Już czas 3:27:50 ustanowiony w Chicago był “kosmiczny”. Tym razem, na szybkiej trasie w Berlinie, 71-latka złamała 3:25 w maratonie. To wynik niedostępny dla wielu biegających amatorów. Jeannie biegła zadziwiająco równo. Aż do 35 km każdą “piątkę” pokonała w ok. 23 minut, zwolniła dopiero na ostatnich 7 km. “Wiedziałam, że już to mam” – powiedziała Rice. I dodając: “Cieszę się, że nie złamałam 3:20. Jest powód, by dalej próbować”.
Kolejnym celem Jeannie Rice jest półmaraton w Neapolu i pobicie swojego rekordu na tym dystansie (który jest również rekordem świata). Obecnie wynosi on 1:37:07.
POBIERZ APLIKACJĘ MAGAZYN BIEGANIE. ZNAJDZIESZ TAM NAJCIEKAWSZE ARTYKUŁY NASZYCH AUTORÓW.
W Neapolu? A nie przypadkiem w Naples na Florydzie???