
[h6]Fot. pixabay.com[/h6]
[h2]Słońce świeci coraz bardziej przekonująco, a trasy rowerowe coraz szczelniej zapełniają się rowerzystami. Wiosna to czas, w którym wielu z nas zamienia trenażer lub spinning na wyczekiwane jazdy w grupie. Jednak triathlonista z zasady nie ma lekko na treningach z kolarzami.[/h2]
Co zrobić, kiedy po raz kolejny zostaniemy urwani z peletonu? Nie martwcie się, przybywamy z odsieczą. Skupcie się na intensywnym pedałowaniu, żeby po dogonieniu grupy użyć jednej z przygotowanych przez nas wymówek.
A więc: dlaczego tym razem znowu zostaliśmy w tyle?
[h3]Myślałem że skręcamy w lewo![/h3]
…a gdy się skręca w lewo, trzeba zwolnić, a czasem nawet się zatrzymać. Nic dziwnego, że zostałem z tyłu, skoro byłem przekonany, że nasza trasa wiedzie w tamtym kierunku, prawda?
[h3]Mam dzisiaj trening regeneracyjny[/h3]
I co prawda nie jedziecie za szybko, o nie, tętno ledwo mi się wznosi powyżej spoczynkowego, ale pamiętasz to wzniesienie? Tam mi wzrosło. Po prostu musiałem zwolnić.
[h3]Mam dzisiaj interwały[/h3]
…i akurat wypadła mi przerwa. No co zrobić, plan treningowy nie sługa.
[h3]Czerwone światło[/h3]
Tak się złożyło, że byłem akurat na końcu peletonu – wy zdążyliście przejechać, a mnie się włączyło czerwone.
[h3]Niedobór węglowodanów[/h3]
Nie zdążyłem zjeść śniadania, batonik energetyczny wypadł mi po drodze na wertepach, a w bidonie mam samą wodę. Co to oznacza – wie dobrze każdy z was.
[h3]Potrzeba fizjologiczna[/h3]
Już dłużej bym nie wytrzymał. Zobaczyłem bujne krzaki na poboczu, więc skorzystałem z okazji i zarządziłem mały, samotny postój.
[h3]Strava[/h3]
Tam za zakrętem był mój ulubiony segment – skręciłem, żeby się z nim rozprawić.
[h3]Ciśnienie[/h3]
Napompowałem koła zbyt słabo – czuję straszne opory toczenia.
[h3]Łańcuch[/h3]
Prosta sprawa.
[h3]Stado jeleni[/h3]
Tak szybko pędziliśmy, że pewnie większość z was nie zauważyła tej pięknej rodziny jeleni, stojącej zaledwie kilkanaście metrów od nas. Takiej okazji nie mogłem przepuścić, zatrzymałem się aby zrobić im zdjęcie. Niestety nie mam Wam czego pokazać, bo w ostatniej chwili zwiały!
[h3]Ważny telefon[/h3]
Po prostu musiałem odebrać!
[h3]Uciekający ekwipunek[/h3]
Wypadł mi żel/bidon/telefon/portfel/cokolwiek innego.
Owocnych jazd, przekonujących wymówek i na tyle tkliwego sumienia, żeby wcale ich nie używać!
Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na
Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym
Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉