Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Bieg Lwa 2015 zakończony. Padły rekordy trasy!
Fot. archiwum organizatora
W niedzielę 24 maja odbyła się IV edycja Biegu Lwa – ulicznego półmaratonu w Tarnowie Podgórnym (woj. wielkopolskie). Można elita nie zawiodła – padł zarówno męski, jak i żeński rekord trasy. Wygrali Hillary Kimaiyo (Kenia) oraz Dominika Nowakowska.
Udział Kenijczyków w biegu zapowiadał widowiskową i trudną rywalizację. Hillary Kimaiyo i David Metto to zawodnicy z półmaratońskimi życiówkami odpowiednio 1:02:33 i 1:03:05. Startującym w biegu mocnym Polakom – Błażejowi Brzezińskiemu, Emilowi Dobrowolskiemu czy Szymonowi Kulce brakowało trochę do takich wyników (ich rekordy życiowe na dystansie półmaratonu to w kolejności: 1:03:49, 1:04:41, 1:05:35). Zaskoczeniem nie była więc przewaga Kenijczyków na trasie. Walka o zwycięstwo rozegrała się między dwoma czarnoskórymi zawodnikami. Wygrał Kimaiyo, który z czasem 1:03:52 poprawił poprzedni rekord trasy. Metto przegrał to starcie zaledwie o sekundę!
Najszybszy Polak – Błażej Brzeziński – stanął na 3. stopniu podium, osiągając wynik 1:08:50. Walka o trzecie miejsce też była zacięta – przegrał ją Szymon Kulka, który linię mety przekroczył na czwartej pozycji zaledwie sekundę po Brzezińskim. Z czasem 1:09:00 bieg ukończył Emil Dobrowolski.
Szymon Kulka o Biegu Lwa:
Półmaraton w Tarnowie Podgórnym, mimo że ma na płaską trasę, jest dosyć ciężkim biegiem, bo rozgrywanym o nietypowej godzinie – start o 14:00 sprawił, że słońce dawało się we znaki. Podczas biegu stwierdziliśmy, że Kenijczycy są daleko przed nami, więc skupiliśmy się na rywalizacji między sobą, ale zostawiliśmy rozstrzygnięcie na końcówkę, na której najmocniejszy okazał się Błażej.
Finisz Kenijczyków. Fot. archiwum organizatora
Wśród pań nie było bardzo mocnych zawodniczek z zagranicy, a zdecydowaną faworytką od początku była Dominika Nowakowska. Jej przewaga była duża i pewna – na linię mety wpadła z czasem 1:14:00, ustanawiając nowy rekord trasy i zajmując 6. miejsce w klasyfikacji generalnej. Na kolejną zawodniczkę – Ewę Kucharską – trzeba było czekać jeszcze prawie 5 minut. Trzecia dobiegła Kenijka Magdaline Jepkorir Chemjor (1:21:16), a 9 sekund po niej metę przekroczyła Agnieszka Janasiak, która zajęła 3. miejsce w rywalizacji Polek.
Tak Bieg Lwa podsumowała Dominika Nowakowska:
Od samego początku, mimo że samotnie, biegło mi się bardzo dobrze, do 15. km biegłam na rekord życiowy. Później niestety wiele traciłam, wymijając innych biegaczy. Mimo to uważam, że wynik, który osiągnęłam, jest przyzwoity, a zawody na pewno będę miło wspominać. Szczególnie kibiców, którzy – i mogę to powiedzieć z czystym sumieniem – są najbardziej zaangażowanymi w Polsce i bardzo motywowali na trasie.
Bieg Lwa ukończyło 1071 osób, w tym 230 (21%) kobiet.
Dominika Nowakowska przecina linię mety. Fot. archiwum organizatora
Oprócz dystansu półmaratońskiego w Tarnowie Podgórnym została także rozegrana Pogoń za Lwem, czyli bieg na 7 km. Wśród panów na podium stanęli: Sławomir Naskręt (25:52), Adam Drzymała (25:55) i Dominik Mamet (26:05). W rywalizacji pań najlepsze miejsca zajęły: Karolina Kotkowska (30:55), Wioletta Sobczyk (32:07) i Angelina Woyczyńska (32:21).
Na metę Pogoni za Lwem dobiegły 342 osoby, w tym 170 (50%) kobiet.
Najmłodsi uczestnicy imprezy oraz ich rodziny mogli wziąć udział w Biegu Lwiątek i Sztafecie Pokoleń, a młodzież rywalizowała w sztafetach szkolnych.
Fot. archiwum organizatora
Z półmaratonu zadowoleni są organizatorzy:
Rezultaty kenijskich biegaczy – jak na trasę poprowadzoną na trzech pętlach – są bardzo dobre. Również czas, jaki osiągnęła Dominika Nowakowska, jest godzien podziwu i myślę, że dopóki trasa nie będzie zmieniona, poprawienie tego wyniku nie będzie łatwe. O zmianie trasy myślimy i rozmawiamy, bo rywalizacja na dwóch, a nie trzech pętlach na pewno będzie bardziej sprzyjała najmocniejszym biegaczom, którzy nie będą dublować wolniej biegnących zawodników. Inną kwestią jest limit uczestników. Dopóki trasa nie zostanie zmieniona, nie jesteśmy w stanie dopuścić do biegu więcej niż ok. 1100 biegaczy i pobijać rekordów frekwencji, mimo że ściągnięcie do Tarnowa Podgórnego kilku tysięcy osób nie byłoby problemem. Wiemy to, bo zapisy trwały w tym roku zaledwie 3 dni!
Piotr Książkiewicz, dyrektor sportowy biegu