[h6]Zurych, Szwajcaria, 17.08.2014. Katarzyna Kowalska w finałowym biegu na 3000 metrów z przeszkodami ostatniego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Europy. Fot. PAP/Adam Warżawa[/h6]

[h2]Biegi długie na bieżni kobiet były w zeszłym roku w nieco lepszej kondycji niż mężczyzn. Na mistrzostwach Europy mieliśmy reprezentantkę w każdej konkurencji – 3000 z przeszkodami, 5000 i 10 000 metrów.[/h2]

Wyższy poziom to zasługa zupełnie odwrotnego trendu niż w męskiej rywalizacji. O ile nasi najszybsi maratończycy unikają startów na bieżni, tak wśród kobiet jest inaczej. Karolina Jarzyńska, najszybsza polska maratonka ostatnich lat, miała w 2014 najlepszy czas w Polsce na 10 000 metrów i drugi na 5000. Jej najgroźniejsza rywalka, Iwona Lewandowska – drugi wynik na 10 000 metrów i trzeci na 5000. Grono biegaczek łączących ulicę i bieżnię zamyka Katarzyna Kowalska, która w 2014 debiutowała w maratonie, a latem startowała w mistrzostwach Europy na 3000 metrów z przeszkodami.

Można zastanawiać się, z czego wynika ta różnica w podejściu do bieżni wśród mężczyzn i kobiet. Prawdopodobnie jest jednak przypadkiem, że podział na łączących różne dystanse i skupiających się na ulicy przebiega ostatnio niemal równo pomiędzy płciami. Wśród mężczyzn przykładem łączenia bieżni i ulicy jest Yared Shegumo, wicemistrz Europy w maratonie.

[h3]5000 metrów[/h3]

Inaczej niż u mężczyzn, najlepszym dystansem długodystansowym na bieżni wśród kobiet było w zeszłym roku 5000 metrów. Podobnie wyglądało to w 2013, ale wtedy fantastycznym debiutem międzynarodowym popisała się Dominika Nowakowska. W 2014 Dominika była w dużo słabszej formie, a rolę najszybszej przejęła debiutantka na 5000 metrów – Renata Pliś. Przez lata startująca na dystansie 1500 metrów, w wieku 29 lat po raz pierwszy spróbowała dystansu typowo długodystansowego. Debiut był udany – od razu minimum na mistrzostwa Europy i piąty wynik w historii polskiej lekkiej atletyki.

Podczas samych mistrzostw Europy Renata Pliś biegła na piątkę po dystansie 1500 metrów. Walczyła nie tylko ze zmęczeniem, ale i z wyjątkowo dla siebie niekorzystną taktyką. Bieg był wolny na początku, a potem rozegrany na długim finiszu. To dla średniodystansowca najgorszy możliwy scenariusz. Renata prawdopodobnie lepiej sprawdziłaby się albo w równym, mocnym tempie od początku, albo przy krótkim finiszu. Ostatecznie w Zurychu zajęła 12. miejsce.

Mistrzostwa Polski w Szczecinie na dystansie 5000 metrów odbyły się bez dwóch najszybszych Polek. Zaskakującą zwyciężczynią została Justyna Korytkowska. Trzecia w tabelach Iwona Lewandowska zajęła dopiero szóste miejsce.

[h4]Najszybsze Polki w 2014:[/h4]

1. Renata Pliś – 15.18,75

2. Karolina Jarzyńska – 15.31,97

3. Iwona Lewandowska – 15.47,40

[h3]10 000 metrów[/h3]

Na najdłuższym dystansie rozgrywanym na bieżni od lat króluje Karolina Jarzyńska, rekordzistka Polski na tym dystansie. W 2014 także była najszybsza, dystansując drugą na liście, Iwonę Lewandowską, o ponad minutę. Wystartowała także w mistrzostwach Europy w Zurychu. Nie był to jednak start zbyt udany. Karolina zajęła 13. miejsce, niewiele lepsze niż o rok wcześniejsze – 15. na mistrzostwach świata, w dużo mocniejszej obsadzie.

Mistrzostwa Polski odbyły się oddzielnie, w Postominie, na kiepskim tartanie i w mało sprzyjającej porze. Najlepsze zawodniczki nie przyjechały i w tych warunkach nieco zaskakującą mistrzynią okazała się Marta Krawczyńska. Wynik 34.31,81, o 2,5 minuty słabszy niż czas Karoliny Jarzyńskiej, dał jej trzecie miejsce w tabelach rocznych.

[h4]Najszybsze Polki w 2014:[/h4]

1. Karolina Jarzyńska – 32.02,57

2. Iwona Lewandowska – 33.08,95

3. Marta Krawczyńska – 34.31,81

[h3]3000 metrów z przeszkodami[/h3]

Przeszkody to dystans, na którym bardzo mocni są polscy mężczyźni. U kobiet jest wyraźnie słabiej, chociaż mamy w tej młodej dyscyplinie swoje tradycje: rekord świata Justyny Bąk oraz medal mistrzostw Europy Wiolety Frankiewicz.

W minionym sezonie najszybsza w Polsce była dominująca na przeszkodach od lat Katarzyna Kowalska. Biegaczka na początku sezonu debiutowała w maratonie, usiłując na tym dystansie zdobyć minimum na mistrzostwa Europy. Nie udało się, więc na bieżni wróciła do sprawdzonego dystansu 3000 m z przeszkodami. Wykonała minimum na mistrzostwa Europy, ale była daleka od swojej formy z najlepszych lat. W Zurychu awansowała jednak do finału i zajęła najlepsze miejsce w całych polskich biegach długich na bieżni w 2014 – siódme.

Katarzyna Kowalska w zdecydowanym stylu wywalczyła także tytuł mistrzyni Polski – już ósmy z rzędu! To bezprecedensowe osiągnięcie, pokazujące dominację zawodniczki z Włocławka na krajowym podwórku.

[h4]Najszybsze Polki w 2014:[/h4]

1. Katarzyna Kowalska – 9.36,56.

2. Matylda Kowal – 9.48,41

3. Justyna Korytkowska – 9.55,77