
[h2]Igrzyska Olimpijskie w Amsterdamie 1928 r – na tej imprezie po raz pierwszy w historii do startu w konkurencjach lekkoatletycznych na igrzyskach olimpijskich dopuszczono kobiety. Już ta decyzja wywołała sporo zamieszania na świecie, w tym m.in. ostrą krytykę ze strony Watykanu. Tak jak dziś nie do pomyślenia jest zorganizowanie tego typu zawodów bez udziału kobiet, tak wówczas nikt nie wyobrażał sobie, żeby kobiety mogły rywalizować na sportowych arenach.[h2]
Do programu igrzysk włączono 5 żeńskich konkurencji lekkoatletycznych: skok wzwyż, rzut dyskiem, bieg na 100 m, sztafetę 4×100 m i bieg na 800 m. I to ten ostatni wywołał światowy skandal, dostarczając przeciwnikom udziału kobiet w świecie sportu argumentów, mających potwierdzać rzekomą niezdolność kobiet do wytężonych wysiłków fizycznych.
W biegu na 800 m wystąpiło łącznie 25 zawodniczek, w tym 2 Polki. Finał rozegrano następnego dnia, a do udziału w nim zakwalifikowała się jedna z reprezentantek naszego kraju, zaledwie 15-letnia Gertruda Kilos, która ustanowiła zresztą swój rekord życiowy w eliminacjach.
W biegu finałowym zawodniczki ruszyły w bardzo mocnym tempie, zdecydowanie szybszym niż na rekord świata. Pomimo wolniejszego drugiego okrążenia ten rekord padł i został poprawiony o prawie 3 sekundy. Ba, wszystkie medalistki osiągnęły wynik znacznie lepszy niż poprzedni rekord świata. Tak duży wysiłek okupiły jednak sporym zmęczeniem i co naturalne po takim biegu, za linią mety kładły się na bieżni.
W światowych mediach uznano jednak, że jest to koronny dowód świadczący o tym, że kobiety nie są w stanie rywalizować na tak długich dystansach, gdyż jest to niebezpieczne dla ich zdrowia. Postanowiono zatem, że nie będą mogły startować na olimpijskich arenach w biegach dłuższych niż na dystansie 200 m. Dopiero po 32 latach, podczas Igrzysk Olimpijskich w Rzymie w 1960 r. zniesiono to ograniczenie i ponownie zdecydowano się wprowadzić damskie 800 m do programu igrzysk.