Triathlon > TRI: Trening > Triathlon
Ogólnorozwojówka – do zrobienia zawsze i wszędzie
Regularnie wykonywane ćwiczenia ogólnorozwojowe budują naszą przewagę tam, gdzie najbardziej będziemy jej potrzebować podczas długich zawodów. W zabieganym planie dnia najczęściej trudno znaleźć czas na odrębną sesję treningową. Okazuje się jednak, że przydatne, a jednocześnie proste ćwiczenia wymagają od nas zaledwie kilku minut wolnego czasu… i kawałka podłogi. To wszystko, czego potrzebujemy, aby wykonać niezliczone zestawy ćwiczeń. Ogranicza nas tylko wyobraźnia!
Pływanie, jazda na rowerze i bieganie zazwyczaj po brzegi wypełniają nasz wolny czas. Te trzy dyscypliny, które w procesie treningowym często wzajemnie sobie przeszkadzają, w ujęciu ogólnego rozwoju są wobec siebie bardzo korzystne. W triathlonie często zmieniamy środowisko i pozycje, a przy poszczególnych dyscyplinach pracują inne grupy mięśni. Z tego względu możemy z dużą dozą pewności założyć, że sportowo rozwijamy się dość równomiernie w wielu płaszczyznach.
Nie zmienia to jednak faktu, że niekiedy zdarzają nam się bóle i poczucie dyskomfortu związane z przebywaniem w jednej pozycji, dysproporcjami w sile mięśni lub tym, że w ciągu dnia długo siedzimy przy biurku. W przypadku wyraźnego dyskomfortu na rowerze, warto popracować nad tematem z profesjonalnym bikefitterem i z fizjoterapeutą. Charakteru pracy zapewne nie uda nam się zmienić aż tak szybko, możemy jednak wypracować w sobie nawyk siedzenia z odpowiednią postawą i zadbać o regularne przerwy. Musimy także wiedzieć, że nad poprawą sytuacji możemy w bardzo łatwy sposób popracować samodzielnie. Często okazuje się, że receptą na nasze problemy nie są drogie wizyty u specjalistów, ale… własna, regularna praca. Nie musimy poświęcać na to dodatkowych godzin – kwestia rozbija się dosłownie o minuty.
Zacznij od środka
Poprzez ćwiczenia ogólnorozwojowe w kontekście triathlonisty najczęściej rozumie się ćwiczenia wzmacniające mięśnie głębokie. Nie trzeba szukać wymyślnych ćwiczeń, aby regularnie pracować nad korpusem. Najpopularniejsze podpory przodem, a gdy jesteśmy bardziej zaawansowani, także bokiem i tyłem, są świetną, skuteczną metodą na pracę nad stabilizacją. Należy jednak zwrócić uwagę na technikę wykonywania ćwiczeń. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy wykonujemy je prawidłowo, nie wahajmy się poprosić o ocenę fizjoterapeutę czy instruktora w siłowni.Jak często wykonywać tego typu ćwiczenia? Na początku nawet dwie-trzy serie podporów mogą zafundować nam niezłe zakwasy w mięśniach brzucha, grzbietu i ramionach. Jeśli tak się zdarzy, poczekajmy aż bóle ustąpią wróćmy do ćwiczeń. Gdy dojdziemy do wprawy i dotychczasowa intensywność przestanie robić na nas wrażenie, możemy zacząć „utrudniać” sobie zestaw ćwiczeń. Plank tyłem jest znacznie trudniejszy niż plank przodem, zwłaszcza gdy zadbamy o to, aby z podłożem stykały się tylko pięty, bez łydek. Podpory bokiem będą wymagające, kiedy podniesiemy w górę wyprostowaną nogę. Dla jeszcze bardziej zaawansowanych – uniesioną w górę rękę zegnijmy w łokciu, przenosząc ją do tyłu pod ciałem. To gwarantowany przepis na porządną pracę nad stabilizacją i równowagą.