Kolekcja Columbia Titanium OUTDRY™ EX ECO – wyjątkowe kurtki z… butelek [RECENZJA]
Białe. One są białe. Kto produkuje kolekcję wyłącznie białych kurtek sportowych? To pierwsze pytanie, które przyszło mi do głowy tuż po rozpakowaniu pudełka. Jednak jak się okazało, kolor ten nie jest przypadkowy. Jest tak wyjątkowy, jak cała kurtka. Ale po kolei.
Dla kogo są kurtki z serii Columbia Titanium?
To warto wyjaśnić już na początku. Otóż oba modele – OUTDRY™ EX ECO INSULATED JACKET oraz OUTDRY™ EX ECO DOWN JACKET, to kurtki trekkingowe, które z racji na swój uniwersalny krój, lekkość, właściwości termiczne oraz właściwości chroniące przed wiatrem oraz deszczem, ucieszą każdego, kto jest aktywny w tzw. outdoorze. Kurtki sprawdzą się bowiem podczas górskich wycieczek pieszych, zimowych wypraw marszo-biegowych, w których planujemy robić dłuższe postoje, na jesienną i zimową jazdę rowerem. W zależności od temperatury, używam ich przemieszczając się na dwóch kółkach do pracy (żaden deszcz mi wtedy nie straszny), w górach podczas trekkingu, na weekendowy, górski wyjazd spacerowo-biegowy, podczas wspinaczki skalnej (na czas asekuracji) oraz na miasto, gdy pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu.
Czym różnią się ode siebie oba modele?
Oprócz detali, o których napisałam poniżej, różnią się jedną, znaczącą cechą: właściwościami termicznymi. OUTDRY™ EX ECO INSULATED JACKET to kurtka cieńsza, wiosenna, ewentualnie jesienna, podszyta ociepliną Omni-Heat™, systemem nowoczesnej regulacji termicznej, który charakteryzuje się wysokim wskaźnikiem zatrzymywania ciepła na gram.
OUTDRY™ EX ECO DOWN JACKIET posiada komory z puchem, zatem jest sporo cieplejsza, nadająca się na zimowe wypady w góry.
Dobra moda na eko
Materiał, z którego kurtki są wykonane, to w całości poliester pochodzący z recyclingu. Do wyprodukowania każdej z nich, użyto… 21 butelek. Rezygnując z barwienia materiału, ponoć zaoszczędzono ok. 49 litrów wody. Wydawałoby się jednak, że przez biały kolor kurtka traci na praktyczności. Rzeczywiście, łatwo się brudzi, ale równie łatwo się ją czyści – wystarczy włożyć zaplamiony fragment materiału pod kran i przetrzeć ściereczką. Brud schodzi bez użycia detergentów.
Ponadto kurtka nie zawiera perfluorowęglowodorów, związków używanych w wielu membranowych produktach odzieży sportowej. Związki te nie są szkodliwe dla ludzi, lecz dla środowiska już tak. Zatem producent postawił tutaj mocny nacisk na aspekt ekologiczny. Nie mam wątpliwości, że ta droga jest słuszna. Jednak jak to się ma do praktycznych potrzeb osoby aktywnej?
Krój
Obie kurtki mają świetny, sportowy krój. Damska wersja posiada lekkie wcięcie w talii. Regulowane ściągacze na dole, w rękawach oraz kapturze pozwalają lepiej dopasować kurtkę i uchronić się przed wiatrem oraz zacinającym deszczem/śniegiem. Nadmienię tutaj, że ściągacz w rękawach w modelu zimowym, jest o wiele bardziej wygodny. W wiosennym, tudzież jesiennym modelu, mankiet stanowi sztywny, mniej przyjemny rzep.
Wielkie brawa dla producenta za kaptur. W obu modelach są doskonałe: głębokie, dobrze chroniące. W Eco Insulated jest on poza tym na tyle obszerny, że pod spodem mieści się kask (w przypadku braku kasku, kaptur możemy ściągnąć). Niewielki daszek jeszcze lepiej chroni przed deszczem.
To, czego brakuje mi w obu modelach, to wewnętrznych kieszeni. I chociaż wersja cieplejsza posiada takowe, to jednak nie są one zapinane na suwak, zatem mało praktyczne. Wersja cieńsza nie posiada ich w ogóle. Szkoda, bo na wyprawę chciałoby się mieć pod ręką bezpiecznie schowany telefon czy dokumenty.
Wodoszczelność
To najmocniejsza cecha tych kurtek. Są jak sztormiaki i nie mają w kwestii szczelności żadnego, słabego punktu. Komory na puch, szwy, kaptur – wszystkie te elementy nie są szyte, a zgrzewane, co oczywiście zwiększa właściwości chroniące przed deszczem.
Oddychalność
Nie ma co się oszukiwać – im większa wodoszczelność, tym mniejsza oddychalność. Jednak jak na tak wysokie właściwości chroniące przed wilgocią, oba modele oddychają naprawdę dobrze. Nawet podczas intensywniejszego marszu, nie miałam poczucia, że gotuję się jak w ceracie. Zatem na plus.
Waga
OUTDRY™ EX ECO INSULATED przy rozmiarze XS waży – 509 g, natomiast OUTDRY™ EX ECO DOWN JACKET – 537 g. To niewiele, jak na tego typu pancerne kurki. Dodatkowo są dosyć niewielkie i pakowne. Idealne na wyprawy samolotem, wyłącznie z bagażem podróżnym, gdyż kurtki nie zajmują 1/3 miejsca w plecaku.
Podsumowanie
Columbia OUTDRY™ EX ECO INSULATED oraz OUTDRY™ EX ECO DOWN JACKET, to produkty z najwyższej półki, co do tego nie mam wątpliwości. Niestety wiąże się to z wysoką ceną. Regularna cena wersji zimowej, to 1249 zł, wiosennej – 999 zł. Jednak jest to inwestycja na ładnych kilka lat, bo mimo intensywnego użytkowania, kurtki nie mają żadnych śladów zużycia.
Zakup kurtki warto przemyśleć, jeśli często wybieramy się w góry, na żagle, czy też jeździmy rowerem bez względu na warunki atmosferyczne. Są ekstremalnie wodoodporne, względnie dobrze oddychające, niewielkich rozmiarów, ciepłe, a do tego wyprodukowane zgodnie z naturą.