Sól nie taka szkodliwa jak sądzono
Sól to kolejny z produktów spożywczych, który powoli wraca do łask po latach potępiania. Podobnie jak w przypadku masła czy jajek, okazuje się, że spożywanie jej w nawet sporych ilościach na ogół nie niesie żadnego zagrożenia dla zdrowia. A odpowiednio wysokie dawki są szczególnie ważne u sportowców.
Co prawda już 10 lat temu Scientific American pisało o wątpliwych podstawach naukowych, jeśli chodzi o zalecenia zmniejszania spożycia soli, ale wiedza ta bardzo powoli przebija się w społeczeństwie. Dwa lata temu pojawiły się kolejne badania, pokazujące nie tylko, że w większości krajów świata sól nie jest problemem, ale że o wiele groźniejszy jest jej niedobór. Jak się okazuje, ryzyko problemów z sercem rośnie wraz ze zmniejszaniem, a nie zwiększaniem spożycia soli.
Oczywiście istnieje pewien bezpieczny poziom, który szacuje się na 5 gramów soli dziennie. Badania wykazały jednak, że ten poziom spożycia przekraczają jedynie Chińczycy. Co więcej, nawet bardzo wysokie dawki soli nie są problemem, jeśli towarzyszy im odpowiednio wysokie spożycie potasu, zawartego w dużych ilościach w warzywach i owocach. Dla sportowców, w tym oczywiście biegaczy, relatywnie wysokie spożycie soli jest ważne, bo sporą jej ilość tracimy wraz z potem.
Skutki niedoboru sodu
Niedobory sodu mogą prowadzić do skurczów mięśni, a ekstremalne rozcieńczenie płynów komórkowych grozi wręcz śmiercią. Hiponatremia, czyli niedobór sodu, wynikający np z bardzo wysokiego spożycia czystej wody w czasie maratonu, bez soli mineralnych, bywała już przyczyną śmierci biegaczy. Nie raportowano natomiast przypadków zgonu z powodu przedawkowania soli.
Sól to przykład tego, jak niewłaściwie zinterpretowane badania mogą wpływać na powszechne postrzeganie danego produktu. W latach 70. XX wieku pojawiły się odniesienia o tym, że wysokie spożycie soli wpływa na zwiększenie ciśnienia. Jak się okazuje, badania przeprowadzono na szczurach, którym podawano odpowiednik 500 gram soli w przypadku ludzi – podczas gdy średnia spożycia w krajach Zachodu to ok. 4 gramy.
Wykryto też zwiększanie się ilości zawałów w społeczeństwach z wysokim spożyciem soli, ale nie potwierdzono tego trendu w badaniach wewnątrz danego społeczeństwa. Mówiąc inaczej, nie istnieje związek pomiędzy podwyższonym spożywaniem soli u konkretnych ludzi a zwiększeniem ryzyka zawału. Reakcja na wysokie spożycie jest bardzo indywidualna, a u części społeczeństwa obserwuje się wręcz bardzo korzystne efekty. Samo ciśnienie u niektórych osobników wzrasta przy większym spożyciu, ale jest to wzrost o 1-2 mm Hg. Czyli u zdrowych osób będzie to potencjalny skok ciśnienia ze 120 na 121.
Rozsądek przede wszystkim
Obecny stan wiedzy sugeruje, że nie ma sensu ograniczanie ilości spożywanej soli u zdrowych osób, a oparte o tego typu poglądy zalecenia lekarskie nie mają sensu. Jak zwykle ważny pozostaje zdrowy rozsądek, bo ekstremalne ilości soli mogą być oczywiście potencjalnie szkodliwe. Na razie jednak okazuje sie, że o wiele groźniejszy od nadmiaru jest jej niedobór.