Wydarzenia > Aktualności > Slider > Wydarzenia
Szaleńcze rekordy świata w biegach ulicznych
Rewolucja sprzętowa w bieganiu ulicznym trwa nadal. W weekend padły dwa kolejne rekordy świata na asfalcie – w półmaratonie kobiet oraz na 5 km kobiet. W półmaratonie kobiety doszły już do kosmicznego poziomu 1:04:02.
Ostatnie trzy lata kompletnie przemodelowały tabele wyników w biegach ulicznych. Po pojawieniu się butów biegowych nowej generacji na ulicy nie ostał się żaden rekord świata ustanowiony przed rokiem 2017. Najstarszym pozostaje w tej chwili kobiecy rekord na 10 kilometrów – 29:43 uzyskane w 2017 roku przez Kenijkę Joyciline Jepkosgei.
Pierwsze nowe buty przedstawiła firma Nike, a od tego czasu pojawiły się modele m.in. Adidas, New Balance, Hoka, Skechers, a ostatnio – Asics. Rewolucja polega na kompletnie nowym sposobie połączenia płytki z włókna węglowego z pianką o wyjątkowej twardości oraz lekkości. Nowa generacja butów charakteryzuje się bardzo grubymi, kilkucentymetrowymi podeszwami, których grubość została (z opóźnieniem) ograniczona przepisami. Rekordy świata były dotychczas bite na przemian w butach Nike i Adidas, w weekend do tego grona dołączył Asics.
W nowych butach Asicsa został pobity rekord świata na 5 kilometrów. Dokonała tego Brytyjka Beth Potter, osiągając czas 14:41. Nie wiadomo jednak, czy wynik ten zostanie oficjalnie uznany, w biegu nie przeprowadzono bowiem kontroli dopingowej. Osiągnięcie było kompletnym zaskoczeniem zarówno dla organizatorów, jak i samej zawodniczki, która poprawiła życiówkę o ponad 40 sekund. Warto przy tym zauważyć, że rekordy świata na 5 kilometrów są nadal relatywnie słabe, ich oficjalne notowanie zaczęło się bowiem dopiero w roku 2018. To niesamowite, ale wcześniej rekordy świata na piątkę na ulicy miały charakter tylko nieoficjalny, a dystans był relatywnie rzadko biegany na wysokim poziomie.
W Stambule w niedzielę padł natomiast fantastyczny rekord świata kobiet w półmaratonie. 1:04:02 oznacza, że bardzo niewiele brakuje kobietom do złamania 64 minut. Poprzedni najlepszy czas był sporo słabszy, wynosił bowiem 1:04:31. Nową rekordzistką świata jest Kenijka Ruth Chepngetich, aktualna mistrzyni świata w maratonie, której życiówka na tym dystansie wynosi 2:17:08.
Sądząc po wyniku półmaratońskim, Kenijka ma szanse także na rekord w maratonie, który z tej połówki przelicza się teoretycznie na 2:13:30. Tymczasem rzeczywisty rekord świata wynosi 2:14:04, należy do Kenijki Brigid Kosgei i pochodzi z roku 2019.
Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że drugi w Polsce męski wynik w półmaratonie wyniósł w zeszłym roku 1:04:31. Tylko rekordzista kraju, Krystian Zalewski, pobiegł w zeszłym sezonie szybciej niż Ruth Chepngetich w Stambule. A do awansu do polskiej reprezentacji na mistrzostwa świata w półmaratonie wystarczyło pobiec 1:05:30. Proszę sobie wyobrazić, jak wysoki jest poziom najlepszych kobiet na świecie.
Czy tego chcemy czy nie, nowa generacja butów kompletnie przemodelowała tabele najlepszych wyników w biegach ulicznych. Poziom podniósł się o mniej więcej 3 minuty w maratonie i proporcjonalnie mniej na krótszych dystansach. Rewolucja nie do końca dotarła jeszcze na bieżnię. Tutaj limity grubości podeszwy są bardziej rygorystyczne, a w biegach średnich zwiększony poziom amortyzacji przy niskiej wadze nie ma aż tak dużego znaczenia. O ile więc padły rekordy świata na 5000 i 10 000 metrów, tak w biegach średnich wyniki ze stadionu pozostały nienaruszone. Tym samym bieżnia pozostaje oazą nienaruszalności w świecie coraz bardziej szalonych rekordów po rewolucji sprzętowej.
Zwróćmy uwagę na jeszcze jeden aspekt ostatnich rekordów. Po pandemicznym roku stopniowo wracają zawody biegowe. Do Polski ten trend jeszcze nie dotarł, ale możemy się go szybko spodziewać. W Azji, Australii, USA czy Wielkiej Brytanii jest coraz więcej okazji do biegania. To nadzieja dla wszystkich, którzy chcieliby w nowych butach poprawić własne życiówki. Już niedługo!