnie to duża objętość, stopniowe zwiększanie intensywności, nakładanie się treningów biegowych i siłowych oraz tzw. uzupełniających, a ostatnie 7 dni to zmniejszenie objętości, jedynie 2 akcenty biegowe, mniejsza także ilość czasu poświęconego na treningi uzupełniające.
Rozgrzewka przed akcentem biegowym. W tle wulkan Nevado de Toluca. Fot. Karol Nowakowski
Czwarty tydzień dla Dominiki był przełomowy. Po dwóch mocniejszych treningach biegowych, dłuższych interwałach oraz długim biegu progresywnym organizm jeszcze lepiej dostosował się do warunków wysokogórskich. Objawiło się to ekonomiczniejszym i przyjemniejszym niż dotychczas bieganiem w kolejnych dniach. Mimo to, trzeba zachować roztropność jeśli chodzi o prędkości i zwłaszcza na szybszych oraz dłuższych biegach nie doprowadzać organizmu do skrajnego zmęczenia.
O tradycjach
Czwarty tydzień zgrupowania to także nowe wrażenia związane z poznawaniem tradycji i obyczajów Meksykanów. W trzecią sobotę obozu zostaliśmy zaproszeni na bardzo huczne urodziny… 15-latki. W wielkiej przystrojonej sali odbyła się niezwykła uroczystość, w której uczestniczyło chyba łącznie z 200 osób. Jak się później okazało solenizantka w stroju prawdziwej księżniczki żegnała się z okresem dziecięcym i tego dnia, oficjalnie, zgodnie z ich obrządkiem weszła w dorosłość.
Piętnaste urodziny w Meksyku oznaczają wejście w dorosłość. Przykład hucznie wyprawianych urodzin, scenariusz i oprawa jak z filmu. Fot. Karol Nowakowski
Kolejne zaproszenie otrzymaliśmy od córki właścicielki na międzyszkolne zawody musztry tzw. paradnej. Umiejętność zgrania, samodyscyplina oraz precyzja nastolatków wywarła na nas spore wrażenie. To było naprawdę ciekawe widowisko. W szkołach meksykańskich poświęca się dużo czasu na musztrę i ćwiczenia oraz pochody z flagą. Od wieku wczesno dziecięcego wpaja się także szacunek do flagi, narodu i wartości patriotycznych. Czyli podobnie jak u nas, z tą jednak różnicą, że później widoczne jest to w Meksyku na co dzień, w dużych i małych miastach, a w Polsce najczęściej podczas piłkarskich celebracji stadionowych…
Międzyszkolny turniej musztry w Tenango. Fot. Karol Nowakowski
Czas na starty
Pierwszym sprawdzianem aktualnej dyspozycji po powrocie będzie bieg w Poznaniu na dystansie 10 km. Start przypadnie na 6.-7. dzień po powrocie z gór. Mawiają, że wtedy przychodzi kryzys i załamanie formy. Każdy zawodnik jednak inaczej, indywidualnie przechodzi reaklimatyzację (w wolnym tłumaczeniu powrót do swoich normalnych warunków środowiskowych, normalnego trybu życia). Będziemy mieli okazję po raz pierwszy zaobserwować reakcję organizmu na większą podaż tlenu po pięciotygodniowym pobycie na tak dużej wysokości. Bez względu jak będzie, to i tak organizm sam wyśle mnóstwo informacji zwrotnych np. odczucie zmęczenia mięśniowego, jak zniosę trening oddechowo czy energetycznie, zachowanie podczas przyśpieszeń czy na finiszu. To cenna wiedza, którą będzie można wykorzystać w przyszłości. Bez względu jednak na ogólne samopoczucie, pierwsze i kolejne dni będą wyraźnym obrazem reakcji na pobyt w górach.
Trening w okolicach Santa Maia Rayon. Fot. Karol Nowakowski
Dla nas najważniejszym sprawdzianem na wiosnę jest Półmaraton Warszawski. To impreza organizowana przez Fundację Maraton Warszawski, która wspiera moje przygotowania do sezonu, dlatego chciałabym wypaść jak najlepiej. Potem pobiegnę dwa starty uliczne: 5 km i 10 km. Następnie kolejne szlifowanie formy pod główną część sezonu – czyli Mistrzostwa Europy w Zurychu.
Trening na pięknym stadionie w miejscowości turystycznej Valle de Bravo – wysokość – 2000 m. Interwał w towarzystwie Mariany Barrios. Fot. Karol Nowakowski
Chociaż nasz pobyt w Meksyku dobiega końca, po zakończonej serii startów napiszemy Wam o naszych wnioskach, odczuciach, efektach obozu. Przede wszystkich spojrzymy od tej najważniejszej dla nas strony, czyli wynikowej. Będziemy chcieli ocenić wymierny wpływ gór na wysokie wskaźniki morfologii, żelaza, ferrytyny, a co za tym idzie, miejmy nadzieję, że kolejne treningi przełożą się na obiecujące osiągi na zawodach.
Chłodzenie nóg po treningu to podstawa. To jeden z najważniejszych i najbardziej skutecznych elementów odnowy biologicznej zawodnika. Fot. Karol Nowakowski
Dziękujemy wszystkim naszym czytelnikom. Mamy nadzieję, że informacje i opisy zawarte w naszych relacjach były dla Was ciekawe, może nawet inspirujące, a poprzez zdjęcia mogliście choć przez chwilę poczuć klimat Meksyku. O to nam przede wszystkim chodziło.
Na koniec jeszcze kilka słów, ale jakże ważnych, skierowanych w stronę naszych Partnerów. Na tak daleki i kosztowny wyjazd mogliśmy sobie pozwolić głównie dzięki wsparciu Fundacji Maraton Warszawski. Podziękowania należą się także Polskiemu Związkowi Lekkiej Atletyki oraz naszemu Lęborskiemu Klubowi im. Braci Petk.
Dominika i Karol Nowakowscy z obchodzącym 10. urodziny małym Jahirem.
Trzymajcie kciuki za bezpieczny powrót do Polski, udane treningowe „przejście” z gór na niziny i szczęśliwe starty w zawodach wiosennych. Wszystkim czytelnikom www.magazynbieganie.pl również życzymy, by nóżki „kręciły się” tak jak sobie życzycie. Do zobaczenia już niebawem na starcie Półmaratonu Warszawskiego!
Na koniec mamy dla Was film z jednego z najmocniejszych treningów Dominiki w Meksyku. 10 x 1 km średnio po 3:43 na wysokości ok. 2600 metrów n.p.m., na dokładkę 8 x 500 m.
Pozdrawiamy,
Dominika i Karol
Dominika Nowakowska – medalistka mistrzostw Polski seniorów, ma w dorobku trzy złota (Warszawa 2012 i Warszawa 2013 – bieg na 5 kilometrów oraz Płock 2013 – bieg na 10 km), cztery srebra (Poznań 2007 – bieg na 1500 metrów; Kwidzyn 2008, Bydgoszcz 2012 – bieg przełajowy i Warszawa 2013 – półmaraton) i dwa brązowe medale (Bielsko-Biała 2012 – bieg na 10 kilometrów i Bielsko-Biała 2012 – bieg na 5000 metrów).
Trening w okolicach Santa Maia Rayon. Fot. Karol Nowakowski
Zapraszamy również na Facebooka: www.facebook.com/DominikaNowakowska
Przeczytaj również wcześniejsze relacje z obozu wysokogórskiego w Meksyku:
Dominika Nowakowska nadaje z Meksyku – opowieści z obozu treningowego
Dominika Nowakowska nadaje z Meksyku. Santa Maria Rayon i wyprawa na wulkan
Dominika Nowakowska nadaje z Meksyku. Mexico City i pierwsze podbiegi