Do odważnych świat należy. Wygląda na to, że decyzja Kacpra Adama była jak najbardziej słuszna. Wczoraj pojawił się na mecie jako trzynasty, uzyskując czas 3:51:20. Jest to najlepszy wynik na tym dystansie uzyskany przez Polaka. Na drugie miejsce spadł wynik Mikołaja Lufta, ustanowiony w kwietniu tego roku w Teksasie (3:57:44). Warto zauważyć, że w Teksasie czas poniżej 4 godzin zanotowało dziewiętnastu zawodników – w Bahrainie było to aż 27 osób, w tym trzy kobiety. Zwycięzca wczorajszych zawodów, Michael Raelert, ustanowił czas 3:36:04. Dla porównania, w Herbalife Triathlon Gdynia w sierpniu tego roku zwycięzca (Andreas Raelert, brat Michaela), przekroczył linię mety z czasem 3:54:44. Pierwsza kobieta na mecie w Gdyni, Maria Cześnik, osiągnęła czas 4:22:21. Różnica jest więc znaczna. Zawodnicy zgodnie twierdzą, że trasa rywalizacji (przebiegająca po torze Formuły 1!) to spełnienie marzeń dla osób walczących o życiówki.
Pula nagród w tegorocznych zmaganiach wynosiła aż 500 tysięcy dolarów, w tym po 100 tysięcy dla zdobywców pierwszych miejsc w kategorii kobiet i mężczyzn. Dużo? W przyszłym roku będzie więcej.. o drugie tyle! Challenge Family w przyszłym roku obejmie zawody typu Triple Crown, czyli serię trojga zawodów – Challenge Dubai, Challenge Oman (pierwsza edycja w tym miejscu) i Challenge Bahrain. Podczas finałowej rozgrywki w Bahrainie zostaną rozdane nagrody o wartości miliona dolarów.
Ciekawostką jest, że w części rowerowej zawodów obowiązywała zasada utrzymywania aż 20-metrowych odstępów pomiędzy zawodnikami (zazwyczaj jest to tylko 7-8 metrów). Nowinką organizacyjną było też rozdzielenie startu zawodników PRO i Age Groupersów o pół godziny.
Redakcja Slowtwitch.com po raz kolejny odwiedziła strefę zmian, aby zafundować czytelnikom drobny “bike porn”. Na stronie portalu (klik) można obejrzeć, na jakich rowerach startują zawodnicy z kategorii PRO i podpatrzeć stosowane przez nich rozwiązania technologiczno-sprzętowe.