Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Buty do biegania w terenie – podeszwa niejedno ma imię
Fot. Piotr Dymus
Bieg ultra to olbrzymie wyzwanie nawet dla doświadczonych biegaczy. Oprócz świetnej kondycji musimy także dopasować sprzęt pod kątem konkretnych zawodów, a te oprócz tego, że rozgrywane są na różnych dystansach biegną czasem po skrajnie różnym ternie.
Biorąc pod uwagę trasy tylko w Polsce mamy imprezy które rozgrywają się na piaszczysto kamienistej Jurze Krakowsko-częstochowskiej, w błotnistych Beskidach czy Bieszczadach aż po skaliste Tatry, a jeśli weźmiemy pod uwagę jeszcze inne góry to dopasowanie sprzętu może się wydawać karkołomnym zadaniem.
Podstawowym wyposażeniem biegacza są oczywiście buty, których na rynku są setki do wyboru. Mimo, że wiele osób traktuje kategorie trail jako jedną całość, bez większego rozróżnienia i wrzuca wszystkie buty tej kategorii do jednego worka tak jakby wszystkie były przeznaczone na taki sam teren, jednak różnice potrafią być naprawdę znaczące. Sam tylko bieżnik podeszwy potrafi całkowicie zmienić przeznaczenie obuwia. Właśnie na bieżniku chciałbym się skupić, bo wiele osób nie zwraca na niego należytej uwagi, a to właśnie on może spowodować że buty przeprowadzą nas przez trudny teren lub w nim polegną.
Z pozoru podeszwa z lewej strony może wydawać się o wiele lepsza od tej z prawej, przecież ma agresywny protektor z mocnymi „zębami”. W rzeczywistości sprawa nie jest jednoznaczna i wcale tak nie musi być, wszystko zależy od terenu w jakim będziemy użytkować buty, to że są to góry nie oznacza, że zawsze potrzebujemy najpotężniejszej opcji. Fot. salomon.
Problem nie jest tak zawiły jak może się wydawać
Temat nie jest specjalnie skomplikowany, ale warto się z nim zapoznać aby już po pierwszym rzucie oka na podeszwę mieć pewną świadomość odnośnie jej przeznaczenia bez konieczności czytania opisu producenta.
Bieżnik najprościej mówiąc jest zbudowany z wystających gumowych elementów. Elementy te przyjmują różne kształty, rozmiary, mogą być zrobione z różnych materiałów i w różny sposób rozmieszczone na podeszwie. Te czynniki determinują teren, w którym dany bieżnik może osiągnąć optimum swoich możliwości. Wystarczy zapoznać się z kilkoma regułami, żeby nie być zdanym wyłącznie na opisy producenta.
Do walki z błotem
Bieżnik przeznaczony na błoto i miękki grząski teren (np. Beskidy bądź Bieszczady) ma luźno rozrzucone długie klocki, dzięki czemu wgryzają się one w teren na znaczną głębokość zapewniając tak pożądaną przyczepność. Luźne ich rozmieszczenie ułatwia samoczyszczenie się podeszwy z błota i zwiększa nacisk i ułatwia wgryzanie się podeszwy w grunt. Niestety na twardej nawierzchni taka podeszwa się nie sprawdza z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że zużycie jest nieco przyśpieszone, po drugie z powodu obniżonej przyczepności. Na twardej dość gładkiej powierzchni typu głazy czy płyty skalne przyczepność jest uzyskiwana nie poprzez wbijanie się klocków bieżnika w nawierzchnie lecz poprzez tarcie wytworzone na styku guma-nawierzchnia. Z racji tego, że powierzchnia styku nie jest duża, a klocki na domiar złego ulegają odkształceniom przyczepność może okazać się niewystarczająca.
Inov-8 x-talon (z lewej) i mudclaw (z prawej) to modele wyposażone w podeszwy przeznaczone na głębokie błoto. Fot. Inov-8
Na skalistym szlaku
Podeszwy przeznaczone na trasy skalne jak można się domyślić muszą charakteryzować się innymi cechami. Klocki mają większe średnice, czasem nieco mniejszą długość i są zakończone płaską powierzchnią. W niektórych przypadkach ciężko jest już mówić nawet o klockach, są to raczej całe dość znacząco rozbudowane elementy niż tylko wystający gumowy kołek. Dzięki takim rozwiązaniom podeszwa przeznaczona na skałę posiada dużą powierzchnię styku z nawierzchnią, a więc i wytwarzane jest większe tarcie które przekłada się na zwiększoną przyczepność. Ten typ podeszwy jest mimo wszystko dość uniwersalny, i może w niemal każdych warunkach zapewnić całkiem przyzwoitą trakcję. W głębokim błocie nie dorówna co prawda podeszwie na błoto, a na suchej ziemnej nawierzchni głęboki bieżnik nie będzie potrzebny i zwiększa tylko wagę ale nigdzie nie polegnie z kretesem.
Dynafit feline superlight (z lewej) oraz Saucony xodus 3.0 (z prawej) zostały wyposażone w podeszwy które znakomicie spisują się w terenie skalnym, ale cechują się również wysoką uniwersalnością. Fot Dynafit oraz Saucony.
Na suche, alpejskie ścieżki
Jeszcze inaczej prezentuje się podeszwa przeznaczona na suchy górski teren, ale nie typowo skalny lecz nieco łagodniejszy typu twarda ziemia, kamienie, żwir czyli to co można spotkać często na niższych alpejskich szlakach czy choćby niektórych trasach w Tatrach zachodnich. Bieżnik powinien mieć umiarkowaną wysokość, posiadać drobne klocki ale gęsto rozmieszczone. Z pozoru małe rozmiary elementów bieżnika mogą wydawać się nieco dziwne, ale takie z całą pewnością nie są. Masywniejsze elementy bieżnika miałyby znaczny kłopot żeby się wbić podczas biegu w twardy grunt. Drobny klocek radzi sobie z tym z dużo większą łatwością, a że elementów tych w podeszwie jest bardzo dużo to trakcja okazuje się zaskakująco wysoka, a to wszystko przy minimalnej wadze. W błoto lepiej się z tego typu podeszwą nie zapuszczać, na mokrych skalnych płytach czy wyślizganych głazach trzeba zachować wzmożoną czujność, ale na twardym, ziemnym czy ziemno-kamienistym szlaku będzie jak znalazł.
Columbia Ravenous Lite (z lewej) oraz Montrail rogue fly (z prawej) mają bardzo drobny bieżnik który znakomicie się sprawdza na suchych twardych trasach. Fot Columbia oraz Montrail
Im teren bardziej grząski i błotnisty tym klocki bieżnika powinny mieć mniejszą średnicę i być luźniej rozmieszczone, im teren staje się twardszy tym bieżnik powinien stawać się coraz drobniejszy oraz coraz gęstszy, natomiast im podłoże bardziej skaliste tym bieżnik powinien być mieć większą powierzchnie przylegania czyli klocki powinny mieć większą średnicę i być dość blisko siebie
Podsumowując im teren bardziej grząski i błotnisty tym klocki bieżnika powinny mieć mniejszą średnicę i być luźniej rozmieszczone, im teren staje się twardszy tym bieżnik powinien stawać się coraz drobniejszy oraz coraz gęstszy, natomiast im podłoże bardziej skaliste tym bieżnik powinien być mieć większą powierzchnie przylegania czyli klocki powinny mieć większą średnicę i być dość blisko siebie. Te trzy typy bieżników które zostały przedstawione można powiedzieć, że są pewnego rodzaju skrajnościami, przeznaczonymi na dość szczególne warunki. Oczywiście nie są to sztywne ramy poza które nie wolno wychodzić, jak najbardziej można buty przeznaczone w teren skalny używać w błocie, a te na błoto na kamieniach, należy jednak mieć świadomość, że produkt dedykowany może zapewnić znacznie lepszą przyczepność i większe bezpieczeństwo.
Adidas xt4 został wyposażony w bardzo uniwersalną podeszwą która która powinna zapewnić wysoką przyczepność na dużej części tras. Fot adidas.
Złoty środek
Biegacze nie biegają jednak tylko w ściśle określonych warunkach. Trasa nie zawsze poprowadzona jest w jednorodnym terenie, czasem w niższej części biegnącej przez las mamy błoto a wyższych partach skały, czasem trzeba wbiec na skalną przełęcz by następnie pokonać polną drogę. Pogoda również nie ułatwia życia, i ładną sucha ścieżkę potrafi zamienić w rwący potok. Kombinacji terenowo pogodowych jest bez liku. Na takie zmienne warunki producenci również przygotowali różne wzory bieżników które mają być bardziej uniwersalne i mają być swoistym kompromisem i zapewnić poprawne zachowanie zarówno w błocie, na skale czy suchej ziemnej ścieżce. Ktoś może stwierdzić, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, ale nie zgadzam się w tym wypadku z takim stwierdzeniem. Koszty tego kompromisu, a konkretnie ewentualna utrata pewnych właściwości przez podeszwę nie jest tak duża, żeby z niego całkowicie rezygnować, szczególnie w przypadku niepewnych warunków. Świat nie jest czarno biały, więc jeśli nie wiemy czego możemy się spodziewać na trasie nie popadajmy w skrajności, wybierzmy podeszwę pośrednią, z pewnymi elementami pod kątem warunków które wydają nam się najbardziej prawdopodobne lub najczęściej występujące w danym terenie.
Podeszwa w Inov-8 roclite posiada klocki o umiarkowanej powierzchni dzięki czemu poprawnie trzyma się kamieni, ale pozwala na całkiem swobodne zagłębianie się bieżnika w błoto co sprawia, że podeszwa ta ma szerokie spektrum zastosowań. Fot inov-8
Jest jeszcze co prawda jeden bardzo ważny czynnik szczególnie gdy biegamy w terenie najeżonym skałami, a mianowicie skład gumowej mieszanki użytej do wyprodukowania podeszwy. Niestety tutaj zmysł wzroku okazuje się nie do końca przydatny bowiem oglądając gumę nie jesteśmy w stanie ocenić jej przyczepności i jesteśmy zdani na opis producenta.