Jesteś tu? Polub nas!

Dołącz do nas i zgarnij więcej - z okazji 20-lecia Magazynu Bieganie czekają na Ciebie konkursy z nagrodami: pakiety startowe, sprzęt i nie tylko.

Aktualności Wydarzenia

Pojedynek stulecia w maratonie w Berlinie

Kenenisa Bekele podczas swojego maratońskiego debiutu w Paryżu w 2014 roku. Fot. PAP/Panoramic
Kenenisa Bekele

[h2]Tegoroczny maraton w Berlinie zapowiada się na absolutny hit. 24 września Kenijczyk Eliud Kipchoge, który niedawno prawie złamał dwie godziny, zmierzy się z byłym rekordzista świata, Wilsonem Kipsangiem oraz etiopską legendą biegów, Kenenisą Bekele.[/h2]

Berlin od wielu lat jest uważany za najlepsze miejsce do bicia rekordów świata. W tym roku zapowiada się na wyjątkowo spektakularną próbę. Kenijczyk Eliud Kipchoge, który wiosną na torze w Monza w nieregulaminowym biegu uzyskał czas 2:00:25, podejmie próbę powtórzenia tego wyniku w oficjalnym starcie. Tym razem obok siebie będzie miał jednak nie stado pacemakerów, ale dwóch najgroźniejszych rywali, jakich można znaleźć w świecie ulicznych biegów.

Wilson Kipsang - zwycięzca London Maraton 2012. Fot. PAP
Wilson Kipsang – zwycięzca London Maraton 2012. Fot. PAP

Kenijczyk jest od lat faworytem każdego maratonu, w którym uczestniczy. Brązowy medalista olimpijski, w 2014 poprawił w Berlinie rekord świata wynikiem 2:03:23. Rok później stracił go na rzecz Dennisa Kimetto, który przebiegł ten dystans w 2 godziny, 2 minuty i 57 sekund. Od tego czasu forma Kimetto była coraz słabsza i Kenijczyk wypadł ze światowej czołówki. Kipsang wręcz przeciwnie – mimo ukończenia 35 lat jest wciąż mocny.

W zeszłym roku w Berlinie doszło do fenomenalnego pojedynku – Kipsang starł się z Etiopczykiem Kenenisą Bekele, który po ostatnim kilometrze pokonanym w tempie grubo poniżej 2:50, na mecie o sześć sekund rozminął się z rekordem, uzyskując czas 2:03:03. Wilson Kipsang był drugi, z czasem 2:03:13. W tegorocznej edycji spotka się więc trzech gigantów, jacy nigdy nie rywalizowali razem w jednym biegu. Bekele to legenda stadionu, rekordzista świata na 5000 i 10 000 metrów, wielokrotny mistrz świata i olimpijski, który w zeszłym roku pokazał, że może być najszybszy także na ulicy. Wilson Kipsang – były rekordzista świata w maratonie, fenomen pod względem stałości formy, zwycięzca z Londynu, Nowego Jorku, Berlina i Tokio. I wreszcie Eliud Kipchoge – przed laty mistrz świata na 5000 metrów na bieżni, prawdziwą wielkość pokazał po latach w maratonie. W zeszłym roku w Rio de Janeiro został mistrzem olimpijskim, a wiosną w kontrolowanej próbie niemal złamał maratońską barierę marzeń – dwie godziny.

Dwóch Kenijczyków i Etiopczyk, wszyscy po 35 roku życia (Kipchoge oficjalnie ma 33 latam nieoficjalnie co najmniej 37), znani z zamiłowania do biegania szybko, w przeciwieństwie do młodszych mistrzów. Tu nie będzie kalkulacji ani chowania się za rywalami w stylu Mo Faraha. Cała trójka już dzisiaj ma wielkie miejsce w historii biegania, ale ich apetyty na tym się nie kończą. W Berlinie pobiegną o status GOAT – greatest of all times, czyli najlepszego maratończyka w historii dyscypliny. Nie zapowiada się, aby w najbliższych latach ktokolwiek mógł zbliżyć się do dokonań tych mistrzów i nie wiadomo, czy kiedykolwiek dojdzie do tak spektakularnego pojedynku jak 24 września w Berlinie. Będzie to maratoński weekend marzeń i bardzo prqawdopodobne, że dzień nowego rekordu świata.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Marcin Nagórek

Marcin Nagórek (Wszystkie wpisy)

Biegać zaczął jeszcze w XX wieku. Startuje zarówno w mistrzostwach Polski wyczynowców, jak i amatorskich biegach ulicznych, notując życiówki na dystansach od 100m do maratonu. Marcin jest przy tym kilkukrotnym rekordzistą Polski w kategorii weteranów powyżej 35 roku życia, na dystansach od 800 metrów do 1 mili. Od lat współpracuje z "Magazynem Bieganie", pisząc o treningu. Jest autorem najstarszego aktywnego bloga biegowego (www.nagor.pl) w polskim internecie, aktualizowanego od stycznia 2006 roku. Jako trener osobisty współpracuje z biegaczami z poziomu zarówno początkującego, jak i z wyczynowcami.

guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
romsch

Mam nadzieje, ze bedzie to pojedynek stulecia, bo sam startuje…

1
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x