Statystyczny biegacz amator z tendencją do słowotoku, urzędniczyna rodem z Czechowa, rozkochany w liczbach i sportach górskich, a więc: od 108 do 63 kg w 5 lat, od 96,6 papierosów na tydzień do 96,6 km Niepokornego Mnicha, średnio dobowo 25% czasu spędza za biurkiem, 65% czasu spędza w domu, 20% czasu biega po pienińskich krzakach. Pomiędzy startowaniem w ultra, sky i ulicznych maratonach, z racji wykonywanej pracy (oraz zaraźliwej pasji) stara się pomagać wszystkim tym, którzy chcą organizować imprezy biegowe w Szczawnicy i jej okolicach oraz, używając urzędniczej nomenklatury, pracuje nad wzbogaceniem oferty turystyczno-sportowej miasta.
[h6]Fot. Tomasz Moskalik[/h6] [h2]Biegając w La Sportiva`ch po karpackich ostępach zastanawiałem się, dlaczego „mutant”? Czy tylko dlatego, że to „brzmi”?...