Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Sopot 2014: Kto z Polaków powalczy o medale?
Adam Kszczot i Marcin Lewandowski
Cztery tygodnie przed mistrzostwami świata w Sopocie coraz więcej polskich biegaczy uzyskuje minima kwalifikacyjne. Niezwykle ciekawa sytuacja panuje na dystansie 1500 metrów kobiet, gdzie kandydatek do startu jest dwa razy więcej niż miejsc.
Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Sopot 2014 już za cztery tygodnie (7-9 marca). Mamy coraz mniej niewiadomych, jeżeli chodzi o dyspozycję naszych najlepszych zawodników i zawodniczek. Klasą samą dla siebie są 800-metrowcy: Adam Kszczot i Marcin Lewandowski, którzy posiadają w tej chwili drugi i trzeci wynik na świecie: 1:45,42 i 1:45,56. Szczególnie intensywnie startuje Adam Kszczot, który w biegu w Moskwie otarł się o rekord Polski i rekord świata na nietypowym dystansie 600 metrów, osiągając czas 1:15,75.
Niesamowita sytuacja panuje na kobiecym dystansie 1500 metrów. Minima mają w tej chwili aż cztery zawodniczki, podczas gdy na Mistrzostwach Świata mogą wystartować tylko dwie. Oznacza to prawdopodobnie bardzo ciekawy pojedynek podczas Mistrzostw Polski. W najbardziej komfortowej sytuacji jest najszybsza na razie Angelika Cichocka, która swoje 4:08,15 uzyskała w tym samym biegu, w którym Etiopka Genzebe Dibaba poprawiła rekord świata. Angelika ma minimum zarówno na dystansie 1500 m, jak i 800 m. 2:01,70 to zdecydowanie najszybszy czas w kraju, żadna inna biegaczka nie zbliżyła się na razie do minimum, które wynosi 2:02,50.
Minimum na 1500 metrów nie jest wygórowane, to tylko 4:12,00. Jednak poza Angeliką osiągnęły je inne mocne zawodniczki. Druga na liście z czasem 4:09,19 jest Renata Pliś – w ostatnich latach najszybsza Polka na tym dystansie. Trzecia – Danuta Urbanik z czasem 4:10,07. Czwarta – brązowa medalistka halowych mistrzostw Europy, Kasia Broniatowska – 4:11,42. Wszystkie trzy zawodniczki specjalizują się w biegach na 1500 metrów, chociaż Danuta Urbanik ma jeszcze szansę na zrobienie minimum także na 800 metrów, a Renata Pliś – na 3000 metrów. Wygląda jednak na to, że podczas Mistrzostw Polski, które odbędą się już za dwa tygodnie (22-23 lutego), dojdzie do pasjonującego pojedynku.
Nieco gorzej jest na dystansie 3000 metrów, gdzie na razie żadna biegaczka nie pokonała wymaganej przez PZLA bariery 9:00. Bliska była ostatnio juniorka Sofia Ennaoui, która w Sztokholmie ustanowiła rekord Europy juniorek z wynikiem 9:06:27. Sofia jest także względnie blisko minimum na dystansie 1500 metrów i gdyby udało się je wykonać, byłaby piąta kandydatką do wyjazdu na Mistrzostwa Świata. Jej najlepszy aktualny czas to 4:16,63.
Mężczyźni jak na razie na dłuższych dystansach spisują się słabiej. Na 1500 metrów bliski zrobienia minimum był Marcin Lewandowski, pozostali biegacze są od niego daleko. Na 3000 metrów próbował Łukasz Parszczyński. Czas 7:59,09 jest dobry, ale to nadal bardzo daleko od wymaganego 7:52,00. Warto przy tym zaznaczyć, że w tym wypadku minimum na Mistrzostwa Świata jest mocniejsze niż halowy rekord Polski.
Minima na Sopot wypełniło także troje 400-metrowców: Justyna Święty, Rafał Omelko oraz Jakub Krzewina. Na liście jest także sprinter Dominik Bochenek.