
[h2]Czym różni się struktura treningów biegowych od najczęściej stosowanych treningów pływackich? Między innymi rodzajem zastosowanej przerwy. A co gdyby zapożyczyć tę formę treningów od pływaków i przenieść ją na stadion?[/h2]
Przykładowy trening interwałowy w bieganiu obejmuje odcinki o zadanej długości i widełkach tempowych oraz przerwę, która podawana jest jako dystans (np. 400m truchtu) lub czas (np. 2 minuty truchtu). Pływacy zwykle realizują przerwy pomiędzy odcinkami biernie, tj. odpoczywając przy ścianie basenu. Co istotne, bardzo często trenerzy pływania, zamiast podawać zawodnikom czas przerwy, podają im czas obejmujący pływany odcinek oraz odpoczynek. Przykładowo, pływacy mogą realizować zadanie 10x100m ze startem w 1 minutę 40 sekund. Jaka jest przewaga tego typu zadania nad “standardowym” określaniem czasu odcinka i oddzielnie czasu przerwy? Przede wszystkim dzięki temu, to samo zadanie może być realizowane przez zawodników o różnym poziomie zaawansowania. W basenie z racji ograniczonego miejsca jest to szczególnie ważne, a jednakowy limit startu odcinka pozwala na usprawnienie logistyki na torze.
Co prawda w przypadku biegania nie musimy martwić się o zmieszczenie się na jednym torze, ale możliwość realizacji treningu z szybszym lub wolniejszym kolegą może okazać się cenna. Taka formuła treningu może przynieść nam także inne korzyści.
[h3]1. Dzień
konia słonia[/h3]
W dniu, w którym nie czujemy się na przenoszenie gór, możliwość wykonania odcinków w nieco wolniejszym tempie może uratować nam samopoczucie i plan treningowy – zakładając, że trafimy w zadaną strefę intensywności wysiłku. Dzięki temu gorszy dzień nie musi oznaczać nieudanego treningu.
[h3]2. Regulacja przerw[/h3]
Papier przyjmie wszystko, organizm – niekoniecznie. Jeżeli trenujemy bez trenera i zdarza nam się czuć, że odpoczynek pomiędzy szybkimi odcinkami jest za krótki lub zbyt długi, taka zmiana może przynieść nam dużo korzyści. Im szybciej biegniemy, tym więcej odpoczynku potrzebujemy – i go dostajemy; analogicznie będzie w przypadku, gdy biegamy wolniej. A co jeśli biegniemy
zbyt szybko? Będziemy potrzebować jeszcze więcej czasu na odpoczynek i zwyczajnie przestaniemy być w stanie kończyć kolejne przyspieszenie w czasie poprzedniego. Będzie to dla nas sygnał, aby kolejny odcinek pobiec nieco wolniej.
Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na
Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym
Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉