Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Ultramaraton Podkarpacki 2014 [RELACJA]
Maciek Więcek – zwycięzca dłuższej trasy. Fot. Adam Janusz
Od jakiegoś czasu każdy rok przynosi nowe debiuty na polskiej scenie imprez ultra. W ostatni weekend maja (i jednocześnie pierwszy weekend czerwca) swój pierwszy raz miał ultramaraton na Podkarpaciu. Do wyboru były dwie trasy – 70 i 110 km.
Biegacze wystartowali o wschodzie słońca z Rynku Głównego w Rzeszowie. Na trasę ruszyło ponad 200 osób. Pogoda trafiła się wręcz idealna – nie było męczącego upału ani przeszywającego chłodu.
Trasa w większości wiodła żółtym szlakiem wokół Rzeszowa. Zwycięzcy krótszego dystansu – Justyna Kępa i Tomasz Komisarz – chwalili po biegu zróżnicowanie i piękno trasy wyznaczonej przez organizatorów. Po drodze biegacze mieli szansę zmierzyć się z trudnymi technicznie odcinkami, ale też spotykali wspaniałe krajobrazy.
– Zróżnicowana trasa to niewątpliwy atut tego biegu. Z pewnością każdy, kto porywa się na taki długi dystans, ma już za sobą kilka maratonów. Ja mam już za sobą 22 maratony i prawdę mówiąc teraz już szukam takich biegów, które różnią się od trochę już nudnych asfaltowych tras maratońskich. Szukam biegów, na których teren jest zróżnicowany, można podziwiać piękne krajobrazy, można poznać nowe miejsca. Bo chociaż ja mieszkam od wielu lat w Rzeszowie, to nigdy nie wędrowałam trasami, którymi przebiegaliśmy – mówiła Justyna Kępa w poniedziałkowej audycji Dyskusyjny Klub Radiowy w Radiu Rzeszów.
Pamiątkowe medale, którzy otrzymali wszyscy zawodnicy na mecie biegu. Na jednej ich stronie widoczny jest wizerunek Piotra Kuryły – ultramaratończyka i podróżnika. Organizatorzy imprezy chcą podczas każdej edycji uhonorować innego biegacza, który wyróżnia się wyjątkowymi osiągnięciami w biegach długodystansowych, umieszczając jego podobiznę na medalu. Fot. Monika Sosnowska
Trasa 70-kilometrowa notowała przewyższenie +/- 1313 m. Na całej długości była „usiana” krótkimi, ale naprawdę licznymi podbiegami. Z kolei dłuższa, 110-kilometrowa (a w rzeczywistości 116-kilometrowa) trasa po 60. kilometrze notowała ostatni duży zbieg, a następnie się wypłaszczała. Tu mieli szansę nadrobić czas ci biegacze, którzy pewniej czują się na płaskim terenie.
Profil trasy 70 km
Profil trasy 110 km
Trasę 110, a właściwie 116 km wygrał Maciek Więcek, który zameldował się na mecie po 10 godz. 56 min 45 s, co dało mu średnie tempo 5:39 min/km! Na tak długim dystansie prędkość ta robi wrażenie. Jak przyznał po biegu Maciek, sporo pomogło mu towarzystwo Tomasza Komisarza, zwycięzcy trasy 70 km, z którym przebiegł dużą część dystansu. Warto tez zwrócić uwagę, że Maciek tydzień przed Ultramaratanonem Podkarpackim przebiegł Kierat – 1000-kilometrowy bieg na orientację, w którym również triumfował.
Zwycięzcy najdłuższej trasy. Fot. archiwum organizatora
Po zakończeniu Ultramaratonu Podkarpackiego uczestnicy imprezy szczególnie chwalili oznakowanie trasy, zaopatrzenie punktów żywieniowych, pomoc wolontariuszy, którzy wspierali zawodników na punktach oraz malowniczość trasy. Organizatorzy zapowiedzieli, że w przyszłym roku impreza na pewno znów się odbędzie!
Regenerację warto rozpocząć od razu po biegu! Fot. Monika Sosnowska
WYNIKI
DYSTANS 70 km
Kobiety1. Justyna Kępa 8:03:44
2. Anna Mączka 8:35:15
3. Maria Bochenek 8:48:46
Ukończyło: 15 kobiet Mężczyźni
1. Tomasz Komisarz 6:01:21
2. Krzysztof Wiernusz 6:06:37
3. Dariusz Trener 6:16:31
Ukończyło: 136 mężczyzn
DYSTANS 110 km
Kobiety
1. Patrycja Bereznowska 11:57:16
2. Violetta Domaradzka 14:40:06
3. Iwona Jasic 15:31:47
Ukończyły: 4 kobiety
Mężczyźni
1. Maciej Więcek 10:56:45
2. Józef Kubik 11:21:33
3. Tomasz Kuliński 11:40:19
Ukończyło: 60 mężczyzn