Komu po sezonie letnim obrzydło już ciągłe wdeptywanie w ziemię polskich ulic, polecamy wybrać się 27 października do Łodzi na IV Półmaraton Szakala. Już niedługo leśne ścieżki ponownie zapełnią się kolorowo ubranymi biegaczami, a pod ich nogami zaszumią różnobarwne liście.
Bieg na zakończenie sezonu
Leśna trasa Półmaratonu Szakala to dobra alternatywa dla biegaczy, którzy po sezonie biegowym mają już dosyć deptania głównych ulic miast oraz dla tych wszystkich, którzy od miejskiego zgiełku wolą szum drzew, ciszę, spokój i mieniące się kolorami jesienne drzewa. To impreza, na której raczej ciężko o życiówkę na dystansie 21,1 km z racji niesprzyjającego rozwijaniu prędkości podłoża. Półmaraton Szakala jest natomiast bardzo dobrą okazją by zrobić długie wybieganie w przyjemnej dla oka scenerii, spotkać się ze znajomymi albo po prostu aktywnie spędzić czas.
Zdjęcie pochodzi z archiwum strony biegampolodzi.pl
„Połówka”, która wystartuje 27 października o godzinie 12:00 w łódzkim Arturówku, będzie dobrą okazją do tego, żeby spróbować, jak smakują biegi w terenie i czym się różnią od tych typowo ulicznych.
Po leśnych ścieżkach
Bieg na dystansie 21 kilometrów zostanie rozegrany w Lesie Łagiewnickim, znajdującym się na obrzeżach Łodzi. Jak stanowi regulamin, tylko 10% trasy to odcinki poprowadzone po asfalcie lub utwardzanym podłożu. Pozostała – lwia część trasy półmaratonu – to leśne ścieżki, „przyozdobione” przez samą matkę naturę w wystające korzenie, kamienie czy trzeszczące pod butami szyszki i igliwie. Czasami trzeba będzie podbiec, a niekiedy zbiec z jakiegoś wzniesienia, przez które poprowadzi trasa biegu.
Mapka biegu dostępna na szakalebalut.pl
Warto dodać, że w newralgicznych miejscach, w których mogą pojawić się wątpliwości co do określenia, w którym kierunku prowadzi półmaraton, pojawią się wolontariusze, zabezpieczający trasę biegu. Organizator przygotował również dwa punkty odżywcze, które rozlokowane zostały w okolicach ósmego i czternastego kilometra.
Będzie czy nie będzie padał… śnieg?
W ubiegłym roku zamiast po piasku, szyszkach i korzeniach, biegacze musieli biec… po śniegu. Mimo niesprzyjającej aury III Półmaraton Szakala ukończyło 417 osób, to aż o 245 więcej niż w pierwszej edycji w 2010 roku. Uczestnicy na forach internetowych chwalą „połówkę” przede wszystkim za ładny medal na mecie oraz zaangażowanie organizatorów w organizację tej imprezy. Cieszy fakt, że bieg powoli zaczyna nabierać rozmachu, o czym może na przykład świadczyć fakt wprowadzenia elektronicznego pomiaru czasu.
Zdjęcie pochodzi z archiwum strony biegampolodzi.pl
Garść zawsze przydatnych informacji
Kiedy?
27 października
Gdzie?
Łódź, Arturówek
Jaka trasa?
Poprowadzona po Lesie Łagiewnickim – ponad 90% duktami i ścieżkami leśnymi (z odcinkiem o stromych podbiegach i zbiegach);
trasa nie jest atestowana;
oznaczenia co 1 kilometr;
znakowanie strzałkami i taśmą; miejsca o utrudnionej orientacji zostaną zabezpieczone przez wolontariuszy
Gdzie się zapisać?
Formularz zgłoszeniowy znajdziecie [TUTAJ]
Ile to kosztuje?
od 1 października do 23 października 2013 r. – 50 zł
od 24 do 27 października 2013 r. – 80 zł
Więcej informacji na:
Wydarzenie można też śledzić na facebooku
Zobacz, jak było rok temu pod linkiem podanym poniżej:
Video znajdziecie [TUTAJ]
Kto lubi małe, bardziej kameralne biegi, rozgrywane w ciekawej scenerii, powinien wybrać się 27 października na IV Półmaraton Szakala. Warto złapać w płuca trochę świeżego, łódzkiego powietrza i spróbować, jak smakuje bieg w terenie. I najlepiej się o tym przekonać na trasie półmaratonu, którego termin zbliża się wielkimi krokami.
