Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Runmageddon – znowu będzie piekło? Warszawa, 19-20 lipca
Fot. BikeLife
Tytuł na pierwszy rzut oka niefortunny, bo rozumieć go można dwojako. Chodzić może albo o piekło, albo o pieczenie. Ale kto wie, może zawodników coś jednak będzie piekło? W końcu organizatorzy po raz kolejny zapowiadają drogę przez mękę…
Runmageddon Rekrut – wstęp do piekła
Organizatorzy określają lipcowe rozgrywki jako „pierwszy stopień do piekła”. W planach jest jeszcze Runmageddon Classic (6 września, Sopot), czyli „masakra w pełnym wydaniu”, oraz Runmageddon Hardcore (30 listopada, Warszawa), czyli „ostateczne zniszczenie”. Każda kolejna edycja to jeszcze więcej kilometrów biegu, tarzania się, czołgania, brodzenia, przeskakiwania, wspinania się, podciągania, upadania.
Runmageddon to nie tyle bieg, co specyficzny tor przeszkód, który w lipcu rozstawiony będzie na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie. Do pokonania 6 km trasy i ponad 25 przeszkód. A po drodze… ma być piekło! Błoto, woda, ogień, bagno, przeszkody linowe, skośne i pionowe ściany, zasieki, okopy i inne atrakcje. Przeszkody będą rozstawione maksymalnie co 200 m.
Fot. BikeLife
Przeszkody
Mordęga, katorga, gehenna, golgota, hades, ciężka orka – tak mają myśleć o Runmageddonie jego przyszli uczestnicy. Organizatorzy postarają się, żeby nikt się nie zawiódł. Na zawodników będą czekać przeszkody, które mają utrudnić lub uniemożliwić bieg.
W programie między innymi: mur z liną, ściana do wspinaczki, „deptanie szałasu”, przeprawa linowa, bieg przez opony, drabinka nad głową (a pod nogami woda), wspinaczka po pajęczynie, ściany płaczu, stogi siana. Oprócz tego przeszkody naturalne.
Liczyć się będzie nie tylko szybkość, ba, szybkość właściwie będzie miała znaczenie marginalne, przynajmniej ta biegowa. Najlepiej poradzą sobie ci, którzy mają żelazne mięśnie nóg, rąk, brzucha, pleców; mocną psychę, odporność na ciepło, są wodoodporni i… nie założą nowiutkich ubrań. Organizatorzy zapowiadają, że chcą mieć pewność, że nikt nie ukończy biegu będąc czystym.
Więcej o szykowanych przeszkodach można przeczytać tutaj.
Fot. BikeLife
Opłata i pakiet startowy
W tej chwili wpisowe na Runmageddon w Warszawie wynosi 159 zł, po 13 lipca wzrośnie do 199 zł. Możliwa jest zniżka grupowa: drużyna licząca 5-9 osób może liczyć na zniżkę 10 zł za osobę, drużyna 10-49-osobowa – na zniżkę 20 zł za osobę, a drużyna składająca się z więcej niż 50 członków – na zniżkę 30 zł za osobę.
W ramach opłaty startowej każdy uczestnik otrzyma:
– koszulkę techniczną bez rękawków;
– bandamę;
– zimne piwo na mecie;
– izotonik na mecie;
– plecakoworek;
– worek na depozyt;
– pamiątkowy upominek po ukończeniu biegu (medal, nieśmiertelnik bądź inny gadżet poświadczający ukończenie zawodów).
Zapisz się! Formularz zgłoszeniowy on-line dostępny jest tutaj. Na liście zgłoszeniowej jest już ponad 1300 osób!
Fot. BikeLife
Dla kogo jest Runmageddon?
W teorii dla wszystkich, w praktyce – niekoniecznie. To impreza, która nie ma wiele wspólnego z bieganiem. Tu liczy się bardziej siła. Lepiej poradzą sobie crossfiterzy niż biegacze, ew. biegacze, którzy nie opuszczają lekcji z ogólnorozwojówki. Choć uczestnicy Runmageddonu będą ze sobą rywalizować, przy niektórych przeszkodach trzeba będzie współpracować lub pomóc innym (nie wszystkie przeszkody da się pokonać samodzielnie). Trzeba mieć świadomość, że Runmageddon to fizyczne i psychiczne wyzwanie. Na start warto zabrać wysłużone już ubrania i buty, bo mogą się zniszczyć!
Impreza przeznaczona jest dla całych rodzin! Organizatorzy zapewniają, że na kibiców też będzie czekać moc atrakcji. Tak jakby patrzenie na umorusanych i umęczonych zawodników nie było wystarczającą rozrywką… W każdym razie będą atrakcje dla dzieci, będzie co zjeść, będą konkursy i sklep z runmageddonowymi gadżetami.
Więcej informacji: www.runmageddon.pl
Przeczytaj relację z pierwszej edycyji Runmageddonu
Organizacja miejsca zawodów na warszawskim Służewcu
Zobacz film z pierwszej edycji Runmageddonu!
(więcej filmów – tutaj)
Fot. BikeLife
Fot. BikeLife
Fot. Barbara Ogrodniczak
Fot. Barbara Ogrodniczak