Wydarzenia > Aktualności > Slider > Wydarzenia
Fenomenalny rekord świata w półmaratonie kobiet!

W niedzielnym półmaratonie w Walencji Etiopka Letesenbet Giday o ponad minutę poprawiła rekord świata w półmaratonie, uzyskując fenomenalny czas 1:02:52. Tym samym stała się pierwszą w historii kobieta, która przełamała nie tylko barierę 1:04, ale także 1:03. Etiopka jest rekordzistką świata także na 5000 i 10 000 metrów na stadionie.
Już przed biegiem wiadomo było, że bieg w Walencji będzie szybki. Zapowiadała się doskonała, chłodna i bezwietrzna pogoda, a dwie faworytki, Giday oraz jej rodaczka Yalemzerf Yehualaw zapowiadały bieg na rekord, wraz z męskimi „zającami”. Yehualaw dopiero co omal nie została rekordzistką – w półmaratonie w Irlandii dwa miesiące temu uzyskała czas 1:03:44, ale po ponownym pomiarze trasa okazała się o 50 metrów za krótka. W Walencji chciała się odgryźć, ale wiadomo było, że debiutująca na tym dystansie Giday będzie trudną przeciwniczką.
Kim jest 23-letnia Letesenbet Giday? To dwukrotna mistrzyni świata juniorek w biegu przełajowym oraz aktualna rekordzistka świata na 5000 i 1000 metrów na stadionie, a także na 15 kilometrów na ulicy. Jej czas na 15 kilometrów – 44 minuty i 20 sekund, uzyskany dwa lata temu, był szczególnie imponujący. Na stadionie Etiopka nie biega tak dobrze i chociaż pobiła dwa rekordy świata, nie była w stanie wygrać Igrzysk Olimpijskich. Dopiero na ulicy, w równym, mocnym tempie, uzyskuje pełnię możliwości. Dlatego, mimo że formalnie był to debiut, już przed biegiem było wiadomo, że Etiopka będzie bardzo, bardzo mocna.
Wyścig potoczył się w oszałamiającym tempie. Pierwsze 5 kilometrów w 15:00, drugie – 14:44, trzecie – 14:45, czwarte – 15:17. Dla porównania, rekord Polski na 5 km to 15:34, a na 5000 metrów na stadionie – 15:04,88. W Walencji Letesenbet Giday pobiegła tym tempem cały półmaraton. Dycha po drodze – 29:45! Czas na mecie, czyli 1:02:52, to wynik lepszy niż uzyskany w tym sezonie przez jakiegokolwiek polskiego MĘŻCZYZNĘ! Tym samym półmaraton stał się od razu jednym z najmocniejszych biegowych rekordów świata. Na pewno pewien udział w tym sukcesie miały nowe karbonowe buty startowe, ale obecnie biega w nich cała elita – również polscy mężczyźni, startujący przecież słabiej od Etiopki.
Druga na mecie, wspomniana wyżej niedoszła rekordzistka świata sprzed dwóch miesięcy, Yalemzerf Yehualaw, uzyskała czas 1:03:51, czyli także szybciej niż poprzedni rekord świata, na poziomie własnego wyniku z Irlandii. Wśród mężczyzn najszybszy był Kenijczyk Abel Kipchumba – 58:48, a aż siedmiu pierwszych na mecie pobiegło szybciej niż 59 minut. Walencja, ze swoją ultra szybką trasą, w połączeniu z doskonałą pogodą i nowymi butami sprawia, że rekordy świata pękają jeden z drugim. To trzeci półmaratoński rekord uzyskany w ciągu ostatnich czterech lat w tym mieście.