Aktualności Wydarzenia

Najstarszy trener świata – Arch Jelley

screen facebook.com/Arch Jelley
Trener Arch Jelley – drugi od lewej. fot: screen facebook.com/Arch Jelley

[h2]94-letni Nowozelandczyk Arch Jelley jest prawdopodobnie najstarszym trenerem świata, biorąc pod uwagę wszystkie dyscypliny sportowe. W tym roku jego podopieczny startował na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, na dystansie 1500 metrów.[/h2]

Arch Jelley nie jest osobą nieznaną. Na koncie ma ponad 20-letnią opiekę trenerską nad Johnem Walkerem – mistrzem olimpijskim na 1500 metrów z 1976 roku, byłym rekordzistą świata na milę oraz na 2000 metrów. Jak sam mówi, Walker to zawodnik, jaki trafia się trenerowi raz w życiu. Jelley teoretycznie zakończył karierę trenerską w roku 2000, odchodząc na emeryturę, ale w praktyce nie był dany mu spokój. Pięć lat później matka Hamisha Carsona, biegacza z okolicy, namówiła Archa do przyjęcia kolejnego podopiecznego. Jedenaście lat później Carson pojechał na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro, jako reprezentant Nowej Zelandii, gdzie odpadł w pierwszej rundzie.

Mimo 94 lat Arch Jelley trenuje Carsona w sposób czynny – spotykają się na stadionie, trener mierzy czasy i koryguje formę podopiecznego. Gdy ten przebywa na obozie, kontaktują się przez e-mail i Skype. W ramach popisu Jelley potrafi jeszcze wbiec po schodach ne piętro swojego domu, ale poza tym ograniczył aktywność fizyczną do spacerów, gry w golfa i pięciominutowego codziennego truchtu na bieżni mechanicznej. Jego wielką życiową pasją jest brydż. Podczas gry poznał obecną żonę, z którą związał się, gdy zmarli ich poprzedni partnerzy. Są razem od roku 2002.

Arch Jelley ma za sobą bogate życie. Przed wojną był m.in. mistrzem Nowej Zelandii w gimnastyce oraz boksie. W czasie wojny służył w brytyjskiej marynarce wojennej. Po wojnie sam biegał, a jako trener wysłał pierwszego zawodnika na Igrzyska w 1956 roku – rok po tym, gdy w Polsce zbudowano Pałac Kultury w Warszawie. Obecnie Nowozelandczyk nadal prowadzi aktywne życie, jest optymistycznie nastawiony do świata i często powtarza ulubioną anegdotkę. Po tym, gdy mistrz Olimpijski John Walker startował w USA, do Jelleya zadzwonił pewien Amerykanin i chciał od niego kupić cudowną galaretkę o nazwie Arch. Co się okazało? Walker powiedział, że gdy bolało go kolano, pomógł mu Arch Jelley. Jelley wymawia się tak samo jak angielskie słowo “jelly” – galaretka. Stąd amerykański biegacz wywnioskował, że Arch Jelly to cudowny specyfik na kontuzje i poprosił Walkera o kontakt.

Hamish Carson ma obecnie 27 lat i prawdopodobnie jeszcze kilka lat biegania przed sobą. Kariera trenerska Archa Jelleya ma więc szansę trwać dalej.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Marcin Nagórek

Marcin Nagórek (Wszystkie wpisy)

Biegać zaczął jeszcze w XX wieku. Startuje zarówno w mistrzostwach Polski wyczynowców, jak i amatorskich biegach ulicznych, notując życiówki na dystansach od 100m do maratonu. Marcin jest przy tym kilkukrotnym rekordzistą Polski w kategorii weteranów powyżej 35 roku życia, na dystansach od 800 metrów do 1 mili. Od lat współpracuje z "Magazynem Bieganie", pisząc o treningu. Jest autorem najstarszego aktywnego bloga biegowego (www.nagor.pl) w polskim internecie, aktualizowanego od stycznia 2006 roku. Jako trener osobisty współpracuje z biegaczami z poziomu zarówno początkującego, jak i z wyczynowcami.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x