Sprzęt > Akcesoria > Sprzęt > Aplikacje > Sprzęt > Trening > Teoria treningu > Trening
BSX Insight – bezinwazyjny miernik kwasu mlekowego
Fot. BSX Insight
Kwas mlekowy budzi wiele kontrowersji. Powstało na jego temat sporo prac naukowych, które często są ze sobą sprzeczne i jedne badania obalają drugie, co nie zmienia faktu, że od wielu już lat poziom kwasu mlekowego jest mierzony u sportowców w celu oceny ich postępów i możliwości sportowych. BSX Insight ma szanse na zrewolucjonizowanie pomiarów mleczanu.
Fot. BSX Insight
Badania wydolnościowe to bardzo ważna czynność w przypadku sportowców, którzy nieco poważniej podchodzą do sportowej rywalizacji. Jeszcze kilka lat temu badania były zarezerwowane dla najlepszych sportowców, ale czasy się zmieniły i teraz każdy za niewielkie pieniądze może się poddać takiej próbie. Nie zmieniła się jednak zasada badania i w dalszym ciągu konieczne jest pobieranie krwi do zbadania zawartości mleczanu. Badanie polega na stopniowym zwiększaniu intensywności wysiłku i badaniu krwi po każdym takim skoku, co wiąże się z wielokrotnym kłuciem. BSX Insight to pierwszy miernik bezinwazyjny, który przyłożony do ciała mierzy poziom mleczanu.
Z wyglądu chyba nikt nie stwierdziłby, że to urządzenie to miernik. Z pozoru wygląda jak opaska kompresyjna na łydkę (rzeczywiście producent chwali się kompresją), z tym że opaska jest tylko na jednej nodze, więc to może budzić pewne domysły odnośnie jej przeznaczenia. Od klasycznej opaski kompresyjnej różni się kieszonką, w którą wsuwamy właściwy miernik o wymiarach 78 x 37 x 14 mm i wadze 20 g. Działanie jest podobne do miernika natlenienia mięśni Moxy, dioda emituje fale, które następnie zbiera detektor, a po ich analizie podawany jet wynik.
Fot. BSX Insight
Urządzenie może być używane jak klasyczny miernik mleczanu, ale producent znacznie rozbudował jego możliwości. Dzięki aplikacji instalowanej na smartfona (Android oraz iOS) miernik kwasu mlekowego można sparować z telefonem i co ciekawe jest to jedyne urządzenie, które wspiera zarówno ANT+, jak i Bluetooth 4.0. Dla osób, które nie lubią korzystać z telefonu w czasie biegu, możliwe jest także sparowanie z zegarkiem, więc nie powinno być kłopotu z dobraniem odpowiednich i wygodnych komponentów.
Miernik mierzy nie tylko kwas mlekowy, ale także tętno, tempo oraz kadencję, a więc wszystkie istotne z punktu widzenia treningu parametry. Na podstawie zbieranych danych mogą zostać automatycznie wygenerowane strefy treningowe oraz plany treningowe. Producent twierdzi, że dokładność urządzenia wynosi 97%, co wydaje się zaskakująco dobrą wartością jak na tego typu przyrząd.
Urządzenie może wnieść zupełnie nową jakość nie tylko do badań wydolnościowych, z powodu braku pobierania krwi, ale jeszcze większy postęp może nastąpić w treningu amatorów. W przeciwieństwie do wysokości odbicia, poziom kwasu mlekowego jest bardzo ważnym parametrem używanym od dawna. BSX Insight to tak naprawdę całe laboratorium do badań wydolnościowych. Opaska z urządzeniem zastępuje tradycyjny miernik, w którym umieszcza się krew, a odpowiednia aplikacja zastępuje specjalistę obsługującego maszynę i analizującego wyniki . Wystarczy podłączyć się do urządzenia, wykonać test i zrzucić dane do aplikacji, która wyznaczy próg mleczanowy i strefy treningowe.
Tu dochodzimy do największej niewiadomej tego urządzenia, czyli oprogramowania. Dokładność urządzenia wydaje się wysoka, ale czy równie dokładnie działa aplikacja? Tego niestety nie wiemy. Cóż z tego, że miernik poprawnie zmierzy poziom kwasu, wyrysuje prawidłowy wykres, jeśli w niewłaściwy sposób nastąpi jego odczytanie, czyli wyznaczenie progu. Specjalista od badań wydolnościowych do każdego podchodzi indywidualnie, potrafi na bazie doświadczenia wyłapać wartość najbliższą prawidłowej. Komputer działa na podstawie zapewne bardzo rozbudowanego, ale jednak dość sztywnego algorytmu, który każdego traktuje tak samo, porównując go do ogółu.
Czy urządzenie da radę zastąpić specjalne badania? Prawdopodobnie nie, ale nawet jeśli wystąpi pewna niedokładność, to mimo wszystko trening oparty na tym urządzeniu może okazać się zaskakująco skuteczny. Co istotne, urządzenie nie jest przesadnie drogie, bowiem wersja dla biegaczy kosztuje 299 dolarów, a więc mniej niż wiele zegarków.