Aktualności Relacje z biegów Wydarzenia

Kenijczycy najszybsi w 11. PZU Półmaratonie Warszawskim

Zwycięzca 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego wbiega na metę. Fot. Jarosław Sekuła

[h6]Zwycięzca 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego wbiega na metę. Fot. Jarosław Sekuła[/h6]

[h2]Faworyzowany Meksykanin Juan Luis Barrios nie dał rady Kenijczykom. Zwycięzcami 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego zostali: Daniel Muimbi Muteti z czasem 1:02:14 oraz Perendis Lekapana z 1:10:41.[/h2]

Zwycięstwo mało znanego Mutetiego pokazuje, jak silni zawodnicy startują czasem na małych zawodach w Polsce. Daniel to biegacz, który należy do stajni jednego z naszych trenerów, spędza w Polsce kolejny sezon i startował wcześniej m.in. w półmaratonie w Pile. To stamtąd ma relatywne słabą życiówkę – 1:02:11. Mimo to nie dali mu rady ani faworyzowany Juan Luis Barrios z życiówką 1:00:46, który przecież dwukrotnie był w finale Igrzysk Olimpijskich, ani teoretycznie szybsi rodacy, którzy na stałe startują głównie w Wielkiej Brytanii. Na drugim miejscu dobiegł także Kenijczyk, Justus Kiptoo Kanda, który skutecznie finiszował na ostatniej prostej z czwartego miejsca. Uzyskał czas 1:02:21. Trzeci był Abraraw Misganaw z Etiopii1:02:22, a Juan Luis Barrios dopiero szósty1:02:53.

Na nowej trasie półmaratonu uzyskano relatywnie słabsze wyniki w porównaniu do poprzednich edycji. Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, wspominany wielokrotnie podbieg na dwudziestym kilometrze – długi, stromy i ciężki. Po drugie, tempo w pierwszej części dystansu, w tym na zbiegu na szóstym kilometrze, było zbyt gorące. Pierwsze 5 kilometrów czołówka pokonała w 14:24, w okolicach wyniku na rekord trasy. Trzecim czynnikiem był wiatr, na który narzekali prawie wszyscy biegacze. W tym Polacy, którzy wypadli poniżej oczekiwań. Nic nie wyszło z zapowiadanych ataków na minimum na mistrzostwa Europy, czyli 1:03:45. Najbliżej był Szymon Kulka, najszybszy z naszych, który dobiegł do mety na ósmym miejscu z wynikiem 1:04:18. Artur Kozłowski był dziewiąty 1:05:10, a Adam Nowicki dwunasty – 1:06:27.

DSC_0698_resize

[h6]Start półmaratonu. Fot. Jarosław Sekuła[/h6]

O ile mężczyźni rywalizowali niemal do końca, bo do podbiegu pierwsza czwórka biegła razem, tak u kobiet sytuacja wyjaśniła się szybko. Z “zającem”, Łukaszem Oskierko, prowadzącym na rekord trasy została tylko Kenijka Perendis Lekapana. I chociaż tempo z czasem spadło, wynik uzyskany na mecie był i tak wartościowy – 1:10:41. Pozostałe biegaczki trzymały się razem i finiszowały blisko. Druga, Kenijka Alice Mogire uzyskała czas 1:13:10, trzecia – Litwinka Rasa Drazdauskaite, przed laty zawieszona za doping – 1:13:22. Najszybsze Polki był daleko. Brązowa medalistka mistrzostw Polski na 10 000 metrów, Angelika Mach, uzyskała wynik 1:16:22, który dał jej dziewiąte miejsce. Karolina Pilarska była dziesiąta z czasem 1:17:00. Izabela Parszczyńska dobiegła na 12. miejscu z 1:19:17.

Do mety dobiegło 12 729 osób, w tym wieloletni dyrektor półmaratonu, Marek Tronina.

Wyniki dostępne po kliknięciu w link.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie! Psst... Ocenisz nasz artykuł? 😉

0 / 5. 0

Marcin Nagórek

Marcin Nagórek (Wszystkie wpisy)

Biegać zaczął jeszcze w XX wieku. Startuje zarówno w mistrzostwach Polski wyczynowców, jak i amatorskich biegach ulicznych, notując życiówki na dystansach od 100m do maratonu. Marcin jest przy tym kilkukrotnym rekordzistą Polski w kategorii weteranów powyżej 35 roku życia, na dystansach od 800 metrów do 1 mili. Od lat współpracuje z "Magazynem Bieganie", pisząc o treningu. Jest autorem najstarszego aktywnego bloga biegowego (www.nagor.pl) w polskim internecie, aktualizowanego od stycznia 2006 roku. Jako trener osobisty współpracuje z biegaczami z poziomu zarówno początkującego, jak i z wyczynowcami.

guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Uwagi
Zobacz komentarze
0
Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Zostawisz komentarz?x