Zaczynam biegać – jakich błędów unikać? (nie tylko dla początkujących)
Tak naprawdę nie tylko początkujący biegacze popełniają błędy w przygotowaniach do zawodów. Ci, którzy są bardziej doświadczeni i wydawałoby się, że mają sposoby na zbudowanie formy, też w pewnym momencie potrafią strzelać gafy. Rutyna czasami może zgubić, co skutkuje np. niewłaściwie dobranym treningiem. Jest wiele aspektów, na które trzeba zwrócić uwagę, bo błędy jakie popełnimy mogą przynieść słabszą formę, załamanie psychiczne i brak chęci na bieganie. Czego więc unikać?
Być szybkim jak struś pędziwiatr
Na każdym treningu chcielibyśmy widzieć progres. Najlepiej byłoby, żeby biegać coraz szybciej. Jednak to nie zawsze tak działa. Jeśli danego dnia robiliśmy szybki akcent, to znaczy że daliśmy swojemu ciału niezły wycisk. Teraz trzeba odpocząć, zregenerować się. To oznacza, że podczas następnego treningu należy pobiegać wolniej np. w formie spokojnego rozbiegania. Najlepiej jest stosować szybkie, mocne akcenty raz na trzy treningi. W innym przypadku może dojść do przemęczenia organizmu.
Szkoda czasu na odpoczynek
Czasami nie trzeba wcale biegać na każdym treningu szybko, żeby doprowadzić organizm do wyczerpania. Jeśli będziemy katować ciało codziennym treningiem, albo po mocnym akcencie, następnego dnia zrobimy wyczerpujące i długie wybieganie, to efekt może być odwrotny do zamierzonego. Napiętrzenie dużego wysiłku spowoduje, że ciało zamiast się wzmacniać treningiem, będzie przemęczone. To nie tylko skutkuje spadkiem formy, ale również obniżeniem odporności. Osłabiony organizm jest wtedy bardzo podatny na przeziębienia i różnego rodzaju infekcje wirusowe. Dlatego nie warto żałować czasu na odpoczynek.
Jem mało, żeby nie przybrać na wadze
Sam trening biegowy powoduje, że spalamy kalorie. Jeśli do tego jeszcze ograniczamy spożywanie pokarmów lub też podczas wyczerpującego ponad 1,5 godzinnego biegu nie popijamy i nie przyjmujemy pożywienia energetycznego, to doprowadzamy organizm do osłabienia. Ubytek glikogenu może skutkować nagłym spadkiem energii, a nawet omdleniem. Popijanie zwłaszcza w czasie kiedy panuje wysoka temperatura będzie po prostu dbaniem o własne zdrowie. Warto, żeby dieta była zbilansowana, bogata w cenne minerały i witaminy. Dzięki temu nasze ciało będzie właściwie odżywione. Zbytnie ograniczanie spożywania pokarmów i głodówki w okresie, gdy dużo trenujemy jest kiepskim pomysłem.
ZOBACZ TEŻ: JAK WPROWADZIĆ SZYBSZE JEDNOSTKI DO SWOJEGO PLANU?
Przemierzając wiele kilometrów sprawiamy, że nasze ciało zostaje poddane dużym obciążeniom. Mięśnie i stawy pracują bardzo mocno, czasami nawet przez kilka godzin. Treningi są różne. Oprócz wolnych wybiegań stosujemy też bardzo szybkie akcenty, po których czujemy bolesność w różnych częściach ciała. To są tzw. zakwasy. Po prostu mięśnie ulegają mikrourazom, co jest naturalne przy dużym wysiłku. Jeśli tylko ograniczamy się do biegania, to nie wpływamy na wzmocnienie tkanek. Później lekkie dolegliwości i urazy przeradzają się w przewlekłe kontuzje, które na długi czas mogą wyeliminować nas z trenowania. Dlatego ważne jest, żeby dodatkowo ćwiczyć mięśnie, gimnastykować się na treningach i wykonywać rozciąganie po bieganiu. Od tego zależy nasze zdrowie oraz lepsze przygotowanie ciała do zawodów.
Czuję się dobrze
Bieganie i startowanie w zawodach powoduje, że nasz organizm potrzebuje byśmy poświęcali mu sporo uwagi. Nasze dobre samopoczucie nie oznacza, że nie dzieje się nic złego. Może dopiero podczas zawodów lub na dłuższym i szybkim wybieganiu nagle pojawi się ,,ściana” i nastąpi ,,odcięcie prądu”. To nie musi oznaczać, że skończyła się energia, ale że ,,wypłukaliśmy się” z minerałów i witamin. Warto swoje wewnętrzne zasoby sprawdzać poprzez badania OB, morfologii, moczu itp. I to nie raz na kilka lat, ale co pół roku. Wtedy dowiemy się, czy dostarczamy sobie odpowiednich składników odżywczych. Warto pamiętać, że duży wysiłek wymaga tego, żebyśmy nasz organizm specjalnie traktowali.
To normalne, że boli
Wielu amatorów biegania bagatelizuje objawy bólu. ,,Podczas dużego wysiłku musi boleć” – powiadają. Oczywiście, że mikrourazy i przeciążenia to norma, ale nienormalne jest bagatelizowanie tych objawów. Solidne rozciąganie, ćwiczenia wzmacniające, czy też rolowanie po ciężkim biegu powinny być standardowym postępowaniem każdego biegacza. Tak samo jak korzystanie z masażu, stymulacji mięśni, czy kąpieli solankowych. Wizyta u doświadczonego i mającego styczność z biegaczami fizjoterapeuty pozwoli uniknąć kontuzji i rozbratu z treningiem. Nie powinno się więc lekceważyć bolesności, która objawia się podczas biegu i coraz większym wysiłku oraz występowaniu ograniczenia ruchomości. Im wcześniej zareaguje się na obrzęki, zasinienia i ból, tym łatwiej będzie wrócić do komfortu podczas treningu biegowego.
Ja nie dam rady?
Wiele osób umawia się na treningi z innymi. Bieganie z grupą podobnych nam zapaleńców ma wiele zalet. Możemy dowiedzieć się mnóstwa interesujących ciekawostek na temat treningu, sprzętu, czy ciekawych zawodów. Razem jest też raźniej i zmęczenie w dziwny sposób nie daje nam się zbytnio we znaki. Jednak czasami staramy się dorównać innym i po prostu przesadzamy z wysiłkiem. Potem jesteśmy wyczerpani i trening, który miał przynieść korzyści, niestety okazał się mało efektywny. Zbyt szybki bieg może negatywnie wpłynąć na organizm. Każdy powinien trenować wg swojego tempa i możliwości. Kiedy chcemy dorównać innym może się okazać, że jest na to po prostu za wcześnie albo inni są zwyczajnie na innym poziomie niż my. ,,Kozaczenie” i chęć popisania się przed nimi może okazać się kiepskim pomysłem. Lepiej jest więc biegać ,,swoje”.
Bieganie jest proste
Wystarczy tylko założyć buty, dres i można zaczynać. Spontaniczność jest czasami dobra, ale metodyka i wiedza przydają się, by uniknąć kłopotów. Wiele osób próbuje ustalać sobie treningi i popełnia przy tym wiele podstawowych błędów. Warto więc sięgnąć po fachowe poradniki, przewertować strony Internetowe z radami dla biegaczy, by przynajmniej zapoznać się z błędami jakie mogą być naszym udziałem. Zdecydowanie się na korzystanie z opieki doświadczonego trenera też jest dobrym pomysłem, bo przynajmniej unaoczni on nam nasze defekty i uświadomi na co warto zwrócić uwagę. Wiedza pozwoli nam poprawić wyniki i uniknąć np. kontuzji i kłopotów zdrowotnych.
TO MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ:
PIERWSZE BIEGOWE KROKI, CZYLI JAK STAĆ SIĘ REGULARNYM BIEGACZEM?
CEL: 21 SZYBKICH KILOMETRÓW. PLAN TRENINGOWY DO PÓŁMARATONU DLA POCZĄTKUJĄCYCH