Łokcie, kolce i zające – czyli przepychanki na bieżni
Czy wyobrażacie sobie bieg, w którym zawodnicy okładają się łokciami, przepychają, walczą brutalnie o miejsce, rozdzierają łydki do krwi butami uzbrojonymi w metalowe kolce, szarpią bezustannie tempo, czasami upadają, depcząc siebie nawzajem? Myślicie pewnie, że w cywilizowanym świecie to niemożliwe, że na pewno ktoś by tego zabronił – ONZ, Kościół czy Sanepid? Otóż bardzo się mylicie.