Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Młoda i znana biegaczka zmarła na raka

Gabriele „Gabe”Grunewald, 2017. Fot: Carlos Gonzalez/Star Tribune via AP
W wieku 32 – lat zmarła na raka- jedna z czołowych amerykańskich biegaczek na średnich dystansach. Swoje zmagania z chorobą relacjonowała od kilku lat, powołała też do życia fundację zbierającą pieniądze na zwalczanie raka.
Gabe Grunewald startowała na dystansach 800-3000 metrów, od 2010 była jedną z najlepszych biegaczek amerykańskich. Specjalizowała się w dystansie 1500 metrów. W 2009, w wieku 23 lat, po raz pierwszy zachorowała na raka ACC – rzadką postać, występującą głównie w śliniankach. Po roku przerwy wróciła do rywalizacji sportowej, tylko po to, by wkrótce zostać zdiagnozowaną na obecność kolejnego nowotworu – raka tarczycy. W obu przypadkach po wyleczeniu wracała do wyczynowego biegania. W 2013 pobiegła swoją aktualną do dzisiaj życiówkę na 1500 metrów – 4:01,48 (tempo 2:40/km). W kolejnym sezonie została m.in. mistrzynią USA w biegu na 3000 metrów w hali.
Niestety, w 2016 rak ślinianek powrócił, tym razem dając przerzuty do wątroby. Gabe miała wyciętego 2-kilogramowego guza, po którym została jej wielka blizna ciągnąca się przez cały brzuch. Operacja niewiele jednak dała – w kolejnym roku odkryto w wątrobie kolejnych 12 guzów… W tamtym sezonie biegaczka z USA wystartowała po raz ostatni w życiu, kończąc sezon mistrzostwami USA, już po przyjęciu pierwszej dawki chemii. Do tego momentu łączyła bieganie na wyczynowym poziomie z leczeniem, w pewnym momencie nie była jednak w stanie biegać już nawet amatorsko. Wkrótce okazało się, że chemioterapia nie przynosi efektu. Biegaczka próbowała jeszcze eksperymentalnej immunoterapii, jednocześnie angażując się w pracę powołanej przez siebie fundacji – Brave Like Gabe, czyli Dzielna jak Gabe. Organizacja ta szerzy informacje o raku, a także zbiera fundusze na opracowywanie nowych metod leczenia.
Niecałe dwa tygodnie temu stan Gabe Grunewald uległ raptownemu pogorszeniu. Jej mąż opublikował w social mediach informację o tym, że prawdopodobnie oznacza to rychłą śmierć. Biegaczka była świadoma do końca, ostatnie godziny spędziła z mężem i przyjaciółmi, m.in. czytając wiadomości ze wsparciem z całego świata. Otrzymała ich ponad 5 tysięcy. Zmarła we wtorek w nocy amerykańskiego czasu. Miała 32 lata.
Fundacja jej imienia kontynuuje pracę.