[h6]Fot. pixabay.com[/h6]
[h2]Wciąż słyszymy o konieczności utrzymywania wysokiej pozycji łokcia podczas pływania. Rzeczywiście, gdy przyjrzymy się swojemu ramieniu w wodzie, zazwyczaj widzimy wyraźnie, że łokieć znajduje się zbyt nisko w stosunku do dłoni. Ale – właśnie – czy problem jest w samym łokciu, czy może raczej w pozycji dłoni?[/h2]
Paul Newsome, trener Swim Smooth przyjrzał się dogłębnie temu zagadnieniu. Z jego obserwacji wynika, że pomimo ogromnych, wyraźnych różnic w technice pływania pomiędzy przeciętnym pływakiem a mistrzem olimpijskim, odległość łokcia od tafli wody nie różni się u nich wiele. Tym, co zaś rzuca się w oczy, jest właśnie pozycja dłoni – często zadzieranej do góry.
Rzucenie nowego światła na zagadnienie “zbyt niskiego łokcia” i przemianowanie tego popularnego problemu na “zbyt wysoką dłoń” dla niektórych zawodników może być kamieniem milowym w poprawie techniki pływania. Jak mówi Newsome, powinniśmy skupiać się na tym, aby po przejściu przedramienia przez taflę wody, palce dłoni kierowały się w dół, w kierunku dna.
Podczas wideoanalizy trener Swim Smooth zauważa, że omawiany zawodnik dobrze pracuje ręką w drugiej fazie pociągnięcia – łokieć znajduje się w prawidłowej pozycji. To co rzuca się w oczy jako ewidentny błąd to właśnie zadzieranie przedramienia w kierunku tafli wody.
Poniżej zaprezentowano kilka ćwiczeń technicznych na wczesną pionizację przedramienia i tym samym obniżenie pozycji dłoni:
[h3]Andrzej Skorykow[/h3] Ćwiczenie “na sucho” – rotacja barków i łokci przy ścianie[h3]Klinika Kraula & Swimportal.pl[/h3] Ćwiczenia na gumach