fbpx

Triathlon > TRI: Trening > Triathlon

Oprzeć się na wodzie

pływanie triathlon fot. istockphoto.com

Fot. istockphoto.com.

Różnica między ruchem na lądzie a ruchem w wodzie jest oczywista. Na lądzie człowiek wykorzystuje stałe i nieruchome podłoże, od którego może się odbić, używając siły reakcji. W wodzie sprawa wygląda trochę inaczej – jej niska gęstość sprawia, że ruch kończyn „przecina” wodę, uniemożliwiając skuteczne odpychanie się.

Na szczęście woda ma jeszcze inną właściwość fizyczną – lepkość, która sprawia, że wykorzystując odpowiednie ułożenie kończyn i odpowiednie dobranie prędkości pociągnięcia, ludzie są w stanie poruszać się w niej stosunkowo szybko i sprawnie. Umiejętność optymalnego poruszania kończynami tak, aby zmaksymalizować napęd, nazywamy potocznie „czuciem wody”. Gdyby czucie wody zależało tylko i wyłącznie od odpowiedniego ułożenia kończyn w wodzie, to nauczenie się go byłoby bułką z masłem. Niestety, do skutecznego napędu potrzebny jest jeszcze szereg innych czynników, takich jak: wykorzystanie siły nośnej powstającej na kończynach podczas ruchu (szczególnie dłoniach), dobranie odpowiedniego toru ruchu, a nawet optymalne różnicowanie prędkości ruchu kończyn. Mimo że wyjaśnienie napędu w sposób naukowy jest złożone i wymaga analizy wielu zjawisk, to na szczęście podczas pływania wszystko przebiega w sposób intuicyjny i podświadomy. W dodatku istnieje szereg ćwiczeń, które w naturalny sposób wspomagają czucie wody, bez konieczności odwoływania się do naukowych źródeł.

Pojęcie czucia wody zwykle kojarzone jest z ruchem ramion, ze względu na jego większą złożoność, ale też i szeroką dostępność ćwiczeń. Napęd nóg z kolei, mimo że podlega w wodzie takim samym prawom, bardzo ciężko jest poprawiać inaczej, niż pilnując poprawnej biomechaniki ruchu oraz ilości przepłyniętych kilometrów. Na wszystko jednak można znaleźć patent. Jest nim pływanie odcinków na nogach na zmianę: z założonymi skarpetkami i normalnie, co mocniej angażuje układ nerwowy do poszukiwania optymalnego źródła napędu. Do wyżej wymienionego zestawu można dołożyć płetwy lub spróbować mieszać jeszcze bardziej, na przykład kopiąc jedną nogą w płetwie, drugą w skarpecie. Kombinacji jest sporo, a im więcej różnorodności w treningu, tym szybsza nauka czucia wody.

Najbardziej popularnym ćwiczeniem kształtującym napęd ramion jest pływanie w pięściach. Założenie jest proste – zamiast wykorzystywać otwartą dłoń do napędu, zaciska się pięść, zabierając trochę cennej napędzającej powierzchni. Jednocześnie trzeba pilnować, żeby nie przecinać i nie „zrywać” wody, co objawia się gwałtownym wzrostem frekwencji, tylko się na niej „opierać”. Pływanie w pięściach uczy wykorzystywania do pływania przedramion, które potrafią stanowić ok. 25% całego napędu ramion. Jest to całkiem pokaźny procent, tym bardziej że szczególnie u amatorów przedramię bardzo często opada i w dużym stopniu nie jest wykorzystywane. Pływanie w pięściach można urozmaicić analogicznie jak w przypadku nóg i skarpetek, a cały zestaw jeszcze dodatkowo zróżnicować, dokładając do niego łopatki pływackie w różnych wielkościach.

Samo zaciśnięcie pięści nie jest trudne, ale przy pływaniu dużych intensywności może się okazać, że nieświadomie dochodzi do przesztywniania przedramienia. Przydatnym patentem na tę okazję jest trzymanie w rękach piłeczek (na przykład od tenisa), które szczególnie dobrze się spisują przy pływaniu sprintów. Dobrze też jest nie ograniczać się tylko do pływania w pięściach kraulem. Pływanie wszystkimi stylami rozwija wszechstronność w wodzie, co przynosi zwykle wiele pożytku, szczególnie kraulistom, którzy mają tendencję do przesadnej specjalizacji na treningach.

Dużo młodszym, ale również bardzo skutecznym ćwiczeniem jest tzw. „piórkowanie”, które polega na naprzemiennym rozgarnianiu i zgarnianiu wody samymi dłońmi i przedramionami (nieruchome łokcie zostają wysoko), imitując różne etapy ruchu ręki pod wodą (np. do kraula). Niedozwolone jest poruszanie rękoma przód-tył – dłonie mogą ruszać się tylko po jednej płaszczyźnie, prostopadłej do kierunku płynięcia, czyli lewo-prawo. Przez wykonanie tysięcy krótkich ruchów w wybranym zakresie, mózg podświadomie uczy się ustawiać rękę w optymalnym ułożeniu – czyli takim, które daje największy napęd. Bezpośrednio po skończeniu piórkowania pływanie całym stylem zaskakuje nawet zawodników z najwyższej półki: woda zdaje się być twardsza, a pociągnięcia stają się skuteczniejsze i bardziej stanowcze.

„Piórkowanie” ćwiczy się bez udziału nóg, zwykle trzymając bojkę do pływania w kostkach. Wyjątkiem jest początek nauki ćwiczenia, kiedy to napęd uzyskiwany z przedramion i dłoni jest na tyle mały, że ćwiczący stoi w miejscu. Do czasu „załapania” ruchu zabiera się pływakowi bojkę i pozwala na pomaganie napędem z nóg do kraula. Udział piórkowania w metrażu treningowym jest oczywiście niewielki, ze względu na małą prędkość poruszania się. Zwykle wystarczy 100-200 m takiego pływania, ważne, żeby było ono regularne i często wplatane pomiędzy zadania treningowe.

Z idealnym czuciem wody nikt nigdy nie urodził się od razu. Człowiek po prostu z natury nie jest stworzony do poruszania się w wodzie. Trochę łatwiej w tym względzie mają dzieci, które zaczęły pływać od małego i wyraźnie „łapią” wodę lepiej niż dorośli. Mimo to sam proces uczenia czucia wody nie ma końca – powinien występować równolegle do uczenia innych elementów technicznych, od samego początku, przez cały okres pływackiej kariery. A czy warto? Zdecydowanie – wystarczy zobaczyć, jak sprawnie poruszają się zawodnicy w wodzie.

Paweł Rurak, „Oprzeć się wodzie”, Bieganie, marzec 2013

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Zapraszamy do obejrzenia oficjalnego wideoreportażu z TAURON 22. Cracovia Maratonu, który odbył się 6 kwietnia 2025 roku oraz zorganizowanych dzień wcześniej: OSHEE Biegu Nocnego na 10 km, 18. Mini Cracovia Maratonu im. Piotra Gładkiego o […]

TAURON 22. Cracovia Maraton i wydarzenia towarzyszące – oficjalne wideo

Kto by pomyślał, że od pierwszej edycji GWiNT Ultra Cross minęło 10 lat! Tymczasem już za chwilę będziemy odliczać minuty do startu kolejnej odsłony tego popularnego w Wielkopolsce biegu ultra. Zanim jednak gromkimi brawami przywitamy […]

10 lat biegowej pasji: GWiNT Ultra Cross już w najbliższy weekend!

Nocny Portowy Maraton Szczeciński

Szczecin ponownie zaprasza wszystkich miłośników biegania na 11. Nocny Portowy Maraton Szczeciński! To niezwykłe wydarzenie odbędzie się 19 lipca 2025 roku w sercu miasta, oferując uczestnikom niesamowite emocje oraz niezapomniane widoki. Wyobraź sobie, jak pokonujesz […]

11. Nocny Portowy Maraton Szczeciński – Dołącz do wyjątkowego biegu i odkryj magię nocnego Szczecina!

Zdrowa i zbilansowana dieta stanowi filar, na którym osoby aktywne fizycznie budują swoją formę. Czasami jednak pomimo wystarczająco dużej gęstości kalorycznej posiłków oraz rozplanowania poszczególnych makroskładników wydolność organizmu stoi w miejscu lub co gorsza – […]

Dieta na najczęstsze niedobory witamin i minerałów u biegaczy

Już teraz warto zarezerwować sobie czas w weekend 26 – 27 kwietnia na biegowe wyzwania. Kto nie czuje się na siłach, by rywalizować na trasach biegowych, może spędzić czas kibicując biegaczom. Organizatorzy przekonują, że na […]

PKO Gdynia Półmaraton już w ten weekend! Nie biegniesz? Kibicuj!

Saucony zaprezentowało niedawno najnowszą odsłonę swojego podstawowego buta treningowego, czyli Ride. To już 18. generacja tego modelu. Chociaż o wrażeniach z testu wypadałoby napisać dopiero na końcu, by potrzymać Was nieco w niepewności, to w […]

Saucony Ride 18: Idealny towarzysz treningów i zawodów! [test]

Garda Trentino Half Marathon

Garda Trentino Half Marathon to jeden z najpiękniejszych półmaratonów na świecie, w którym już za kilka miesięcy możesz wziąć udział. Poznaj tę wyjątkową imprezę i spróbuj wygrać pakiet startowy. Nawet jeśli się nie uda, bieg […]

Garda Trentino Half Marathon – jeden z najpiękniejszych półmaratonów świata! Wygraj pakiet startowy w konkursie!

Chudy Wawrzyniec to górski bieg ultra na dystansach 52 i 82 km oraz towarzyszące mu: Parszywa Bendoszka (60 km), Mała Rycerzowa (20 km) i Muńcuł Vertical (3 km). Zawody odbędą się w weekend 9-10 sierpnia, […]

Chudy Wawrzyniec: niezapomniana przygoda na Beskidzkich Szlakach. Do końca kwietnia taniej!

Wygraj pakiet startowy na jeden z najpiękniejszych półmaratonów świata!
Weź udział