[h2]Już w najbliższą sobotę w Warszawie mistrzostwa Polski w biegu ulicznym na 5 km, które odbędą się w ramach 12. Biegu Ursynowa. Na starcie stanie śmietanka polskich biegaczy długodystansowych.[/h2]
Tegoroczny Bieg Ursynowa ma konkurencję w postaci stadionowego Memoriału Żylewicza, tradycyjnie rozgrywanego na stadionie w Gdańsku. W tym roku Memoriał Żylewicza tego samego dnia rozgrywa bieg na 5000 metrów i kilku mocnych biegaczy wybrało ściganie się nad morzem. Bieg Ursynowa pozostaje jednak bezkonkurencyjny, w czym pomaga ranga mistrzowska imprezy. W zeszłym roku męska czołówka Mistrzostw Polski wyglądała następująco: 1. miejsce Adam Nowicki, 2. Kamil Jastrzębski, 3. Yared Shegumo. W tegorocznej edycji zabraknie mistrza Polski, Adama Nowickiego. Pobiegną za to zdobywcy miejsca drugiego i trzeciego. Co więcej, obaj są zawodnikami lokalnymi. Yared Shegumo, wicemistrz Europy w maratonie z roku 2014 (życiówka na 5000 metrów 13:58), mieszka w stolicy od 15 lat. Kamil Jastrzębski (14:26) nie tylko mieszka, ale i prowadzi treningi biegowe w grupie Adidas Runners. Trzecim warszawiakiem jest Emil Dobrowolski (14:24), zwycięzca maratonu w Poznaniu z roku 2015, a liczyć się powinien także Łukasz Oskierko (14:35), kolejny z trenerów Adidas Runners. Na starcie stanie także rodowity mieszkaniec stolicy, Łukasz Parszczyński, który jest rekordzistą trasy z wynikiem 13:51, a jego stadionowa życiówka to najlepszy wynik polskiego zawodnika w ostatnich kilkunastu latach – 13:38 z roku 2013. Łukasz ostatnio jest w nieco słabszej formie, ale mimo wszystko z takim doświadczeniem pozostaje zawsze groźnym biegaczem.
Miejscowi zawodnicy będą mieli wyjątkowo mocnych przeciwników. Mateusz Demczyszak to jeden z najlepszych biegaczy ostatnich lat na dystansie 1500 metrów oraz 3000 metrów z przeszkodami. 23-letni Paweł Pankratow (14:18) to utalentowany zawodnik młodego pokolenia. Damian Kabat (14:11) od lat wygrywa polskie biegi uliczne, a Bartosz Nowicki to jeden z najlepszych polskich średniodystansowców w historii oraz medalista mistrzostw Polski na 10000 metrów. Stawkę uzupełnia zwycięzca Maratonu Warszawskiego z roku 2007, maratończyk Paweł Ochal oraz zawsze groźny Artur Olejarz (14:24).
Jeśli szukać faworytów, to najmocniejszy ostatnio wydaje się Mateusz Demczyszak, który seryjnie zdobywa medale mistrzostw Polski w przełajach, a zagrozić mu powinien albo Kamil Jastrzębski, albo Paweł Pankratow. Stawka jest jednak bardzo wyrównana i zwycięzcą może zostać właściwie każdy z biegaczy elity. Ważnym czynnikiem będzie pogoda, która zapowiada się na upalną. W takich warunkach nie wszyscy mocni biegacze potrafią skutecznie rywalizować. Co ciekawe, na ulicy w Warszawie nie pojawi się prawie nikt z czołówki stadionowej. Najmocniejszym biegaczem ubiegłorocznych mistrzostw Polski na 5000 metrów, który pobiegnie na Ursynowie, będzie Łukasz Parszczyński, zdobywca 12. miejsca w roku 2017.
Wśród kobiet teoretycznie najmocniejsza jest Angelika Mach (16:16), najszybsza Polka Biegu Ursynowa z zeszłego roku oraz czwarta w mistrzostwach Polski na stadionie. Kto wie jednak, czy nie zagrozi jej bardzo mocna w tym roku Aleksandra Lisowska (16:29), która była bardzo bliska uzyskaniu minimum na mistrzostwa Europy w maratonie. Szybka jest także Ewa Jagielska (16:26), a do walki o czołowe lokaty mogą się włączyć jeszcze: Karolina Pilarska (17:04), Anna Szyszka (16:55) i Anna Łapińska (17:09).
