fbpx

Czytelnia

Co nas wkurza podczas zawodów? Część II – organizatorzy

Biegi Górskie w Szczawnicy - punkt odżwyczy Fot. Marta Szewczuk

Dobry punkt odżywczy to taki, na którym po zakończeniu biegu jeszcze coś zostaje. Wtedy wiadomo, że jedzenia starczyło dla wszystkich zawodników. Fot. Marta Szewczuk

Wiemy już, co nas wkurza w zachowaniu innych biegaczy na zawodach. Zobaczmy teraz, co nas irytuje w samej organizacji imprezy biegowej. Uznajmy to za mini-poradnik dla organizatorów, czyli jak nie zepsuć biegaczom zabawy!

Przeczytaj także: Co nas wkurza podczas zawodów? Część I – biegacze

1. Złe oznakowanie trasy lub jego brak

Drodzy organizatorzy, nie każdy biegacz ma zegarek z GPS-em. Serio! Oczywiście, jest grupa osób, dla których bieg ma być tylko zabawą i nie ma większego znaczenia, czy pokonują właśnie trzeci, czy siódmy kilometr. Może nawet nie sprawdzili, na jaki dystans biegną. Ale cała reszta chciałaby wiedzieć, jak daleko jeszcze do mety. Jak rozłożyć siły, kiedy przyspieszyć, a kiedy jeszcze nie wyrywać się przed szereg. Znaczniki kilometrów są wtedy kluczowe. A nie, momencik, PRAWIDŁOWO USTAWIONE znaczniki kilometrów są kluczowe. Na dystansie 10 km organizator ma mniejsze szanse na pomyłkę, ale na maratonie łatwiej zaliczyć taką wpadkę. A potem, po zakończeniu imprezy, sypią się gromy od uczestników, bo przez złe oznakowanie kilometrów lub jego brak nie zrobili życiówki. Tak, to możliwe. I przykre to jest.

Inny aspekt złego oznakowania trasy dotyczy biegów ultra lub po prostu biegów terenowych (górskich). Tutaj złe oznakowanie oznacza jego brak. Nie chodzi już o znaczniki kilometrów, a o takie oznakowanie, żeby zawodnicy wiedzieli, którędy biec. Jeśli bieg ma formułę liniową, to zawodnik w ŻADNYM momencie nie powinien mieć najmniejszej wątpliwości, którędy biec. I tak właśnie powinna być oznakowana trasa.

2. Opóźniony start

Bolączka wielu organizatorów imprez. Jaki jest problem z opóźnionym startem? Jest ich co najmniej kilka. Po pierwsze zawodnicy mogą bardzo zmarznąć. Rozgrzali się, porozbierali się, ale muszą czekać dłużej, niż myśleli. Zaczynają przestępować z nogi na nogę, a potem już nie przestępują, tylko marzną. Drugi problem to rozgrzewka. Trzeba ją zrobić w odpowiednim momencie przed startem. To są dokładnie wyliczone minuty. I jeśli start przeciągnie się o kilkanaście minut, to rozgrzewka może się zmarnować. Mięśnie zdążą znów zastygnąć i z dobrego wyniku nici. Trzecia rzecz to jedzenie. Może to mniej poważny problem, ale istnieje. Czas zjedzenia ostatniego posiłku przed biegiem też jest dosyć dokładnie wyliczony. Jeśli start na 10 km przeciągnie się o 20 min lub pół godziny, końcówkę dystansu każdy będzie biegł na pustym baku.

3. Braki na punktach odżywczych

To pewnie kwestia doświadczenia w organizowaniu imprez. Warto jednak tej kwestii poświęcić więcej czasu w procesie przygotowań. Ludzie z końca stawki też mogą mieć chęć posilenia się na punktach. Ba, oni mogą mieć tę chęć nawet większą! Szybsi biegacze często nie potrzebują jakoś bardzo uzupełniać zapasów energii. Natomiast wysiłek tych wolniejszych trwa o wiele dłużej – mają więcej czasu na poczucie głodu. Warto o nich zadbać i zastanowić się kilka razy, czy na pewno wystarczy przekąsek dla wszystkich uczestników biegu. Każdy (no, prawie każdy) płaci takie samo wpisowe, wiec ma prawo oczekiwać takiej samej „jakości usług”.

4. Kolejki po picie

Chodzi o kolejki przy punktach z napojami na trasie biegu. To oczywiste, że jeśli jest dużo uczestników – kilkaset lub kilka tysięcy – to gdzieś na trasie musi być tłok, a przy punktach z napojami jest to szczególnie częste. Warto jednak zastanowić się nad możliwymi rozwiązaniami, które trochę by ten tłok poluzowały. Może rozciągnąć punkt z napojami, żeby był dużo szerszy? Może poustawiać wolontariuszy z wodą wzdłuż trasy i niech podają zawodnikom napoje z ręki? Może zorganizować mniejsze punkty z napojami, za to poustawiać je częściej? Ktoś się napije na tym punkcie, ktoś na następnym. Wielu biegaczy, widząc tłok przy punkcie, zrezygnuje z napicia się, żeby nie tracić cennych sekund. Może mieć to przykre konsekwencje.

5. Za mało toalet przy starcie

Co robią biegacze, kiedy przed startem kolejki do toalet ciągną się kilometrami (prawie)? Najpierw się wkurzają. Bardzo. A potem próbują szukać wyjścia z sytuacji. Rozwiązań jest kilka. Mogą sobie odpuścić, a potem bardzo żałować podczas biegu. Wypełniony pęcherz potrafi być bardzo bolesny. Nie wspominając już o innych, bardziej hamujących rzeczach. Można też pójść w krzaczki. Panowie mają łatwiej, mogą sobie pójść w murek lub w drzewko. A panie? Pozostawione na pastwę losu i przestrzeni. Zresztą obsikana strefa startu to nic przyjemnego. Dla nikogo. Jest jeszcze jedno rozwiązanie – zostawić sobie tę „przyjemność” już na bieg i zrzucić zbędny balast gdzieś po drodze. No nie będę już tego komentować. Po prostu podkreślę, że odpowiednia ilość toalet w strefie startu jest ważna!

6. Punkty kontrolne ustawione niezgodnie z mapą

Zmora orientalistów. Zawodnik jest w dobrym miejscu, za to punkt (lampion) pomylił drogę. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? No właśnie problem polega na tym, że wyjścia z tej sytuacji nie ma. Bo jedni będą szukać tego cholernego punktu do upadłego, a jak następni się dowiedzą, że punkt jest źle ustawiony, to po prostu polecą dalej i później zajmą się psioczeniem na organizatora. Historia zna już takie przypadki. I jak to rozwiązać w wynikach? Ci, co szukali, na mecie będą drudzy. Ci, którzy nie szukali, będą pierwsi, no ale nie szukali. Sytuacja bez wyjścia. Niesprawiedliwość nieunikniona. A wystarczyłoby wysłać z tym lampionem kogoś rozsądnego i sprawdzonego. A nie kogokolwiek, kto miał już mapę w ręku, więc teoretycznie się nadaje.

GEZnO - punkt kontrolny Fot. Paweł Banaszkiewicz

Punkty kontrolne ustawione niezgodnie z mapą to zmora orientalistów. Fot. Paweł Banaszkiewicz

7. Bieg zwijany przed czasem

Na metę dobiegła już elita, większość uczestników też już z medalami na szyi, można zwijać imprezę. No nie można! Jeśli limit biegu to 6 godzin, można być prawie pewnym, że ktoś zechce wykorzystać go w pełni. To oznacza, że wszyscy powinni do tego czasu zostać na swoich stanowiskach. Jedna z bardziej irytujących rzeczy, która spotyka wolniejszych biegaczy, to widok zwijającego się biegu, kiedy do mety jeszcze sporo. Wolontariusze już się pakują, przestają pilnować, żeby na trasę nie wchodzili przechodnie i nie wjeżdżali rowerzyści, robi się jakby bardziej tłoczno, choć cały tłumek nie ma numerów startowych ani nawet legginsów. Punkty odżywcze zostają pozostawione same sobie, a na mecie brakuje tej uśmiechniętej pani, która zawieszała każdemu medal na szyi. To duży błąd ze strony organizatora, bo w wielu przypadkach walka tych ostatnich zawodników jest największa.

8. Organizator nie trzyma się własnego regulaminu

No to się niestety zdarza. Regulamin biegu to taka obietnica dla zawodników. Oni płacą, a organizator zobowiązuje się do konkretnych działań. Dlatego trzeba umiejętnie pisać regulaminy, żeby w miejscach niepewnych zostawić sobie furtkę – tak jest na przykład w przypadku nagród, których na wiele miesięcy przed biegiem często jeszcze nie ma. Można napisać, że nagrody będą uzależnione od hojności sponsorów. Czy coś. Ale nie obiecywać gruszek na wierzbie! a jak już się ten regulamin klepnie, to trzeba go twardo przestrzegać i być konsekwentnym. Wszelkie odstępstwa od niego, nawet jeśli są na korzyść danego zawodnika, mogą być na niekorzyść organizatora – bo inny zawodnik zauważy, dostrzeże niesprawiedliwość i nie omieszka o tym poinformować całej okolicy. Dlatego to organizatorzy, a nie biegacze, powinni być osobami, które trzymają się regulaminu najbardziej sumiennie.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marta Tittenbrun

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Marcina Świerca nikomu, kto choć trochę kojarzy światek polskich biegów górskich, przedstawiać nie trzeba. Zawodnik, który jako jedyny z Polaków stawał na podium podczas festiwalu UTMB, czyli biegowej Ligi Mistrzów. Teraz, w 2024 roku, wraca […]

Dobrze jest wrócić. Znowu mogę biegać! Jeszcze powalczę na trasie. Marcin Świerc prosto z Pieniny Ultra Trail

W najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się DOZ Maraton Łódź, jedno z najważniejszych biegowych wydarzeń w Polsce. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla uczestników, a my mamy dla Was garść przydatnych informacji, które pozwolą Wam przygotować […]

Już w ten weekend: DOZ Maraton Łódź! Przygotuj się na wyjątkowe wydarzenie!

Mamy za sobą 9. już edycję lubianego i cenionego cyklu biegów przełajowych w mieście, czyli CITY TRAIL. Jakie zmiany czekają imprezę w związku z zakończeniem współpracy z Nationale-Nederlanden? Jakie było ostatnie pół roku? Ilu zawodników […]

Od Grand Prix Poznania do Grand Prix CITY TRAIL, czyli prawie dekada pięknej trailowej przygody w 10 miastach w Polsce

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie

W miniony weekend odbył się w festiwal Pieniny Ultra-Trail®, w ramach którego rozegrano PZLA Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich na trzech dystansach: Vertical, Mountain Classic oraz Short Trail. Był to dzień wielkiego triumfu Martyny Młynarczyk, […]

Pieniny Ultra-Trail®z rekordową frekwencją i rewelacyjnymi wynikami. Poznaliśmy mistrzów Polski w biegach górskich na 3 dystansach